Wady ma wszystko jak np rysujące się nogi co w matrixie też się zdarza podobno. Nie znam dokładnych grubości ścianek w wersji 25 i 36 ale te pierwsze pewnie są bardziej podatne na jakieś odgnioty bo są mniejsze . W moim np monsterze to ich nawet wysuwać się już nie da ...
A powiedz mi proszę jak w tym co posiadasz jest z wielkością szuflad? Jest trochę miejsca na klamoty?
Wysłane z mojego motorola one macro przy użyciu Tapatalka
Rysujace sie nogi? Wewnetrzne.... Zgadza sie, znaki po srubach pozostaja ale tak jest w zasadzie we wszystkich koszach poza bodaj Garbolino.Główne mocowanie nóg sa na obejmach tak jak i w Rive ,Prestonie czy innych.Jeśli mowa o nogach to nogi Matrixa s25/36 nie sa lakierowane ani anodyzowane poza najnowszym modelem pxr36.Wada-troche mniej schludnie wygladaja ,za to nogi lakierowane czy anodyzowane jak np w prestonie czy rive, nie sa niezniszczalne i potrafia sie rysowac,wycierać czy blaknać.Nie ładnie później taka noga czarno -srebrna wyglada....Jeśli chodzi o wysuwanie nóg....Delikatnie odkrecasz zasisk i noga wypada pod swoim ciezarem.Docisk dziala bardzo płynnie i nie trzeba dokrecać na siłe.Nic sie nie odkształca, to jakieś mity....Ja ogólnie posiadam wersje z jedna wysuwana szuflada podzielona przegrodkami i 2 płytkie, ktorych nie używam...Nie trzymam wszystkich gratow w koszu.Używam bagażu i wyjmuje tylko to co mi jest niezbedne nad woda podczas wedkowania.Czesto lowie z krzesla wiec wyjmowanie i przekladanie gratow byloby uciążliwe.
Warto nadmiennić że kasety matrixa sa wymienne z jaxonem ,ktore sa o połowe tańsze.