Matrix Horizon X jest całkiem ok i chyba kilka nowych u nas na giełdzie dostępnych.
Horizon X 4000 = Stara Daiwa 4012 trochę za duże pod 14ft. Jak ten rozmiar to tylko pod mocne 450 i łowienie na ciężko. Ja pod matchówkami mam 3000 teraz na testach w zamian za klony. Tu znowu wada o ile przy rekreacyjnym łowieniu jest ok i fajny młynek. Tak przy zawodniczym łowieniu brakuje mi w nich jednak trochę szybkości nawoju. 75 cm trochu mało i muszę się namachać zauważalnie więcej.
Podstawa w dobrym młynku matchowym jak dla mnie to ładny nawój, żeby nie wcinał żyłki płynny hamulec i 90 cm+ na jeden obrót. Niestety, ale Shimaniaki mają tendencje do wcinania te, które miałem super GTM-RC, super GTRD ,Stradic GTM-RC rzadziej Aero Match. Z Daiwą tego problemu nie ma, jednak 3000 stare były znowu dla mnie za wolne. Ostatnie sezony pod moim wędkami królowały klony z rodziny Lancera.Śmieszne co śmieszne, ale żaden mnie nie zawiódł a były tyrane od lekkiego łowienia po ciężkie oranie sliderami. I gdyby nie to, że zachciało mi się wypróbowania Horizonów i Redvolutionów pewnie ta rodzina byłaby dalej katowana. Młynki idealnie przemyślanie, jeśli chodzi o łowienie odległościówkami. Zgrozik chyba dalej katuje mojego Pezona XD
Mam Stradic X GTM, Super X areo gt i Super x GTM i nie ma porównania do dobrych współczesnych kołowrotków.
Ballistic bije je wagą(wyważanie kołowrotkiem to mit), kulturą i lekkością zwijania. Druga sprawa to wątpię czy Ballistic wytrzyma tyle co w/w 
Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka
Pomijając fakt, że mimo niskiej wagi Akolitki są jednymi z gorzej wyważonymi odległościówkami. To, czemu mit. Dla mnie wyważenie, to najistotniejsza sprawa, chyba że łowiłbym jak dziadek. Do tego ja nie trzymam stopki między palcami, wręcz wysuwam paluchy na blank. I z takim chwytem wole cięższy kołowrotek i jak najlepiej wyważony kij niż te parę gramów w dół. Bo przy kilku godzinnej sesji szybkościowego łowienia z zestawem, który leci na pysk. Szybko padnie mi łapa, mimo że będzie on ultralekki.