Kije 3 metrowe do PW są w ofercie każdego brytyjskiego producenta. Są one przeznaczone na małe brytyjskie komercje, tamtejsze małe stawy, łowienie blisko brzegu. Kije 3,3 -3,6 m są standardem, ale na zawodach wędkarskich. Kijem 3,3 metrów można ogarnąć tak naprawdę 90% sytuacji, które zastanie się na wodach. Rozmawiałem o tym osobiście z naprawdę topowymi zawodnikami w UK od PW, w trakcie niedawnego zakazu wędkowania na tamtejszych wodach wynikającego z epidemii koronawirusa. Pellet Waggler został wymyślony właśnie pod kątem zawodów. Patrząc po tym temacie widzę, że wiele osób podchodzi do PW trochę jak do odległościówki, stosując maksymalną gramaturę spławików. Jeżeli łowicie powyżej 30 metra albo przy dużym wietrze, to jeszcze to rozumiem. Choć podobnie jak Lucjan uważam, że PW to próba ściągnięcia karpi w pole nęcenia, bo one potrafią usłyszeć dźwięk wpadającego do wody pelletu z naprawdę wielu wielu metrów. Tu nie chodzi o to, aby za nimi gonić po całym zbiorniku. Jak się odsuwają od Twojego pola nęcenia daleko, to oczywiście można próbować ich tam szukać. Najlepsi na zawodach w UK łowią ich naprawdę niewiele na dalszych odległościach, bo to jest cholernie trudne. Tym bardziej gdy taki karp zostanie już wcześniej złapany w ten sposób. Osobiście uważam, że biczowanie wody takimi 'cegłówkami" np. w trakcie flauty mocno ograniczy brania ryb, do tych naprawdę głodnych.