Jeśli w zanęcie nie będzie żadnych robaków i ziaren, to da się ją wysuszyć, ale trwałością nie dorówna świeżej. Próbowałem kiedyś wysuszyć namoczoną czystą zanętę która została mi po zawodach, i dało się, ale po jakimś czasie, nie pamiętam dokładnie, ale chyba po dwóch tygodniach w torebce strunowej zaczęła jakoś tak dziwnie pachnieć, choć żadnego śladu pleśni nie zauważyłem. Chyba żeby po wysuszeniu, dobrze ją zamelasować.