Dawid, mój znajomy ma małą 'beemkę' i wchodzą mu kije 3.9 metra w dwuskładzie

To proste, jak wędkujesz musisz kupić odpowiedni samochód, przynajmniej taki który ma rozkładane tylne siedzenia. Ja miałem wiele lat kombiaka, i nie wyobrażam sobie aby się spakować na ryby bez składania siedzeń. Nie róbmy jaj, złożenie siedzeń to normalka

I nie jest łatwo się spakować do małego samochodu łowiąc ze znajomym, który jedzie z nami samochodem, to też normalne

A do Polski jechałem kombiakiem nie raz ze sprzętem i moją kobietą, mając dodatkowe bagaże i dałem radę. Byłem też kilka razy za granicą, jadąc z innym wędkarzem, ze swoim i jego sprzętem.
Narzekasz na civic'a - ale można też ponarzekać, że coś się nie mieści do Matiza albo smarta lub samochodu elektrycznego z dwoma siedzeniami

Na ryby trzeba ciut większej furki, taka jest prawda lub się ewentualnie pomęczyć z zapakowaniem wszystkiego.