Jakbym oglądał mój ukochany klub. Skończyło się to wówczas kompromitacją i spadkiem do I ligi. Zasadniczo obecnie jest tylko troszkę lepiej, ale problemy ciągle te same

Taktyka niedostosowana do poziomu zawodników, "kombinacje alpejskie" z doborem zawodników na daną pozycję (vide wczoraj Frankowski) wraz z ciągłym testowaniem zawodników, te same błędy indywidualne zawodników decydujące o losach spotkania z lepszymi przeciwnikami. Miałem nadzieję, że Sousa będzie bardziej ogarniętym trenerem, jednak widzę że będziemy mieć identyczną sytuację jak kibice Bordeaux. Sousa miał niewiele więcej czasu niż trener Słowacji, a on jeszcze wczoraj uznał, że jest czas na testy i sobie sklecił całkiem nowy skład. Poza tym Sousa zirytował mnie też tym, że wchodzi do nowej reprezentacji i mówi, że już wybrał bramkarza do podstawowego składu w kadrze

Gdzie tu jakaś rywalizacja na treningach na najlepiej obsadzonej pozycji w kadrze ? Taka ciekawostka. Jak się posłuchało przed meczem wypowiedzi całej rzeszy zawodników z Włoch i Anglii, to z nich wynikało, że dużo bardziej cenią oni pozostałą dwójkę bramkarzy z polskiej kadry. A i dotychczasowa historia występów Szczęsnego w kadrze nie zapowiadała jakiś spektakularnych zmian w jego grze. To co zrobił Bereszyński z Jóźwiakiem to rzadko się widzi nawet w Centralnej Lidze Juniorów, jednak ich to można jeszcze jakoś usprawiedliwić tym, że przy grze trzema obrońcami wszystkie schematy muszą hulać i tego nie da się nauczyć w dwa tygodnie, a oni zagrali w tym składzie...po raz pierwszy....na mistrzostwach.Cyrk. Dla mnie cyrkiem też jest brak powołania np. Szymańskiego, który według wielu specjalistów od rosyjskiej piłki był najlepszym zawodnikiem Dynama w tym sezonie. BTW Linetty gdyby czysto trafił w piłkę, to pewnie też nie byłoby bramki, czyli jego standardowy występ w kadrze, podobnie jak Zielińskiego. A piłka to prosta gra - nie musi być ładna, co wczoraj pokazali zarówno Słowacy, jak i Szwedzi, którzy dostosowali taktykę pod graczy występujących w kadrze.
Dla mnie Sousa to taki polski W. Stawowy

Elokwencja, piękne bon moty na konferencjach, taktyka nastawiona na grę w ładną piłkę...tylko rzeczywistość nie ta, bo zawodnicy nie tacy jak powinni do danej taktyki, co pokazały nam ostatnie mecze kadry, gdzie ciągle były te same błędy i te same koszmarki w grze Polaków.