Czytam, czytam, przyglądam się i zadaję sobie pytanie: Czym tu się podniecać? Zbieraniną indywidualistów cierpiących na przerost ego, nie potrafiących stworzyć zgranego zespołu, gdyż każdy chce błyszczeć indywidualnie jak panna młoda na weselu? Ci kopacze nie są godni tego, by nosić Godło Polski na piersi. Ci chłopcy w krótkich majteczkach (bo zachowują się jak rozkapryszone bachory słysząc najmniejszą krytykę pod swoim adresem) nie dorośli do tego, by wiedzieć, że Reprezentacja, że bycie członkiem Kadry Narodowej to zaszczyt. Zaszczyt i wyróżnienie. Wiem coś o tym, gdyż byłem reprezentantem Polski na Mistrzostwach Świata Kierowców Zawodowych. Wiem co to znaczy słyszeć, stojąc na podium, Mazurka Dąbrowskiego. Wiem co to znaczy włożyć maksimum wysiłku, gdyż nie liczył się tylko wynik indywidualny, ale przede wszystkim cała Reprezentacja. I nie oczekiwałem od nikogo sławy, pochwał, że już nie wspomnę o jakiejkolwiek nagrodzie finansowej. Sam fakt bycia członkiem Kadry był niesamowitym wyróżnieniem.
Będę ZAWSZE podawał przykład naszych siatkarzy. Osiągnęli pewien poziom, poniżej którego nie schodzą. Są świetni. Mają niesamowity szacunek wśród kibiców, zawsze mogą liczyć na gromki doping. Nie są nadętymi bufonami, którzy spierdlajają przed kibicami do szatni/autokaru po nieudanym spotkaniu. Nie są symulantami, gdzie wystarczy, że jednemu z drugim krzywo fryzura się ułoży i już domagają się żółtej/czerwonej kartki dla przeciwnika. Nie beczą jak przedszkolaki (patrz Grosicki wrzucający piłkę z autu w meczu o "honor"), tylko gryzą parkiet i dają z siebie wszystko.
Moim zdaniem ta "reprezentacja" to kpina. Kpina z kibiców. I to ma być nasz "sport narodowy" - nie rozśmieszajcie mnie tymi żałosnymi hasłami. Sportem narodowym powinna być dyscyplina, w której mamy REALNE sukcesy, a nie niespełnione oczekiwania usprawiedliwiane oklepanym frazesem: "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało", standardowe "mecze otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor", a później i tak mamy jakże trafne podsumowanie: "Gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze". Dla mnie ta dyscyplina jest na ostatnim miejscu, bo zbyt cenię sobie swój prywatny czas, by marnować go na oglądanie takiej żenady.
(...)Kasa jest w Europie w piłce nożnej , a jest tam dlatego bo piłka wzbudza zainteresowanie ludzi (...)
Jedne z największych (o ile nie największe) przekręty są w piłce kopanej - głośna afera z MŚ-Katar. Czy wzbudza zainteresowanie? U mnie tylko pusty śmiech.