Niektórzy komentatorzy też oskarżają Soughate'a o to, ze jego strategią na mecz z Hiszpanią była defensywna, 'bezpieczna' gra na remis, aby doszło do karnych. Hiszpanie wcale nie mają lepszych zawodników, więc o wiele lepiej było grać na wymianę ciosów, na widowisko, gdzie się jak już przegra, to w dobrym stylu, a nie takim, że się przysypia z nudów. Jeżeli zaś się gra zapobiegawczo, to nie tylko zabija się futbol, ale nie korzysta z potencjału jakim obecnie dysponują Anglicy, a ten to po prostu mega bogactwo.
Luk, trenerzy obecnie mają dostęp do wszelkich możliwych statystyk . Wiem , że cały czas pisze o tym , ale jeśli chcesz wiedzieć więcej i starać się coś policzyć niż wynika to z subiektywnego oglądu sytuacji na boisku to musisz się na czymś oprzeć . Nie podam ci teraz linku ale robiono badania , właśnie w Premier League i wyszło że drużyna która jako pierwsza strzela bramkę ma 68-69% szansy na wygranie meczu .
Mowa oczywiście o drużynach na porównywalnym poziomie .Stąd Southgate zaczynał każdy mecz spokojnie , niestety dla widza postronnego wiało nuda .
Masz rację odnośnie potencjału Anglii w ofensywie . Zobacz ile meczy wyciągnęli gdzie statystycznie nie powinni .
Kiedy już byli przyciśnięci zaczynali grać , na pewno nie powiedziałbym o Southgate że zmarnował potencjał , czy źle dobrał taktykę . Jeśli udało by się Anglikom strzelić jako pierwszym gola , masz mecz pod kontrolą . Bronisz się i kontrujesz a statystyka daje ci blisko 70% szans na wygranie takiego meczu . Southgate większość rzeczy zrobił bezbłędnie , tylko nie wszystko da się policzyć i nie wszystko widać bez wnikania w szczegóły .
To samo dotyczy Francji , kalkulowali , kalkulowali ale akurat oni się przejechali . Otwarte mecze starali się grać Niemcy . Szybko odpadli . Niestety taka jest piłka i niestety prawdopodobnie będziemy oglądać więcej takiego kunktatorstwa.
Dlatego tak fajnie ogląda się Gruzinów , Słowaków czy Afrykanów na MŚ , oni mają świadomość że mają sporo niższy potencjał niż np.Portugalia i po prostu grają w piłkę . Wiedzą że jedna lub nawet dwie przypadkowe bramki nic im nie dadzą . Kiedy im wychodzi , mamy świetne mecze , uda się raz , dwa , potem przychodzi mecz kiedy mniej im wychodzi i jadą do domu .
Southgate czy Deschamps nie mają takiego komfortu, oni właśnie przyjeżdżają po wynik na każdą imprezę i dlatego tak to wygląda .