Odpiszę tak, jakbym nie widział komentarza Luka. Zawężę odpowiedź do method feeder, bo w tym czuję się najlepiej. Nie traktuj tego jako sztywnej recepty, raczej jako wskazanie jakiegoś kierunku.
Zestaw masz spasowany dość dobrze ale bardzo budżetowy, dlatego do CW kija 100 g podchodził bym z dystansem i nie kusił losu.
1. Method feeder to jedna z najprostszych metod łowienia, idealna na komercję i nie wymaga długotrwałego przygotowywania dużej ilości zanęty, jak np. w klasycznym feederze. Jest przy tym skuteczna.
2. Można łowić blisko, często warto zarzucić w bok, pod sam brzeg np. pod krzaki.
3. Ideą metody jest nęcenie często i mało. Prawie nigdy nie stosuję wstępnego nęcenia. Na początku przerzucam co jakieś 5 min, żeby zbudować łowisko, później, co wyholowaną rybę lub, jeśli nie ma brań co jakieś 15 min. Jak się robi zimno to stosuję małe podajniki ale częstotliwość raczej taka sama.
4. Łowienie bez przyponu jest błędem, na metodę nawet się nie da. Do żyłki 0,28, przypon do metody 0,22 - 0,25, haczyk, najlepiej bez zadziora 14 - 10. Nie widzę potrzeby stosowania większych na karpie do 10 kg.
5. Podajnik 30 g będzie najlepszy. Polecam na początek Mikado Douglas lub podróbki Prestona od Zhibo. Generalnie używa się najlżejszego podajnika, którym da się zarzucić tam, gdzie chcemy. Możesz użyć cięższego - 40 g jeśli chcesz dalej zarzucić ale pamiętaj, że łatwiej się on zapada w muliste dno lub lżejszego - 20 g, szczególnie na muliste dno ale wtedy należy użyć najdelikatniejszej szczytówki, bo podajnik jak już opadnie na dno to nie może być przesuwany.
6. Ideą łowienia na feedera jest łowienie z zaklipowaną żyłką na stałej odległości. Inaczej szanse na połowienie są dziełem przypadku. Podajnik lub koszyk do klasyka powinien trafiać możliwie w to samo miejsce. Łowiąc z klipem włączanie wolnego biegu nie ma sensu, no może daje te 1,5 m rezerwy. Łowiąc blisko nie musisz stosować klipsa i wtedy możesz włączyć wolny bieg. Co do klipowania żyłki proponuję wyszukać na forum tematy "bezpieczny klips". na początek proponuję zastosowanie gumki, która klipuje żyłkę przy wyrzucie a po braniu dużej ryby pop prostu się zrywa.
7. Szczytówki różnią się sztywnością, producenci różnie oznaczają kolorami sztywność, sam musisz to ocenić. Do podajnika 30 g lub cięższego do metody możesz użyć najsztywniejszej. Jeśli wozisz wędkę samochodem, to możesz ja przewozić złożoną z kołowrotkiem nawet bez pokrowca. Musisz tylko kupić rzepy do spinania wędki, taki
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/bagaz-drennan-pokrowce-torby-plecaki-maty-rzepy-oslony/24568-rzepy-drennan-specialist-rod-straps.html umożliwia nawet transport z założonym podajnikiem.
Co do podpórek do feedera, jeśli nie łowisz z ręką na wędce to muszą trzymać zarówno przód jak i tył. Zwłaszcza przy łowieniu na dwie wędki, kiedy na pierwszej holujesz rybę a na drugiej masz dubletowe branie albo jak chcesz na chwilę odejść od wędek bez zwijania zestawów. Wędkę do feedera zawsze ustawia się pod kątem do kierunku łowienia, więc przednia podpórka musi mieć zagięcie zabezpieczające przed wyskoczeniem wędki.

Kiedyś miałem taką samoróbkę, nawet na cienkiej aluminiowej sztycy i dawała radę.
Na jedną wędkę bardzo dobra jest Colmica
https://panryba.com/produkt/colmic-one-side-strike-rod-rest-podporka/ lub z haldorado ale już droższa. Poza tym wszystkie z pianką zagięte z jednej strony.
Na tył oczywiście najlepsza Guru, jak na zdjęciu ale mogą też być tańsze podróbki z innych firm np. Robinsona. Poszukaj na forum. Co do sztycy to według mnie można, z pewnym ryzykiem próbować na aluminiowej, dopóki ryba jej nie zegnie i wtedy kupić solidną, wkręcaną. Sensownie wyglądają te z Elektostatyka.