Ja tylko dodam, że nie pokazałem sita i nęcenia, gdyż mielonka to trucizna dla wody w większych ilościach. Jak już to działa najlepiej z konopiami w takim wydaniu. Jednak łowiąc tyczkami, 'mięsiarze' trują wodę, wprowadzając sporo mielonki do wody (kilogram,dwa). Wg mnie skroma ilość dodana w kostkach jest OK, ale podawana jako zanęta będzie zalegać na dnie i gnić. Lepiej aby ekolodzy lub ichtiolodzy nie widzieli takich rzeczy 😃
W UK na kilku łowiskach jest zakaz stosowania mielonki, nie wzięło się to znikąd.
Wędkarskie mielonki zaś to wg mnie strata pieniędzy. Wydatek trzykrotnie wyższy niż zwykła mielonka jest zbędny. Zapewniam, że niewielu w UK na to łowi, zaś wędkarska mielonka zalega na sklepowych półkach. Cena (3-3.5 funta) jest z kosmosu.