Cholera, nie ma mnie dwa dni i taka dyskusja się wywiązała

Byłoby jeszcze super jakby bez personalnych wycieczek... Panowie, na pewno się da!

Mielonkę stosuje się jako dodatek śladowy do zanęty,a nikt tego nie stosuje jako bazy zanętowej do swoich zanęt używałem nie więcej jak 1/3 puszki na jedno posiedzenie.Puszka kosztuje o ile dobrze pamiętam 7zł na jedno posiedzenie koszt 2-3zł to faktycznie mega wydatek tyle co paczka białych robaków
,spożywkę można kroić jako przynęta ale nie przecierać do zanęt .To teraz łowiący tyczką to mięsiarze?Nie wiem i nigdy nie widziałem żeby ktoś stosował dwa kilo mielonki,bez przesady
Problem w tym, że w UK jest całkiem spore grono wyczynowców nęcących mielonką. Dlatego nazwałem ich 'mięsiarzami'

Na łowiskach ze sporą ilością karpia, potrafią oni wrzucać do 10 puszek (ponad 3 kilo) mielonki do wody

Na kilku łowiskach zaobserwowano skutki uboczne takiego postępowania - od otłuszczenia karpi, coś w rodzaju letargu, po fatalną jakość wody. Mielonki tam używać nie wolno.
Dlatego nie polecam mielonki jako zanęty w postaci przeciśniętej masy przez sito. Według mnie ryba nie jest w stanie tego zjeść i zagniwa to na dnie. Nie ma co porównywać do tego zwykłej zanęty, mięso to mięso, w dodatku w składzie którego jest taka masa tłuszczu. O ile kostki są do wyłapania przez ryby, to papka nie... Lepiej aby nie widzieli tego ichtiolodzy albo ekolodzy, zwłaszcza patrzących się krzywo na wędkarzy.
W filmie nie pokazałem specjalnie sitowania mielonki, ponieważ wcześniej już na forach miałem kontakt z wędkarzami, którzy wpadli na pomysł aby robić to z najtańszą mielonką polską z puszki, zaś na haku mieć tę lepszą. Jeżeli by się to sprawdzało, mogłoby dojść do wiadomych przegięć. Skoro cena zanęty to dajmy na to 10 zeta za paczkę, to takie 5-6 puszek nie nadwyrężyłoby budżetu zbytnio.
Musielibyście zobaczyć jak wyglądają takie komercje, gdzie wali się mielonkę w takiej postaci. Szara, mętna woda, kożuchopiana, syf

Dodanie jakieś ilości do zanęty jest jeszcze OK, ale więcej... stanowczo odradzam. Jeżeli zostaje Wam mielonka ,
nigdy nie wrzucajcie jej do wody!
Sama mielonka ma tak intensywny zapach, że powinna skutecznie być odróżnianą na dywanie z zanęty, w wodzie czystej dodanie koloru w postaci czerwonego barwnika powinno w zupełności wystarczyć. Dla mnie puszka starcza na kilka sesji wędkarskich.
Patent który pokazał p^k jest rewelacyjny, co ciekawe nie widziałem go nigdy.

Mielonka będzie działać lepiej teraz...