Moje spostrzeżenia:
Często łowię na 2 wędki na "moich wodach" i zazwyczaj (oprócz sezonu późna wiosna-lato) łowię tak, że na jednej w podajniku pellet, a na drugiej zanęta. Jeśli biorą danego dnia-połowię na obie, jeśli słabiej biorą-więcej łowię na zanętę-bądź pomieszanie zanęty i pelletu. Zazwyczaj na jednej wisi jakiś ringers żółty lub choco, a na drugiej coś ze śmierdziuchów, bądź "nowości".
Wnioski:
-praca towaru na pewno ma znaczenie
-kolor-pomarańczowy, żółty, różowy, pozostałe. Biały na moich wodach praktycznie rzadko łowi, dlatego w innym wątku być może z tego powodu narzekałem na marosowe skisłe, że ryb mi nie daje ta przynęta
-smak, ciężko powiedzieć, bo pellety czy zanęta zazwyczaj rybna, rybno-ziołowa i to sprowadza rybę w łowisko, a na włosie czy smak jest istotny-nie mam specjalnie wyrobionego zdania.
-konsystencja jak najbardziej, beton pellet jest nic nie warty, tak samo jak źle zrobiona zanęta. Był czas, że nie używałem sita do zanęty, teraz staram się praktycznie zawsze przesiewać, zupełnie inna praca tej samej mieszanki