Wszyscy sie juz rozjechali . My ze Zbyszkiem tez juz właśnie ruszyliśmy w drogę do domu , chyba mamy najdalej bo 432km ale czego się nie robi aby spotkać się z takimi ludźmi jakich poznałem
. Kark mnie napier... A gęby nie czuje , czyli pogoda dopisała. Zlot udany. Juz odliczam do następnego 
No i jesteś lżejszy o wędkę (niestety).
Ci, których nie było, niech żałują.
Relacja foto i wideo jest w przygotowaniu.
Jeżeli ktoś chce połowić karasi, musi odwiedzić Batorówkę, nie zawiedzie się.
Jeżeli ktoś chce poznać członków naszego forum, spędzić czas w super atmosferze, łowiąc piękne i duże ryby oraz uczyć się nowych technik to ...
musi poczekać do następnego zlotu.
Dziękuję za super spotkanie i pozdrawiam.