Cześć Koledzy,
Co prawda teoretycznie, ale mocno się dokształciłem literaturą internetową.
Wiem już czym są zapływy, napływy, ostrogi, bałwany, blaty, warkocze, baseny i rynny w nich występujące. W teorii orientacyjnie wiem gdzie szukać ryb i gdzie je łowić - chyba uda się podejść do tematu metodycznie.
Mogę być w błędzie, ale zaczynając naukę na rzece chyba skupię się na klatkach i łowieniu przy warkoczu z główek(w miarę dostępności) obok głównego nurtu, który to nurt główny wydaje mi się najtrudniejszy do obłowienia.
I tutaj moja wątpliwość, ponieważ łowiąc z główek gruntowo, zastanawiam się na ile potrzebne jest długie wędzisko np 3,9m? Zarzuty z ostrogi koło warkocza, czy na zapływ/napływ chyba nie powinny być dłuższe niż 10-30 metrów, a uciąg w basenach to pewnie 20-40% uciągu głównego nurtu.
Zastanawiam się na ile poprawnie wyciągam wnioski w kontekście doboru wędziska.
Idąc dalej, załóżmy ze pierwszy sezon będę próbował łowić jednak w basenach, z główek, lub obok warkocza z dala od głównego nurtu, tak jak napisał kolega 'Polityczny':
W spokojniejszych miejscach - czyli wstecznych prądach, na granicy szybszego i wolniejszego przepływu etc. wystarczy zwykły feeder z c.w. do 80~90g
Nie chcę przesadzić z CW aby nie lowić kijem od miotły, ale fajnie byłoby mieć wędzisko które będzie poręczne w basenie jak i w głównym nurcie i będzie na nadchodzący sezon moim jedynym wędziskiem nad Wartę.
Jeden z kolegow na forum napisał mi prywatną wiadomość, że złowił w Warcie 'blisko mnie' wiele medalowych brzan i wyjściowo stosuje w nurcie koszyki 100-105 + dociążenie w przypadku wysokiego stanu rzeki.
To ot takie moje przemyślenia. Jeżeli ktoś zauważy zły tok myślenia, wówczas miło będzie zobaczyć komentarz

.
Ponownie cytując kolegę 'Politycznego', chyba wezmę karpiówkę nad rzekę i spróbuje łowić...nie wiem na ile ten test zbuduje proces moich potrzeb, ale może samo łowisko da jakiś feedback

.
L.M.