W sumie to nie wiem co Kukiz chciał osiągnąć. Jeśli chodzi mu o to, żeby karpi nie jeść, mógł ogłosić, że jest wege. Jeśli jest przeciw sprzedaży żywych ryb, może jako poseł wyjść z inicjatywą, albo poprzeć już kiedyś zgłoszoną i leżącą w sejmowej zamrażarce - ekolodzy taki zakaz postulują od lat.