Tak się składa, że ja nawet łowiłem tym wędziskiem?
Całkiem spoko jak pamiętam, lekki i wyważony kijek, szybko gasnął po rzutach, ale brały tylko jakieś rybki wielkości tygodniowego wylęgu 
Tak Czesiu, miałeś go w rękach 😉 to ten kijek na którym arumek dał mi popalić na PW 😁