Autor Wątek: Odwijanie żyłki wkrętarką?  (Przeczytany 6426 razy)

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odwijanie żyłki wkrętarką?
« dnia: 05.01.2021, 17:04 »
Nawinąłem dzisiaj 300m 0.285 na szpule o pojemności 300m 0.30. Spokoju nie daje mi fakt, że ta mała różnica 30-40m dodatkowego nawoju wpłynie na dystans rzutów :P Na yt znalazłem patent z wkrętarką. Ktoś używał ? Chodzi mi tutaj bardziej o fakt, czy żyłka nie zacznie się skręcać po odwinięciu i kolejnym nawinięciu. Chce dodać ten brakujący podkład.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 415
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #1 dnia: 05.01.2021, 17:08 »
A po co chcesz odwijać żyłkę? Nawiń podkładu do rantu i przewin na drugą szpule a jak nie masz zapasowej to musisz przewinąć na inną i potem znów na tą samą

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #2 dnia: 05.01.2021, 17:11 »
Podsumuje to tak - lenistwo :P Akurat do tego kręcioła nie mam zapasowej. Patent z wkrętarka wydaje się szybszym rozwiązaniem.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 415
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #3 dnia: 05.01.2021, 17:26 »
To nie chodzi co jest szybsze. Nawijając na oko nigdy nie będzie idealnie. Jeśli trzeba dowinac podkładu zawsze robi się w taki sposób jak napisałem.

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #4 dnia: 05.01.2021, 17:41 »
A powrotne nawinięcie - szpula do miski z wodą? Czy normalnie i efekt będzie podobny?
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #5 dnia: 05.01.2021, 17:48 »
Nawiń podkład na wierzch do wymaganej wysokości. Potem przewiń go wkrętarką na jakąś pustą szpulkę założoną na wrzeciono wkrętarki  (otwórz kabłąk, broń Boże nie odwijaj luzując hamulec bo skręcisz zyłkę).  Ja zakładam pustą szpulkę na ołówek z nawiniętą na nim taśmą malarską. Następnie na kolejna pustą szpulkę przewiń zyłkę główną.  Teraz  tylko zwykłe nawijanie : przygotowany podkład i następnie żyłka. Gotowe. 
Wiesiek

Offline furmek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 219
  • Reputacja: 28
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #6 dnia: 05.01.2021, 18:05 »
Ja robię tak samo jak Kolega Wiecho tylko zamiast ołówka daję śrubę fi8.Na śrubę daję podkładkę ,nastepnie zakręcam nakrętkę do końca do  podkładki.Nakrętka idealnie wchodzi w otwór w większości szpul na które są nawinięte żyłki.Po załozeniu szpuli z żyłką  na śrubę ,z drugiej strony kontruje nakretką . 

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #7 dnia: 05.01.2021, 19:49 »
Po co tyle kombinowania jak wystarczy (do żyłek główna/podkład) programik Mateo do przeliczania.
Ze względu na to, że żyłka żyłce nierówna dodaję 10 obrotów podkładu więcej.
Piotr

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #8 dnia: 06.01.2021, 19:44 »
Nawiń podkład na wierzch do wymaganej wysokości. Potem przewiń go wkrętarką na jakąś pustą szpulkę założoną na wrzeciono wkrętarki  (otwórz kabłąk, broń Boże nie odwijaj luzując hamulec bo skręcisz zyłkę).  Ja zakładam pustą szpulkę na ołówek z nawiniętą na nim taśmą malarską. Następnie na kolejna pustą szpulkę przewiń zyłkę główną.  Teraz  tylko zwykłe nawijanie : przygotowany podkład i następnie żyłka. Gotowe.
Świetny patent z tym ołówkiem i taśmą :thumbup:. A zastanawiałem się, jak tą szpule zamontować do wiertarki :-\ po innym Twoim poście, gdzie sugerujesz do takich rzeczy właśnie dwie puste szpule po żyłce. Kiedyś rozwijałem żyłkę w ogrodzie pomiędzy słupkami oddalonymi od siebie o 20 m i zwijałem od drugiej strony. Plus taki, że miałem zmierzoną długość żyłki. Minus, że musiałem wędkę przekładać od spodu a przy plecionce w ogóle z tego zrezygnowałem, bo zaczynała mi się plątać.
Odwijanie ze szpuli polecam z wiadra z wodą  (wstawionego do wanny, bo chlapie), zarówno na kołowrotek czy na pustą szpulę. Woda daje pewien początkowy naciąg i szpula przy nagłym zatrzymaniu nawijania nie obraca się dalej siłą bezwładności i nie plącze linki. Wąskie szpule możemy po prostu wrzucić do wiadra. Efekt żyroskopu zapobiega obracaniu się wokół własnej osi. Dla szerokich, z dużą ilością żyłki, nakładam je na pręt, który kładę na wiadro i nalewam wody do pełna.

A do odwijania starej żyłki z kołowrotka używam, też gdzieś podpatrzonego na forum, patentu z butelką po wodzie mineralnej. W nakrętce butelki wiercimy, w miarę na środku otwór. Przekładamy przez otwór śrubę, z drugiej strony dokręcamy nakrętką. Można dodać kontr nakrętkę ale u mnie działa też bez. Nakręcamy butelkę na nakrętkę zamocowaną na śrubie. Śrubę mocujemy do wiertarki/wkrętarki. Butelki często mają przewężenie dla łatwiejszego uchwytu. To przewężenie omotujemy żyłką i kręcimy. Po odwinięciu żyłki z kołowrotka lub kilku kołowrotków butelkę odkręcamy i razem z żyłką wyrzucamy do pojemnika na odpad plastikowy.
Wyrzucanie długich odcinków żyłek do pojemników na odpad komunalny, który jedzie na wysypisko zagraża zwierzętom zaplątaniem się i śmiercią w męczarniach.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 643
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #9 dnia: 06.01.2021, 20:02 »
Nawiń podkład na wierzch do wymaganej wysokości. Potem przewiń go wkrętarką na jakąś pustą szpulkę założoną na wrzeciono wkrętarki  (otwórz kabłąk, broń Boże nie odwijaj luzując hamulec bo skręcisz zyłkę).  Ja zakładam pustą szpulkę na ołówek z nawiniętą na nim taśmą malarską. Następnie na kolejna pustą szpulkę przewiń zyłkę główną.  Teraz  tylko zwykłe nawijanie : przygotowany podkład i następnie żyłka. Gotowe.
Świetny patent z tym ołówkiem i taśmą :thumbup:. A zastanawiałem się, jak tą szpule zamontować do wiertarki :-\ po innym Twoim poście, gdzie sugerujesz do takich rzeczy właśnie dwie puste szpule po żyłce. Kiedyś rozwijałem żyłkę w ogrodzie pomiędzy słupkami oddalonymi od siebie o 20 m i zwijałem od drugiej strony. Plus taki, że miałem zmierzoną długość żyłki. Minus, że musiałem wędkę przekładać od spodu a przy plecionce w ogóle z tego zrezygnowałem, bo zaczynała mi się plątać.
Odwijanie ze szpuli polecam z wiadra z wodą  (wstawionego do wanny, bo chlapie), zarówno na kołowrotek czy na pustą szpulę. Woda daje pewien początkowy naciąg i szpula przy nagłym zatrzymaniu nawijania nie obraca się dalej siłą bezwładności i nie plącze linki. Wąskie szpule możemy po prostu wrzucić do wiadra. Efekt żyroskopu zapobiega obracaniu się wokół własnej osi. Dla szerokich, z dużą ilością żyłki, nakładam je na pręt, który kładę na wiadro i nalewam wody do pełna.

A do odwijania starej żyłki z kołowrotka używam, też gdzieś podpatrzonego na forum, patentu z butelką po wodzie mineralnej. W nakrętce butelki wiercimy, w miarę na środku otwór. Przekładamy przez otwór śrubę, z drugiej strony dokręcamy nakrętką. Można dodać kontr nakrętkę ale u mnie działa też bez. Nakręcamy butelkę na nakrętkę zamocowaną na śrubie. Śrubę mocujemy do wiertarki/wkrętarki. Butelki często mają przewężenie dla łatwiejszego uchwytu. To przewężenie omotujemy żyłką i kręcimy. Po odwinięciu żyłki z kołowrotka lub kilku kołowrotków butelkę odkręcamy i razem z żyłką wyrzucamy do pojemnika na odpad plastikowy.
Wyrzucanie długich odcinków żyłek do pojemników na odpad komunalny, który jedzie na wysypisko zagraża zwierzętom zaplątaniem się i śmiercią w męczarniach.

Szacun stary za poświecenie .

Ja dziś nawinołem kilka kilometrów żyłek na moje kołowroty.
Jak bym miał sie tak cackać ze dwa dni by mi to zajeło...
Ja klasyka według Koziego dla mnie to najpewniejszy sposób.
Maciek

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #10 dnia: 06.01.2021, 20:55 »
Chyba nie czytasz, co jest napisane ale jak widzisz więcej tekstu, to wydaje Ci się, że to dużo roboty.
Metoda Kozi:
A po co chcesz odwijać żyłkę? Nawiń podkładu do rantu i przewin na drugą szpule a jak nie masz zapasowej to musisz przewinąć na inną i potem znów na tą samą
Też tak robię, jak mam kołowrotki z wolnymi szpulami.

Metoda Wiecha:
Nawiń podkład na wierzch do wymaganej wysokości. Potem przewiń go wkrętarką na jakąś pustą szpulkę założoną na wrzeciono wkrętarki  (otwórz kabłąk, broń Boże nie odwijaj luzując hamulec bo skręcisz zyłkę).  Ja zakładam pustą szpulkę na ołówek z nawiniętą na nim taśmą malarską. Następnie na kolejna pustą szpulkę przewiń zyłkę główną.  Teraz  tylko zwykłe nawijanie : przygotowany podkład i następnie żyłka. Gotowe.
To jak nie mam wolnych szpul na kołowrotkach.
Jaką widzisz różnicę?

Dodałem parę rad do odwijania starej żyłki i odwijania żyłki z fabrycznej szpuli.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 246
  • Reputacja: 80
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #11 dnia: 06.01.2021, 21:24 »
Przyrząd do odwijania żyłki.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 643
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #12 dnia: 06.01.2021, 21:28 »
Chyba nie czytasz, co jest napisane ale jak widzisz więcej tekstu, to wydaje Ci się, że to dużo roboty.
Metoda Kozi:
A po co chcesz odwijać żyłkę? Nawiń podkładu do rantu i przewin na drugą szpule a jak nie masz zapasowej to musisz przewinąć na inną i potem znów na tą samą
Też tak robię, jak mam kołowrotki z wolnymi szpulami.

Metoda Wiecha:
Nawiń podkład na wierzch do wymaganej wysokości. Potem przewiń go wkrętarką na jakąś pustą szpulkę założoną na wrzeciono wkrętarki  (otwórz kabłąk, broń Boże nie odwijaj luzując hamulec bo skręcisz zyłkę).  Ja zakładam pustą szpulkę na ołówek z nawiniętą na nim taśmą malarską. Następnie na kolejna pustą szpulkę przewiń zyłkę główną.  Teraz  tylko zwykłe nawijanie : przygotowany podkład i następnie żyłka. Gotowe.
To jak nie mam wolnych szpul na kołowrotkach.
Jaką widzisz różnicę?

Dodałem parę rad do odwijania starej żyłki i odwijania żyłki z fabrycznej szpuli.

Trzy ruchy nożem do tapet i całej żyłki ze szpuli nie ma....
Maciek

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #13 dnia: 07.01.2021, 11:54 »
Czyli klasycznie wg Koziego -> Ściąganie żyłki przy użyciu drugiego kołowrotka, nawinięcie podkładu, kolejne przewinięcie ? Dobrze zrozumiałem ? Znalazłem akurat zapasowa szpule do mojego drugiego kołowrotka i mógłbym się pobawić. Ciekawy jestem tylko ponownego nawinięcia... Zawsze nawijam na mokro wrzucając szpule żyłki do wody. Wrzucanie szpuli kołowrotka do wody to raczej kiepski pomysł, hmm ?
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 723
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Odwijanie żyłki wkrętarką?
« Odpowiedź #14 dnia: 07.01.2021, 13:50 »
Przewijając żyłkę z jednej szpuli na drugą, ale w ten sposób, że żyłka ze szpuli źródłowej schodzi wzdłuż jej osi tak jak z kołowrotka przy zarzucaniu (szpula źródłowa nie obraca się) nie powoduje się zmiany w skręceniach żyłki. Możesz to wielokrotnie powtarzać.

Jeśli natomiast szpulę kołowrotka z żyłką umieścisz w wodzie, to podczas nawijania będzie obracała się ona wokół osi. Wychodząca z niej żyłka będzie skręcona w lewo jeden raz na każdy zwój źródłowy. Nawiniesz więc żyłkę skręconą w lewo, czyli źle.
 :)
Marian