Tołpyga to gatunek obcy i nie powinien być w wodzie, zwłaszcza, że nawet nie łowimy jej, bo nie żeruje jak inne gatunki, i zazwyczaj się trafia jako przyłów spinnigistom. Mój znajomy jest ichtiologiem i wg niego tołpygi zanieczyszczają wodę, do tego on twierdził, że masakrują narybek takiego sandacza. WIęc jaki pożytek z tej paskudy? Przykre jest to, że takie ryby wpuszczamy do naszych wód. Świadczy to bardzo źle o nas, wędkarzach
