Kolego, gratów jak czytam masz całkiem sporo...
Przerabiałem prawie wszystko w temacie wędkarskiego transportu (poza "elektryczną" platformą).
Od wózka/skrzynki na 2 kółkach, dalej przytaczany w tym wątku wózek Anaconda, następnie wózek typu taczka a na koniec wózek czterokołowy "pchany" (celowo bez nazw producentów bo nie w tym rzecz):
- Anaconda: super ale niesamowicie wywrotna i na moje oko masz za dużo towaru
- wózek typu taczka: super dopóki nie jest ciepło i zajeżdżasz porządnie zmęczony (jeśli nie pomykasz gładkim asfaltem)
- wózek 4-kołowy pchany: super i kropka poza gabarytem (ale to akceptuję z racji rozmiaru auta); żałuję że nie posłuchałem rad użytkowników którzy od razu doradzali takie rozwiązanie docelowe.
Przy Twoim bagażu odradzałbym Anacondę (która nadal mam i okazjonalnie używam do lżejszych zadań, żeby nie było), jako minimum polecałbym chociaż rozwiązanie pośrednie typu taczka.
Cokolwiek zdecydujesz to polecam zrobienie sobie listy wszystkich łowisk gdzie bywasz wraz z trudnościami terenowymi a potem częstotliwość przy każdym + zważenie total bagażu i dorzucenie kilku kg w perspektywie czasu. Unikniesz kolejnych zakupów co sezon
