Jest jeszcze jedna opcja.
Jeśli byłeś na nawietrznej stronie, i podczas nabijania podajnika nie miałeś w miarę napiętej żyłki, tylko luźną (na odcinku między szczytowką a podajnikiem) to wiatr mógł Ci plątać figle.
Spróbuj zejść do piwnicy, czy w domu, na spokojnie zbadać sytuację. Zobacz co się dzieje z żyłką w bezwietrznych warunkach. Może koledzy mają rację, a może powód był bardziej prozaiczny.