To są jagody kamczackie. One niczego w sumie nie potrzebują. Takie rośliny ekstremalne. Ale i smak nie powala. Przypominają te leśne, ale są bardziej kwaskowe.
Natomiast borówki muszą mieć kwaśną ziemie. Wykopuję duży dół i mieszam tę ziemię pół na pół z kwaśnym torfem. Potem na górę grubą warstwę kory. Czasem tam im od góry sypnę łyżkę czy dwie nawozu do borówek. Rosną jak na drożdżach i co rok mam krzewy aż niebieskie od owoców.
ps. Dodam tylko, że jak je sadziłem, to usłyszałem od teścia, że bez sensu, bo u nas jest dla nich zła ziemia i nic z tego nie będzie
