Rafallub, nie rozumiem, czemu ludzie nie dają wędek po obu stronach fotela. W Twoim przypadku to już w ogóle trzeba wykonywać fikołki, żeby dalszą wędkę odłożyć, napiąć zestaw, a potem rybę zaciąć.
Weź sobie do przednich nóg krótkie fajki z buttgripami (zdjęcie poniżej. Zamiast podpórki w ziemię, ramię już masz) i będziesz miał wędki pod ręką.
Ja mam fotel, torbę na wszystko, torbę na podbierak do której też wsadzam organizer lorpio i boczną tackę. Do tego pokrowiec 3-komorowy. I czasem podnóżek. To wszystko na wózek Anacondy.
I od dawna mam nieodparte wrażenie, że zamiast tej mojej torby na wszystko, to mógłbym coś 2x mniejszego zabierać, bo w sumie zawsze wyjmuję z niej tylko pudełko z pierdółkami, piórnik na przypony, picie i żarcie. A 158 innych przedmiotów, które zawsze ze sobą mam, bo na pewno się przydadzą, to się jeszcze nigdy nie przydały

Opos, kup sobie wózek. Szkoda pleców. Też tak nosiłem wszystko. Zakup tego małego składanego wózeczka to był strzał w dziesiątkę.