...również mieli zastrzeżenia...
Sformułowali zastrzeżenie następujące: zarybianie obcymi gartunkami powinno być zgodne z operatem - jeżeli tylko pozytywnie zaopiniowany operat rybacki przewiduje zarybianie np. tołpygą, amurem lub karpiem, wszystko jest w najlepszym porządku, albowiem z zasady "nie ma podstaw, aby podważać pozytywnie zaopiniowany operat rybacki".
Nie trzeba chyba tłumaczyć, że opiniujący powinien być inżynierem rybactwa, który docenia "wielorakie korzyści" dla branży i nie da się zbałamucić przewrażliwionym hydrobiologom z ich "dyskusyjnymi zastrzeżeniami"