Autor Wątek: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?  (Przeczytany 24651 razy)

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 116
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #135 dnia: 08.10.2021, 10:02 »
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Odpowiem podobnie jak kolega pewu. Użyłem tego przykładu jako najbardziej groteskowego ale takich wariatów jest tam więcej. Poza tym mam duże przypuszczenie, że to co w chwili obecnej wydaje się nam groteskowe za 10 - 20 lat stanie się niestety normą.

Oczywistym jest, że Sylwia Spurek też rządzi, głosuje i tworzy zasady. Co innego miałaby tam robić?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.




Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 129
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #136 dnia: 08.10.2021, 10:10 »
Widzę, że co niektórzy, a w szczególności Luk, lubują się w używaniu terminu "populizm", jakie często używane jest w TVN, czy GW.
Śpieszę z informacją ze świata akademickiego, że z racji rozmycia się znaczenia terminu "populizm", który notabene nigdy nie miał jednej definicji , a ostatnimi czasy nabrał znaczenia czysto pejoratywnego, szanujący się politolodzy, ekonomiści i socjolodzy, odchodzą od używania tego słowa.
 

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 083
  • Reputacja: 218
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #137 dnia: 08.10.2021, 10:13 »
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #138 dnia: 08.10.2021, 10:23 »
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.

Sorry, ale nie kupuję tego co piszesz :)  Kto mówi o tym aby Polska była na etapie rozwoju Niemców? Czy to oznacza w ogóle, że musimy polegać na węglu i mieć fatalną jakość powietrza, która wpływa na długość życia i liczbę schorzeń? I co to znaczy, że nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań? Musimy iść w populizm i sami sobie strzelać samobóje, jeden za drugim? Musimy mieć państwową gospodarkę, gdzie przeżera się miliardy, a straty i koszta utrzymania aparatczyków wrzuca obywatelom w cenę energii?

Ja rozumiem bronić racji stanu, ale wtedy, gdy działamy dobrze. A tu widzę przede wszystkim udowadnianie, że musimy bazować na węglu. I co dalej? Mamy się truć w imię korzystania z 'naszego' paliwa? Kolejna rzecz to kolejna odkrywka węgla brunatnego. Przecież to masakra dla całej okolicy, i to w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Mamy notoryczną suszę prawie w pewnych okresach roku, i co, mamy się pogrążać bo prąd ma być tani?

Nie mam zamiaru bronić UE pod względem biurokracji czy idiotycznych przepisów jakie mają europosłowie. Jednak ogólne kierunki są wg mnie słuszne, zwłaszcza, że mamy zapewnić dobry poziom życia i zdrowia kolejnym pokoleniom. A nie tylko myśleć o sobie. Zielona energia to właśnie najlepszy z kierunków, gdyż wiąże się z niskimi opłatami i niezależnością, rosnącą z każdym rokiem. Nie dość, że sami stajemy się coraz bardziej samowystarczalni, to jeszcze chronimy środowisko i samych siebie. Bo smog to nie tylko efekt wizualny, to cichy zabójca. Więc jak najbardziej warto kombinować aby było jak najlepiej, myślmy 10-20 lat naprzód. Niestety, myślenie o przyszłości jest w naszym kraju czymś rzadkim. Poznać to po wygranych partii populistycznych, które święcą triumfy.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #139 dnia: 08.10.2021, 10:35 »
Widzę, że co niektórzy, a w szczególności Luk, lubują się w używaniu terminu "populizm", jakie często używane jest w TVN, czy GW.
Śpieszę z informacją ze świata akademickiego, że z racji rozmycia się znaczenia terminu "populizm", który notabene nigdy nie miał jednej definicji , a ostatnimi czasy nabrał znaczenia czysto pejoratywnego, szanujący się politolodzy, ekonomiści i socjolodzy, odchodzą od używania tego słowa.

Chyba na siłę chcesz wykazać, że jestem widzem TVN lub czytam Wyborczą. Pudło. Nie jestem socjalistą, jestem przeciwnikiem socjalizmu, wręcz jego wrogiem. Nie jestem też politologiem, ekonomistą czy socjologiem, i mam w nosie to, że odchodzą od tego słowa. Przekaz jest raczej jasny i świat akademicki mnie mało obchodzi. Ważne aby przekazać to co trzeba prostymi słowy :)

W UK rządzą konserwatyści, których normalnie popierałem do czasu brexitu. Wtedy właśnie zaczęto stosować ordynarny populizm, i rząd Johnsona robi to do dziś. Na partyjnej konferencji partii konserwatywnej Johnson powiedział masę głupot, i wielu ekonomistów i binzesmenów określiło jego przemowę jako coś, co cechuje ekonomicznego analfabetę. Czasy się zmieniają niestety. Partia chroniąca od ponad wieku biznes teraz go atakuje, w imię wykazania, że brexit jest słuszny. Po raz pierwszy tak ostre słowa padły pod adresem premiera prawicowej partii. Jak widać brali i przykład z Polski, byle utrzymać się u władzy. Całe szczęście nie przybierze to nigdy takich rozmiarów jak w Polsce. Szeregi fanów brexitu topnieją jak śnieg w maju.

Lucjan

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 116
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #140 dnia: 08.10.2021, 10:36 »
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)

Tego nie nadrobimy ale możemy robić inną rzecz. Rozbudowywać gospodarkę zamiast rzucać jej kłody pod nogi przez fanaberie zielaonych regulatorów. Nie przypominam sobie jakoś, żeby Niemcy odbudowując się po wojnie stawiały na zieloną energię i zero emisji. Były inne priorytety. Teraz też w tym nie przodują bo umieją liczyć. Co nie przeszkadza im narzucać ograniczanie emisji innym "frajerom" z UE.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #141 dnia: 08.10.2021, 10:49 »
"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.

Moim zdaniem nie masz wiedzy, nie interesują cię problemy na innych kontynentach. Polecam obejrzeć na przykład film Coralreef, który opisuje jak rafy koralowe ulegają zagładzie, jak ona postępuje. Ocieplanie się mórz i oceanów, jeśli będzie postępować jak teraz,  będzie miało katastrofalne skutki. Tak działa ekosystem drogi kolego. Jeden klocek upadając przewraca kolejny i tak dalej i dalej. Ty tego nie odczujesz szybko, gdyż Polska to strefa klimatu umiarkowanego, i tu zmiany dotrą później. Ale ich konsekwencje i tak będą bolesne. Pisałem nie raz, zapobieganie kryzysowi to 1/4 kosztów walki z nim. Więc co sugerujesz? Że mamy robić dalej to samo i 'wszystko będzie OK'? A skąd ta pewność? Na czym ją opierasz? Każdy naukowiec bijący na alarm to socjalista? Posłuchaj co mówi taki sir David Attenborough. Sorry, ale on ma na pewno większą wiedzę niż ty. Czy zaprzeczysz?

Dla fanów teorii, że 'wszystko będzie dobrze' polecam zastanowić się jaki wpływ na planetę ma lawinowo rosnąca liczba ludzi. Po prostu jest nas zbyt dużo, i trzeba działać odpowiednio. I kierunki zmian nie wyjdą od ubogich społeczeństw z Afryki czy Azji, one musza wyjść od najbogatszych. A takim jest Europa.  Trzeba szukać alternatywnych rozwiązań jeśli chodzi o produkcję energii. W innym wypadku nastąpi katastrofa.
Lucjan

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 129
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #142 dnia: 08.10.2021, 10:53 »
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Mega przykładem są Niemcy Zachodnie po 2WŚ.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 642
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #143 dnia: 08.10.2021, 11:08 »
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Odpowiem podobnie jak kolega pewu. Użyłem tego przykładu jako najbardziej groteskowego ale takich wariatów jest tam więcej. Poza tym mam duże przypuszczenie, że to co w chwili obecnej wydaje się nam groteskowe za 10 - 20 lat stanie się niestety normą.

Oczywistym jest, że Sylwia Spurek też rządzi, głosuje i tworzy zasady. Co innego miałaby tam robić?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.

Sory ale większej bredni nie słyszałem. Mam tą przyjemność że siedze w branży od 20 lat. Miałem tą nie skromną przyjemność wprowadzać oświetlenie ledowe w gałęzi drogowej w pl.
Uspokoje cie gdy koncerny doszły do wniosku iż więcej kasy nie w pompujemy badania w tech. ledodową i chcemy w końcu na tym zarabiać.
A było to jakieś 15 lat temu ... to mamy ledy wszędzie i do okoła.
Kto powiedział że samowyładowcze są złe... a koszty przy odpowiednim sterowaniu są niższe... lobbowanie.
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 642
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #144 dnia: 08.10.2021, 11:10 »
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Mega przykładem są Niemcy Zachodnie po 2WŚ.

Czyli co USA ma kolonie w postaci niemiec.... ciekawa historia.
Maciek

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 129
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #145 dnia: 08.10.2021, 11:18 »
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Mega przykładem są Niemcy Zachodnie po 2WŚ.

Czyli co USA ma kolonie w postaci niemiec.... ciekawa historia.
Widzę, że co niektórzy, a w szczególności Luk, lubują się w używaniu terminu "populizm", jakie często używane jest w TVN, czy GW.
Śpieszę z informacją ze świata akademickiego, że z racji rozmycia się znaczenia terminu "populizm", który notabene nigdy nie miał jednej definicji , a ostatnimi czasy nabrał znaczenia czysto pejoratywnego, szanujący się politolodzy, ekonomiści i socjolodzy, odchodzą od używania tego słowa.

Chyba na siłę chcesz wykazać, że jestem widzem TVN lub czytam Wyborczą. Pudło. Nie jestem socjalistą, jestem przeciwnikiem socjalizmu, wręcz jego wrogiem. Nie jestem też politologiem, ekonomistą czy socjologiem, i mam w nosie to, że odchodzą od tego słowa. Przekaz jest raczej jasny i świat akademicki mnie mało obchodzi. Ważne aby przekazać to co trzeba prostymi słowy :)

W UK rządzą konserwatyści, których normalnie popierałem do czasu brexitu. Wtedy właśnie zaczęto stosować ordynarny populizm, i rząd Johnsona robi to do dziś. Na partyjnej konferencji partii konserwatywnej Johnson powiedział masę głupot, i wielu ekonomistów i binzesmenów określiło jego przemowę jako coś, co cechuje ekonomicznego analfabetę. Czasy się zmieniają niestety. Partia chroniąca od ponad wieku biznes teraz go atakuje, w imię wykazania, że brexit jest słuszny. Po raz pierwszy tak ostre słowa padły pod adresem premiera prawicowej partii. Jak widać brali i przykład z Polski, byle utrzymać się u władzy. Całe szczęście nie przybierze to nigdy takich rozmiarów jak w Polsce. Szeregi fanów brexitu topnieją jak śnieg w maju.
Twój przekaz i terminologia jaką używasz jest identyczna z z tym co jest na paskach TVN, czy wpisach na tt czy fbGW.
Mówisz, że nie jesteś socjalistą... Kreujesz się na liberała i w swoich postach partie i polityków prounijnych dumnie nazywasz liberałami,  ale muszę cię zmartwić : liberał NIGDY nie poprze unijnej polityki regulacjami, limitami i karami, bo to zaprzeczenie idei liberalizmu.
Więc jak już mówiłem to jest socjoliberalizm, a Tuski, Verhofstadty i inne socjaluchy, chcą na siłę udawać liberałów. Radzę się dokształcić z idei UE i jak ta idea ewaluowała, od czasów ECSE (Traktat Paryski), po Traktat Lizboński. Początkowe idee progospodarcze zostały niestety zastąpione praniem mózgów ideologiami.
W czasach gdy Chiny, USA, czy Rosja walczą o ekonomiczno-gospodarczo-militarny porządek świata, UE zajmuje się "strefami wolnymi LGBT" w Polsce, "praworządnością w Polsce",  relokacją ponad miliona islamskich i afrykańskich imigrantów, gwałceniem krów mlecznych, zakazem wędkarstwa , a nie może sobie poradzić z paroma nielegalnymi imigrantami przepychanymi kolanem przez białoruską granicę (zostawiając Polskę z tym problemem samą) .

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 116
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #146 dnia: 08.10.2021, 11:18 »
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.

Sorry, ale nie kupuję tego co piszesz :)  Kto mówi o tym aby Polska była na etapie rozwoju Niemców? Czy to oznacza w ogóle, że musimy polegać na węglu i mieć fatalną jakość powietrza, która wpływa na długość życia i liczbę schorzeń? I co to znaczy, że nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań? Musimy iść w populizm i sami sobie strzelać samobóje, jeden za drugim? Musimy mieć państwową gospodarkę, gdzie przeżera się miliardy, a straty i koszta utrzymania aparatczyków wrzuca obywatelom w cenę energii?

Ja rozumiem bronić racji stanu, ale wtedy, gdy działamy dobrze. A tu widzę przede wszystkim udowadnianie, że musimy bazować na węglu. I co dalej? Mamy się truć w imię korzystania z 'naszego' paliwa? Kolejna rzecz to kolejna odkrywka węgla brunatnego. Przecież to masakra dla całej okolicy, i to w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Mamy notoryczną suszę prawie w pewnych okresach roku, i co, mamy się pogrążać bo prąd ma być tani?

Nie mam zamiaru bronić UE pod względem biurokracji czy idiotycznych przepisów jakie mają europosłowie. Jednak ogólne kierunki są wg mnie słuszne, zwłaszcza, że mamy zapewnić dobry poziom życia i zdrowia kolejnym pokoleniom. A nie tylko myśleć o sobie. Zielona energia to właśnie najlepszy z kierunków, gdyż wiąże się z niskimi opłatami i niezależnością, rosnącą z każdym rokiem. Nie dość, że sami stajemy się coraz bardziej samowystarczalni, to jeszcze chronimy środowisko i samych siebie. Bo smog to nie tylko efekt wizualny, to cichy zabójca. Więc jak najbardziej warto kombinować aby było jak najlepiej, myślmy 10-20 lat naprzód. Niestety, myślenie o przyszłości jest w naszym kraju czymś rzadkim. Poznać to po wygranych partii populistycznych, które święcą triumfy.

Luk, chyba żyjemy w dwóch różnych równoległych rzeczywistościach. Gdyby zielona energia była tańsza to nikogo nie trzebaby zmuszać do jej wprowadzania. Może przyjdzie taki czas, tak jak z żarówkami LED. Fajnie, że Niemcy mogą sobie na obecnym etapie planować zamykanie kopalni węglowych ale my na tym etapie jeszcze nie jesteśmy. Gdybyś im to zaproponował kilkadziesiąt lat temu to by Cię pognali kijami. Ceny energii z "konwencjonalnych" źródeł wciąż są dla nas najkorzystniejsze, a nie zwiększają się poprzez koszta utrzymania aparatczyków tylko przez opłaty za emisję CO2, które narzucają właśnie wariaci z UE. Jednocześnie za nasze pieniądze dotują koncerny zaangażowane w zieloną energię. Tak właśnie dokonują cudów wbrew prawom fizyki. Kraje mniej rozwinięte, takie jak Polska są w ten sposób duszone w rozwoju.

Ja się cieszę, że masz takią wiarę w regulatorów i myślisz, że wszystko zrobią dla naszego dobra. Nie muszę chyba przypominać, że komunizm też miał być dla naszego dobra i na papierze wszystko wyglądało cudownie.




Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 129
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #147 dnia: 08.10.2021, 11:24 »
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Mega przykładem są Niemcy Zachodnie po 2WŚ.

Czyli co USA ma kolonie w postaci niemiec.... ciekawa historia.
Nie wiem co ci odpisać, poza tym, że odsyłam do książek.

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 116
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #148 dnia: 08.10.2021, 11:27 »
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Odpowiem podobnie jak kolega pewu. Użyłem tego przykładu jako najbardziej groteskowego ale takich wariatów jest tam więcej. Poza tym mam duże przypuszczenie, że to co w chwili obecnej wydaje się nam groteskowe za 10 - 20 lat stanie się niestety normą.

Oczywistym jest, że Sylwia Spurek też rządzi, głosuje i tworzy zasady. Co innego miałaby tam robić?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.

Sory ale większej bredni nie słyszałem. Mam tą przyjemność że siedze w branży od 20 lat. Miałem tą nie skromną przyjemność wprowadzać oświetlenie ledowe w gałęzi drogowej w pl.
Uspokoje cie gdy koncerny doszły do wniosku iż więcej kasy nie w pompujemy badania w tech. ledodową i chcemy w końcu na tym zarabiać.
A było to jakieś 15 lat temu ... to mamy ledy wszędzie i do okoła.
Kto powiedział że samowyładowcze są złe... a koszty przy odpowiednim sterowaniu są niższe... lobbowanie.

Hmm. Nie do końca zrozumiałem Twoją wypowiedź. Nie jestem specjalistą od oświetlenia. Wiem tylko tyle że wiele lat temu były tzw "energooszczędne" żarówki, które były drogie i do bani bo rozgrzewały się przez kilka minut, a ledy były słabe i dawały "chemiczną" barwę światła. Nikt nie chciał tego kupować mimo, że wciskane były jako cud techniki. Teraz sytuacja się zmieniła. Sam używam ledów ale nie dlatego, że ktoś mi każe to robić tylko ich jakość znacznie się polepszyła, a cena jest rozsądna.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 642
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
« Odpowiedź #149 dnia: 08.10.2021, 11:47 »
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Odpowiem podobnie jak kolega pewu. Użyłem tego przykładu jako najbardziej groteskowego ale takich wariatów jest tam więcej. Poza tym mam duże przypuszczenie, że to co w chwili obecnej wydaje się nam groteskowe za 10 - 20 lat stanie się niestety normą.

Oczywistym jest, że Sylwia Spurek też rządzi, głosuje i tworzy zasady. Co innego miałaby tam robić?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.

Sory ale większej bredni nie słyszałem. Mam tą przyjemność że siedze w branży od 20 lat. Miałem tą nie skromną przyjemność wprowadzać oświetlenie ledowe w gałęzi drogowej w pl.
Uspokoje cie gdy koncerny doszły do wniosku iż więcej kasy nie w pompujemy badania w tech. ledodową i chcemy w końcu na tym zarabiać.
A było to jakieś 15 lat temu ... to mamy ledy wszędzie i do okoła.
Kto powiedział że samowyładowcze są złe... a koszty przy odpowiednim sterowaniu są niższe... lobbowanie.

Hmm. Nie do końca zrozumiałem Twoją wypowiedź. Nie jestem specjalistą od oświetlenia. Wiem tylko tyle że wiele lat temu były tzw "energooszczędne" żarówki, które były drogie i do bani bo rozgrzewały się przez kilka minut, a ledy były słabe i dawały "chemiczną" barwę światła. Nikt nie chciał tego kupować mimo, że wciskane były jako cud techniki. Teraz sytuacja się zmieniła. Sam używam ledów ale nie dlatego, że ktoś mi każe to robić tylko ich jakość znacznie się polepszyła, a cena jest rozsądna.

W szeregu analiz energetycznych wykazywano zysk w stosunku do oswietlenia na samowyładowczych w perspektywie 10 lat.
Jednak życie w realu weryfikuje karke.
Jak to bywa w lobbingu wygrywa ten co ma kase.
Teraz juz żadnych analiz nie trzeba prowadzić bo są tylko ledy.

Mechanizm podobny do obecnie wprowadzanego tematu samochdy elektryczne.
Maciek