Autor Wątek: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić  (Przeczytany 19368 razy)

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #45 dnia: 28.10.2021, 11:29 »
Mój trener od Wing-Tsun zawsze powtarzał, że najlepszą sztuka walki to rekord świata na setkę :P
a Masutatsu Oyama, że naprawdę zwycięska jest ta walka, która się nie odbyła...

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #46 dnia: 28.10.2021, 11:48 »
a mój znajomy chłoporobotnik Roman Burak-Pastewny, że na ryby bez siekiery i wideł sie nie chodzi ;)
;)

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 111
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #47 dnia: 28.10.2021, 13:43 »
Nie ma co się dziwić ,że bydło się szerzy ...sądy traktują to wszystko jak czyny o znikomej szkodliwości publicznej. Wsadzić jednego czy drugiego na 30 dni do pudła albo dać z 5 tyś zł grzywny i  następnym razem by się zastanowił , czy warto komuś przeszkadzać i zaczepek szukać.
U mnie nagminne są spotkania pijaków latem na tzw rybakówce. To taka buda z miejscem na ognisko na terenie PZW obok parkingów i łowiska. O ile mam gdzieś ,że sobie tam piją i bydłują to już jak do wody wlazą i pod zestawy podpływają mnie rusza. Miałem kilka ścinek w tym sezonie. podejść się boją ale coś tam zawsze pokrzyczą . Myślałem nawet na zebraniu koła rzucić temat żeby zlikwidować to miejsce na ognisko i nie kusić pieprzonej patologii ...
Wracając do tematu czym się bronić...najlepiej nie dopuszczać do takiej sytuacji żeby koniczna była obrona, a jeśli już liźniesz kogoś w przypływie złości, to trzeba brać poprawkę na stanowiska naszych wspaniałych sądów...z napastnika zrobią aniołka a ciebie udupią. 


Pozdrawiam Łukasz

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #48 dnia: 28.10.2021, 14:45 »
Rozwinął się wątek widzę. :)
Aby była jasność, nie jestem zwolennikiem starć. Oczywistym jest, że najlepiej do takiej sytuacji nie dopuścić i w razie czego szybko i bezpiecznie się ewakuować. Nie można jednak w sytuacji krytycznej stać bezczynnie jak owieczka i czekać na pierwszy cios bo może to być ostatnia rzecz jakiej w życiu doświadczymy. To miałem na myśli pisząc wcześniejszy post. Co do chojraków na ulicy.  W ubiegłym roku byłem świadkiem i uczestnikiem pewnej sytuacji. Starsze małżeństwo zostało "zaczepione" przez kilku małolatów z gatunku " w kilku jesteśmy mocni i nieśmiertelni, całe miasto nasze". Byłem z kumplem i szybko wyprowadziliśmy ich z błędu. Podejrzewam, że dostali wpierdol życia. Ot i takie chojraki. Zawsze się znajdzie ktoś lepszy od ciebie. Nie ma ludzi niezwyciężonych, są tylko źle trafieni ;D Tym miłym akcentem zakończę swój udział w tym wątku. :beer:
Adam

Offline Krzychu

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 86
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sulechów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #49 dnia: 28.10.2021, 14:47 »
Ja, jeżeli jadę na parę godzinek to żadnego "sprzętu" ze sobą nie zabieram. Natomiast, na samotne nocki nad Odrą nie ruszam się bez długiej nogi od starego krzesła. Nigdy nie była potrzebna ale zawsze człowiek się pewniej czuje.
Odrzański wędkarz weekendowy.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 111
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #50 dnia: 28.10.2021, 14:55 »
Rozwinął się wątek widzę. :)
Aby była jasność, nie jestem zwolennikiem starć. Oczywistym jest, że najlepiej do takiej sytuacji nie dopuścić i w razie czego szybko i bezpiecznie się ewakuować. Nie można jednak w sytuacji krytycznej stać bezczynnie jak owieczka i czekać na pierwszy cios bo może to być ostatnia rzecz jakiej w życiu doświadczymy. To miałem na myśli pisząc wcześniejszy post. Co do chojraków na ulicy.  W ubiegłym roku byłem świadkiem i uczestnikiem pewnej sytuacji. Starsze małżeństwo zostało "zaczepione" przez kilku małolatów z gatunku " w kilku jesteśmy mocni i nieśmiertelni, całe miasto nasze". Byłem z kumplem i szybko wyprowadziliśmy ich z błędu. Podejrzewam, że dostali wpierdol życia. Ot i takie chojraki. Zawsze się znajdzie ktoś lepszy od ciebie. Nie ma ludzi niezwyciężonych, są tylko źle trafieni ;D Tym miłym akcentem zakończę swój udział w tym wątku. :beer:

Białystok mam blisko ;)

https://tvn24.pl/bialystok/bialystok-sad-skazal-bylego-policjant-za-poturbowanie-mezczyzn-ktorzy-wczesniej-go-zaatakowali-5444324

Chciałbym żeby podobna sytuacja spotkała sędziów którzy orzekali w tej sprawie .


Pozdrawiam Łukasz

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 197
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #51 dnia: 28.10.2021, 16:53 »
a mój znajomy chłoporobotnik Roman Burak-Pastewny, że na ryby bez siekiery i wideł sie nie chodzi ;)

Po pierwsze pan Pastewny nie chodzi "na ryby" tylko "po ryby".

Po drugie nie potrzebuje do tego niczego więcej niż siekiery i wideł, a ludzi marnujących czas i używających jakiś "fiderów", "świsterów" i innych Drennanów ma za bandę nieszkodliwych idiotów którym się od dobrobytu w głowach poprzewracało.

Po trzecie pomysł z widłami choć sam w sobie głupi nie jest to jest trochę niepraktyczny, natomiast taka siekiera nie tylko ma inne zastosowania (oczywiście w zgodzie z regulaminem) ale jak sobie leży oparta o krzesło obok stóp właściciela odzianych w gustowne gumiaczki to już sam widok tego prostego narzędzia potrafi ostudzić agresywne zapędy podpitych osobników ;)
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Adam M

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zgorzelec
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #52 dnia: 28.10.2021, 17:26 »
Powiem tak,kolega Alek napisał to co zawsze słyszałem od trenera na sali,pamiętaj,nie ma ludzi niezwyciężonych,jak pierwszy dobrze trafisz to i Fury padnie :thumbup:
Pb: sum 205 cm, 70 kilo. Karp 94 cm, 21 kilo. Lin 54 cm, 3,5 kilo. Leszcz 70 cm, 5,5 kilo. Amur 8 kilo.

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 668
  • Reputacja: 150
  • Lokalizacja: UK
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #53 dnia: 28.10.2021, 18:54 »
Moim zdaniem jeśli ktoś będzie chciał w nocy zaatakować samotnego wędkarza i nie będzie sam to wędkarz nie ma szans.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 197
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #54 dnia: 29.10.2021, 06:43 »
Moim zdaniem jeśli ktoś będzie chciał w nocy zaatakować samotnego wędkarza i nie będzie sam to wędkarz nie ma szans.

Szanse ma... Praktycznie zerowe ale ma. Dlatego kluczowym słowem jest "chciał". Trzeba po prostu szybko myśleć i uważać co się mówi. A spora psiunia lub poręczna siekierka leżąca na widoku w zasięgu ręki zdecydowanie pomagają w dyplomatycznym zakończeniu sporu.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 198
  • Reputacja: 725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #55 dnia: 29.10.2021, 16:52 »
Ciekawy temat. Podejścia też różne.
Osobiście nie ruszam się nad wodę ,bez noża. Żaden ze mnie Kuba Rozpruwacz,a nóż traktuję jako rzecz surwiwalową,potrzebną by naciąć np.gałęzi,ale fakt,jakoś pewniej czuję się z nim na łowisku.  Taki nawyk jeszcze z czasów ,gdy służyłem w wojsku.
Azymut napisał dobre rady i popieram wskazówki. Nie możemy też przesadzić,by nie prowokować swoją postawą. Pies jest świetnym opiekunem i odstraszaczem,oczywiście ten odrobinę większy od świnki morskiej.

Ze swojego doświadczenia,mogę powiedzieć,że dużo bezpieczniej czuję się w szuwarach,dzikich,oddalonych miejscach,aniżeli na tłocznych wodach podmiejskich.

Za rzecz niezbędną,dla własnego bezpieczeństwa,uważam bandaż i plastry na rany. To rzeczywiście może nas uratować. Nie raz miałem skaleczenie np.od trzcin,od szkła w wodzie,albo od zębów szczupaka.

Offline Adam M

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zgorzelec
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #56 dnia: 29.10.2021, 18:04 »
Zęby szczupaka ,też mam niemiłe wspomnienia Michał ;D apteczka ważna rzecz :thumbup:
Pb: sum 205 cm, 70 kilo. Karp 94 cm, 21 kilo. Lin 54 cm, 3,5 kilo. Leszcz 70 cm, 5,5 kilo. Amur 8 kilo.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 111
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #57 dnia: 29.10.2021, 19:13 »
Co do psa na łowisku, dodam ,że to nie tylko obrońca ale i wspaniały kompan do towarzystwa. Oczywiście jak jest dobrze wychowany, bo początki bywały różne. W pierwszych naszych wspólnych połowach miała zapędy np. do chwytania za kij przy zacięciu  ;) No ale zawsze trzeba wskazać granicę a psy często bardziej rozumne są od pijanych pokemonów łażących nad wodą , szukających wrażeń.
Także moja dama towarzyszy mi już kilka dobrych lat , czy to nocki czy krótkie wędkowanie. Na chwilę obecną już taka sprawna nie jest jak dawniej , dysplazja stawów i inne choroby ale poszłaby za mną do piekła bez mrugnięcia okiem.


Pozdrawiam Łukasz

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 197
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #58 dnia: 29.10.2021, 19:15 »
Osobiście nie ruszam się nad wodę ,bez noża.

U mnie to scyzoryk...  (no co... w województwie Świętokrzyskim mieszkam ;D) służy do głównie do porcjowania wątróbki i czerwonych oraz wycinania i ostrzenia patyków na kiełbaski. Warto mieć :thumbup:
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 298
  • Reputacja: 539
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Bezpieczeństwo nad wodą - jak się obronić
« Odpowiedź #59 dnia: 29.10.2021, 19:36 »
Gaz i kozik mam prawie zawsze przy sobie.
Częściej uciekam przed dzikami niż przed pijanymi debilami.
Zawsze staram się mieć w głowie rozpisane niebezpieczne scenariusze żeby nie działać pochopnie w razie nieprzyjemnej sytuacji.
Panowie, policzmy głosy: