Po mojemu jeśli w feederze dyskrecja owocowała lepszymi wynikami w strefie przybrzeżnej, to tym bardziej przełoży się to na wyniki w wagglerze.
Bardzo prawdziwe stwierdzenie.
Zauważyłem że liny są znacznie bardziej nieufne i wyczulone na plusk wody, podchodzą bardzo późno w pole nęcenia, najlepsze efekty dawało mi obfite nęcenie kulami z zanęty i ziemi (w ilości 3-5) a następnie podawanie już samym koszykiem ziaren w to miejsce i nie ruszanie koszyka, na haku 16 z przyponem 14 był uwieszony czerwony i skórka z kukurydzy (która była składnikiem mieszanki ziaren).
W sumie średnia czekania na lina to około 15-20 minut, nie próbowałem wędkować na 2 kije, wydaje mi się że i tak po ściągnięciu ryby jest taki szum i zamęt że ryby odskakują na pewien czas.
Znam numery z nęceniem w jednym miejscu i zarzucaniem pustego koszyka metr do półtora obok, ale nie przynosiło mi to ryb, ale każda woda jest inna.
Ale żeby nie było offtopu to dodam tylko że pod waggler tak samo nęcę kulami (jednak czymś te ryby trzeba zawołać i substancja aromatyczna jest właśnie w kulach, miałka/drobna zanęta i ziemia) ale naturalnie na hak wchodzi tylko kukurydza, i tą samą strzelam z procy. Nie wiem czemu u mnie pellet nie chce zaskoczyć na wagglerze, wiem że to pzw ale cholera, tam karpiarze ładują tego tyle, że nie ma bata by ryba tego nie znała, jednak z wagglera tylko kukurdza lub biały/najlepiej czerwony.