Gratulacje panowie

Ju-rek piękne jazie, ledi super zasiadka i piękne ryby

. Ja dziś urlop i odwiedziłem mój wiślany (zimowy) przelew, celem był kleń ale nie udało się go złowić. Wędki w wodzie już ok 5:30, ok 7 godziny typowo kleniowe branie, zacinam i szok, lokomotywa ruszyła, co za siła, w szybkim tempie z kołowrotka ubyło ok 60m żyłki, dwa spławy pod drugim przelewem i spinka. Długo dochodziłem do siebie, branie na skórę chleba, raczej postawiłbym, że to wiślany karp, tylko ten przypon cały w śluzie, raz w życiu już złowiłem suma na skórkę chleba, czy i tym razem to był on ??

, tego już się nie dowiem. Potem zmiana taktyki, kule zanęty z gliną do wody i czekamy. Na wędce melduje się piękna łopata i babka bycza, tyle na dziś, opalenizna i emocje, tego było mi potrzeba






Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka