Uf, a więc tak! Panowie, gratuluję wyników, jak i samej obecności na łowiskach, trzeba rozruszać gnaty i będzie lepiej!
Awek, super kleniozy, nie mogę doczekać aż moje mimozy tak się pokażą! Opos, miarka zatrzymała się u nas na tej samej liczbie.
Ten sumik faktyczie duży, ale nieźle zmasakrowany, że to ma jeszcze chęć do życia.. Kotkoi i E-MarioBros super klimat, no i rybki zawitały.
Jako że mam tygodniowy urlop, jak najlepiej go wykorzystać? Po 3 blankach (rzeczny bat 2 tygodnie temu, spinning kleniowy i wczorajszy feeder nad zbiornikiem pzw) przyszedł czas na wędkowanie nad łowiskiem zezuj.
Po przybyciu o 6:30 nie spieszyłem sie z rozkładaniem mandżuru, pobawiełem się trochę nową zabawką (deeper start) i około 7:30 rozpoczynam wędkowanie. Ze sobą mam mix (filmik wstawię później) na bazie AA, lorpio black halibut and hemp, timarmix choco orange methodmix i sól morska w stosunku 4:2:1:1 oraz pellet AA classic 2 mm.
Obok mnie usiadło kilka osób, co pozwoliło na obserwację i wnioski.
Początek był niemrawy, po około godzince pod brzegiem pierwsza spinka, z czasem pojawiły się pierwsze ryby, w tym trzy fajne karpiki (najdłuższy 75 cm) oraz jeden leszcz (50 cm). Wynik zatrzymał się na 6 karpiach, jednym leszczu i dwóch spinkach.
Ryby najchętniej współpracowały z zielonym czinkersem oraz białym waftersem solbaits, w podajniku jasnociemny mix. W ogóle nie sprawdziło się podawanie przynęty w małych podajnikach, najlepiej spisały się nowo nabyte zhibo, zarówna boat jak i arc

O dziwo mi trafiły się większe sztuki karpi, za to jednej parze sąsiadów większa ich ilość.
Gerealnie ryby były bardzo waleczne i gruubaśne, przez co sam hol dostarczał wielu wrażeń, nowy nabytek w postaci flagmana legenda 3,25 i daiwy TDM 3012 zostały rozdziewiczone (daiwa z rynku wtórnego).
Jedna uwaga, Panowie i Panie, w taką pogodę koniecznie pamiętajcie o filtrze na twarz, jeśli chcecie uniknąć pandziej mordki, jaka mi się trafiła

W piątek postanowiłem odegrać się na zbiorniku PZW, także płotki, szykujcie się!


