Oprawić sumika nie jest trudno, wręcz banalnie prosto

ale jako że nie jem ryb, a z sumikiem mam do czynienia, to albo oddaję dla kota który siada obok, albo jakiemuś dziadkowi jak przejdzie obok.
Dzisiaj zmieniłem swoją miejscówkę, na jedną wędką szukałem ryb dalej na blacie ok. 5,5 metra, drugą bliżej brzegu przy początku blatu, jednak bez oszałamiających efektów, wpadł mikrokrąp, mikroleszczyk i leszczyk 40.
Ale...dzisiaj nie zastosowałem no kill!!
Starsza Pani chodziła mi 3 metry za plecami, patrzę a tu prawdziwki podnosi, poczekałem aż pójdzie, a że Pani była sędziwego wieku, pomyślałem, że wzrok już nie ten..No i się nie myliłem

