Niestety, wielu z Was nie rozumie istoty problemu. Wiele kół które ma swoje wody i się nimi opiekuje jest tworzonych przez ludzi, co takiego sprzętu używają. I nie każdy z łódką jest idiotą, zapewniam. Tak więc zakaz ten uderza często w tych co pilnują danych łowisk.
Zakaz RC na małych wodach jest moim zdaniem jak najbardziej okej.
Co to jest 10ha?
Niestety, szczególnie na PZW, posiadacze RC to w ogromnej części idioci.
I tutaj jest pewien problem. Otóż zamiast wprowadzić przepisy odnoszące się do tego jak używać łódek w prawidłowy sposób, wrzuca się wszystkich do jednego wora i karze, wprowadzając zakaz. Uważasz, że jest to OK?
Mam nadzieję, że nie.
Popieram tego typu zapisy w regulaminach.
Na przykładzie jeziora 110h,wiem,co takie wywózki potrafią zrobić,jak odciągnąć rybę,to co dopiero w przypadku 10x mniejszego akwenu.
Ja bym poszedł krok dalej i w ogóle mocno ukrucił używanie tego typu zabawek.
Michał, równie dobrze można powiedzieć że plecionki powodują problemy i zakazać ich całkowitego używania. Co ty na to? Wprowadzony byłby zakaz ich użyciach na wszystkich wodach, z wiadomych powodów. I kto by na tym ucierpiał?
Nic nie stoi na przeszkodzie aby zakazy wprowadzać odnośnie danego zbiornika, jednak wrzucanie tu większości łowisk ma sens? DO tego jak pisałem, dlaczego nie wprowadzić odpowiednich przepisów, które regulowałyby np. ilość nęconego towaru itd? Czy mądrym posunięciem jest patrzenie się na siebie tylko?
Dla mnie to banalne, jeżeli są problemy z takimi łódkami - to należy wprowadzić odpowiednie zapisy jak ich używać. W UK na kilku łowiskach są bardzo ostre wytyczne i należy się ich trzymać, i problemu nie ma.
Lucjanie pytanie kto wprowadził ten zakaz...
Na mocy czyjego głosowania został on wprowadzony do regulaminu.
A teraz psioczcie po mnie ... jak zwykle odzywają się malkontenci którzy nigdy łódką nie pływali i nie łowiący na tego typu rozwiązania.
Jak zwykle to bywa, prezydium zarządu okręgu (Miś) coś przygotowuje a zarząd (zbierający się ran na kwartał, bo statut nie pozwala aby rzadziej) to zaklepuje. Wędkarzy nikt nie pyta o zdanie.
I to jest sedno problemu, że nie ma dialogu ale jest zamordyzm.
Co do Ochabów, to o ile mnie pamięć nie myli, to Lucjan w swoim filmie z tego łowiska, krytykował "wędkarzy". Wędkarzy, którzy regularnie "podwozili" swoje zestawy w miejsce, w które rzucał Lucjan.
Widzisz, i tu jest trzeba rozumieć co jest problemem. Otóż nie sama łódka zanętowa, ale cham który wbija się nią na nęcone przez ciebie miejsce. Normalnie powinien być zakaz aby coś takiego robić (powinny być regulacje jak używać łódek, jak wywozić zestawy!), na jednym z łowisk specjalnych PZW Katowice są markery wbite na środek łowiska (kilka hektarów), poza które nie można wypływać łódką. Proste? Banalne...
Myślę, że wizja wiszących żyłek i plecionek na drzewach to nieco przekoloryzowana kwestia. Wystarczy odrobina podstawowych umiejętności i trzeźwości umysłu, a nie będzie dekorowania konarów, gałęzi drzew wędkarskimi zabawkami.
Nie chodzi tylko o to. Jest wiele zawad i ryba wpływająca w nie będzie trudna do wyholowania. Dlatego wielu karpiarzy ma pontony, których używa aby wyprowadzić rybę z zaczepu. Zapewniam, że na kilku łowiskach oznaczać to będzie ryby z wbitymi hakami i sporymi długościami żyłki i plecionki.
I co to znaczy trzeźwość umysłu? Wielu przejdzie na łatwiejsze stanowiska i zabierze miejsca feederowcom i spławikowcom. A tak siedzą po krzakach na stanowiskach których mało kto używa. Jeżeli znasz obłożenie wód no kill to oznacza to problem. I jeszcze raz. Takie zakazy na pewnych wodach powinny być, jednak nie powinno się robić zbiorowego zakazu ale dopasować go do problemu, potrzeb lokalnego łowiska. I zapewniam, że koło może wywalczyć sobie takie przepisy na swoich wodach. Tutaj natomiast mamy nie tylko sprawę takiego zakazu ale i zemstę na tych, co najwięcej brużdżą fatalnemu dla okręgu prezesowi. Bo wielu chce zrezygnować z opłacania składek, i to tych, co wypuszczają. Nie ci, którym karta ma się zwrócić. Dlatego takie rzeczy należy rozpatrywać z odpowiedniej perspektywy. I pamiętajmy o tym, że jeżeli zlejemy innych którym trzeba pomóc, to będzie mała szansa, że ktoś pomoże nam jak się dobiorą do nas.