Panowie są ty może jacyś użytkownicy tytułowej daiwy ?
Carptek już jakiś czas na rynku jest, jednym pasuje ale też jest gro ludzi którzy narzekają. Jako że posiadam dwie daiwy Fuego 4000 i 5000 bliżej mi do daiwy 🤔🤔
Mam tego N'zona 5000 i mogę powiedzieć, że jest to jeden z moich ulubionych tanich kołowrotków. W moim przekonaniu jest to Ninja 5000 w innym ubarwieniu, z plastikowym okrągłym klipem i korbką składaną przyciskiem, czyli korpus z LT 4000 ze szpulą 54 mm.
Jeżeli masz Daiwy, to wiesz, że praca na sucho nie rzuca jakoś na kolana, ale już na łowisku czuć, że to coś wyższych lotów niż jakieś Dragony czy inne klony po 200 zł.
Nawój poprawny, żadnych zgrzytów/stuków itp. (w przeciwieństwie do rozmiaru 6000, który skrzypi przy bardzo wolnym kręceniu z włączoną blokadą obrotów wstecznych - jak prawie wszystkie Daiwy ze szpulą 57 mm). Po prostu fajny, ładny kołowrotek.
Ja używam tego N'zona do Yanka 330 i jest to połączenie świetnie się sprawdzające, bo średnica szpuli pasuje do niezbyt wielkich przelotek, a niska masa kołowrotka nie czyni zestawu ciężkim. Ciągnie sobie małe i średnie karpie bez żadnego sprzeciwu i sprawia przyjemność z użytkowania.
Trwałość ciężko mi ocenić, bo mam go jeden sezon. Osobiście uważam, że za 300 zł to całkiem fajny zakup.
Zaznaczam jednak, że ja nie umiem odnaleźć szeroko opisywanej "zajebistości" w tych wszystkich klonach i moim zdaniem one fajnie kręcą tylko w sklepie. Nad wodą Daiwa czy Shimano łoi im tyłki mocą w korbce i płynnością pracy od najwolniejszych obrotów. Zatem mogę być odrobinę nieobiektywny.