Autor Wątek: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce  (Przeczytany 1530 razy)

Offline Don_M

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 275
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bartek
  • Lokalizacja: Tychy
  • Ulubione metody: method feeder
Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« dnia: 14.02.2022, 11:59 »
Cześć,

Chciałem Was zapytać o przechowywanie sprzętu przez zimę i ogólnie cały rok w drewnianej szopce na podwórku - czy są jakieś przeciwwskazania, jeżeli chodzi o wędki, kołowrotki, kosz, plastikowe pudełka etc? Nocami czasami bywa i -15C, z kolei latem w słońcu dobija do 40C, a niestety w domu miejsca powoli na to brakuje i zastanawiam się nad zakupem takiej szopki, jednak martwi mnie późniejsza żywotność sprzętu po przechowywaniu w takich warunkach... Będę wdzięczny za wszystkie opinie :)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 070
  • Reputacja: 2243
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« Odpowiedź #1 dnia: 14.02.2022, 12:24 »
Na pewno będziesz miał tam wilgoć. Więc w zimę ciągle będzie Ci coś zamarzać i rozmazać, a to lubi rozwalać różne szczeliny i małe otwory - patrz polskie drogi łatane plasteliną.
Więc tak myślę, że chociaż kołowrotki na zimę brałbym do domu.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« Odpowiedź #2 dnia: 14.02.2022, 12:24 »
Myszy - u mnie w garażu pięknie pocięły torbę, korkowe dolniki, ogólnie sporo szkód narobiły

Offline Fisherman

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 638
  • Reputacja: 47
  • Lokalizacja: Garwolin
Odp: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« Odpowiedź #3 dnia: 14.02.2022, 12:36 »
Ja schowałem kiedyś w szopce na działce wędki w pokrowcu w boxie dachowym(bagażnik samochodowy). TO mi skurczysyny korbkę od kołowrotka zjadły i zeżarły mi dolnik wędki. Polecam metalową kasę pancerną.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« Odpowiedź #4 dnia: 14.02.2022, 12:44 »
Cześć,

Chciałem Was zapytać o przechowywanie sprzętu przez zimę i ogólnie cały rok w drewnianej szopce na podwórku - czy są jakieś przeciwwskazania, jeżeli chodzi o wędki, kołowrotki, kosz, plastikowe pudełka etc? Nocami czasami bywa i -15C, z kolei latem w słońcu dobija do 40C, a niestety w domu miejsca powoli na to brakuje i zastanawiam się nad zakupem takiej szopki, jednak martwi mnie późniejsza żywotność sprzętu po przechowywaniu w takich warunkach... Będę wdzięczny za wszystkie opinie :)

Wątpię żeby ktoś robił badania wpływu temperatury na wytrzymałość wędzisk :P W zimie temperatura wewnątrz nie będzie tak esktremalna ale latem może być cieplej niż 40C Zdarzało mi się znaleźć pleśn na pokrowcach kiedy były w wilgotnym miejscu. Jeżeli będzie przewienie nie powinny wyschnąć.

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« Odpowiedź #5 dnia: 14.02.2022, 12:45 »
U mnie straty były naprawdę spore, płakałem niczym Stoch na Olimpiadzie ;) Solidna szafa metalowa to pewne rozwiązanie.   

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 99
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« Odpowiedź #6 dnia: 14.02.2022, 12:51 »
Problemem w takich szopkach zawsze jest nagła zmiana temperatury i odprowadzanie wilgoci wg. fiilmów Dawida z kanału "Wędkarstwo jedziemy na ryby" on mówił o tym na fillmach z początku pandemii (koło grudnia 2020) że w szopce miał wilgoć, było zimno i zaczął mu się grzybek robić. Wilgotność powietrza robi swoje kiedy nie ma ogrzewania.
Jeśli nie jeździsz zimą na ryby, nie będziesz często przewietrzał tego miejsca, a woda gdzieś tam się dostanie (czy to z butów, złego odprowadzania wody z dachu czy złego odcięcia fundamentu od podłoża folią) to umarł w butach, grzyb zaatakuje.
Piwnica w której jest sucho, bez wachań temperatury jest ideałem, jak mniemam nie masz takowego pomieszczenia/miejsca w owym więc musisz coś na to zaradzić. Szopka jest git, ale z dobrym fundamentem, zabezpieczeniem i dobrym przewietrzeniem (byle nie niska kratka wentylacyjna, bo o poranku tamtędy wkrada się mase najwillgotniejszego powietrza) kratki pod nawisem dachu i komin 1m czarny (jak się nagrzeje od słońca to ma wymuszać ciąg powietrza) powinien dać radę.
Widziałem ręcznie robione kolektory solarne, niewielkie a podnosiły temperaturę powietrza, może warto było by taki zrobić na nasłonecznioną stronę szopki, suszył by powietrze ogrzewając je. Niestety w nocy musiał by być mechanizm odcinający przepływ powietrza, ale to ciężkie nie jest, zwykły serwo silnik kosztuje grosze, do tego timer i w sumie gotowe.
Nosferatu z koncentratu

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 757
  • Reputacja: 343
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« Odpowiedź #7 dnia: 14.02.2022, 19:31 »
Myszy - u mnie w garażu pięknie pocięły torbę, korkowe dolniki, ogólnie sporo szkód narobiły
Te mendy nawet do garażu przy domu potrafią się przemycić. W ub. roku była jedna aktywna to ja było czuć i słychać, jako że mam spore zapasy zanęt i pelletów ( nie liczę ale pewnie z 50-70kg) to mają po co wpadać. W tym roku też jedna była, ale nie dała śladu po sobie i się ewakuowała, a obecność zauważyłem po bobkach i małych dziurkach w opakowaniach. Na jesieni wszystko przewaliłem w garażu ale nie znalazłem. Liczę na to że była krótko i weszła drzwiami jak nie raz dłużej otwarte. Potrafią szkód narobić, bo zanęta to pikuś, ale ta franca z ub roku przegryzła suwak w torbie, by pogryźć torbę na przynęty i wygryźć dziurę w pudełku z pelletem haczykowym. Także jak szopka na graty to nieodzowny element trutki i pułapki bo potną pokrowiec, dolnik, albo uszkodzą to czego się nie spodziwasz.

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przechowywanie sprzętu w drewnianej szopce
« Odpowiedź #8 dnia: 14.02.2022, 19:56 »
Myszy - u mnie w garażu pięknie pocięły torbę, korkowe dolniki, ogólnie sporo szkód narobiły
Te mendy nawet do garażu przy domu potrafią się przemycić. W ub. roku była jedna aktywna to ja było czuć i słychać, jako że mam spore zapasy zanęt i pelletów ( nie liczę ale pewnie z 50-70kg) to mają po co wpadać. W tym roku też jedna była, ale nie dała śladu po sobie i się ewakuowała, a obecność zauważyłem po bobkach i małych dziurkach w opakowaniach. Na jesieni wszystko przewaliłem w garażu ale nie znalazłem. Liczę na to że była krótko i weszła drzwiami jak nie raz dłużej otwarte. Potrafią szkód narobić, bo zanęta to pikuś, ale ta franca z ub roku przegryzła suwak w torbie, by pogryźć torbę na przynęty i wygryźć dziurę w pudełku z pelletem haczykowym. Także jak szopka na graty to nieodzowny element trutki i pułapki bo potną pokrowiec, dolnik, albo uszkodzą to czego się nie spodziwasz.
U mnie w takim właśnie garażu się rozgościły. Niestety zauważyłem dopiero na wiosnę. Żeby spać spokojnie rekomendował bym jednak szafę metalową.