mikado territory red line
Najgorszy szajs jaki istnieje. Miałem ją kiedyś i nie mogłem zawiązać węzła, bo się rwała. Kiedyś ludzie z Trotki zrobili test żyłek 0.3 i była tam wspomniana żyłka. Pękła przy jakichś śmiesznych obciążeniach.
Rozumiem, z ja mogłem trafić starą, ale ludzie z Trotki z pewnością mieli świeżą.
Widzisz kolego. Ja na serię red territory złego słowa nie powiem bo nigdy mnie ona nie zawiodła. Na jednym kolowrotku jest do dzisiaj i nic złego z nią się nie dzieje a ma z 5 lat. Ale za to żyłka od mikado purple (fioletowa) to straszny badziew. Węzła nie szło zawiązać bo pękała i w palcach wydawała się płaska.
A co do chłopaków z trotki, mieli pewnie to co na magazynie było niestety nie wiadomo od kiedy. Może jakaś zła partia, nie wiem, nie mnie to oceniać.
Jeden będzie zadowolony z żyłki x a ktoś.inny z żyłki y i na odwrót. Niestety nigdy nie wiadomo co trafimy, czy to nowe czy nie. Na naszą niekorzyść niestety producenci nie umieszczają na szpulach daty produkcji czy też przewinięcia z dużej szpuli ale może i dobrze bo pewnie nie raz byśmy się zdziwili jakie to stare żyłki przyszło nam w sklepach stacjonarnych czy przez internet kupić
