Autor Wątek: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia  (Przeczytany 78726 razy)

Online Pszenicznik

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 216
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #135 dnia: 24.02.2023, 12:10 »
@mjmaciek
Prawidłowo zawiązany Bimini Twist odciąża najbliższy odcinek wokół węzła i żyłka czy plecionka pęka gdzieś na linii prostej, podobnie jak w testach laboratoryjnych, gdzie owija się żyłkę o rolki i poddaje naciągowi. Poniżej filmik, nie mojej produkcji jednak sama idea węzła jest taka sama, ja wiążę go z użyciem Easy Loop od Prestona bo dzięki temu wychodzą mi mniejsze pętelki.


@motov8
Czym dłuższy odcinek żyłki tym większa szansa na wystąpienie małego fragmentu z odbiegającą od normy średnicą jednak jest to nic w porównaniu do źle zawiązanego węzła. Drugą kwestią, którą poruszyłeś była większa podatność żyłki na uszkodzenia mechaniczne. Moim zdaniem nie jest to prawda, z moich obserwacji wynika, że żyłka ma porównywalną wytrzymałość na przetarcia co plecionka a fluorocarbon jest wytrzymalszy od plecionki. Poniżej 2 filmiki testujące w warunkach laboratoryjnych wytrzymałość fluorocarbonu i plecionki poddanych tarciu.

Fluorocarbon:

Plecionka

@koko
Czy aby na pewno testowałeś węzeł Alana? W moich testach z użyciem miękkich i sztywnych żyłek oraz plecionek nie różni się on wytrzymałością od zwykłej dziewiątki czy 2x Twist z Easy Loop i średnio jest to 85%, żyłka pękała mi na węzłach. Moża oczywiście użyć bardzo miękkich żyłek i długich odcinków to wtedy bardzo rzadko pęka na węźle bo wyciągnie się i zmniejszy swoją średnicę pękając gdzieś pośrodku. Tak dla upewnienia się, że dobrze go związałem to przed zacikaniem powstaje taka fajna "rozbudowana ósemka".

Drugie zagadnienie, które poruszyłeś to szarpanie = pękanie na węzłach i tutaj znowu nie jest to do końca prawda bo przy miękkiej żyłce czy węźle Bimini Twist nie ma to znaczenia. Pęka gdzieś po za węzłem dynamicznie szarpiąc linkę w przeciwnych kierunkach.

@Mosteque
Dokładnie tak, czym dłuższy odcinek żyłki tym większa szansa, że gdzieś się wycieni podczas rozciągania i nie strzeli na węźle.

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 148
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #136 dnia: 24.02.2023, 12:50 »
@motov8
 Moim zdaniem nie jest to prawda, z moich obserwacji wynika, że żyłka ma porównywalną wytrzymałość na przetarcia co plecionka a fluorocarbon jest wytrzymalszy od plecionki. Poniżej 2 filmiki testujące w warunkach laboratoryjnych wytrzymałość fluorocarbonu i plecionki poddanych tarciu.
Żyłka nie jest wytrzymalsza niż plecionka na przetarcia, mega dziwne stwierdzenie. FC jest.
A jak weźmiesz pod uwagę średnicę to okazuje się, że najlepsza jest plecionka.

Z doświadczenia jak łowiłem na żyłkę to zawsze mi pękała sekundę po bardzo mocnym odjeździe ryby. Ryba ucieka, wędka amortyzuje zryw, hamulec kołowrotka działa, a tu sekunda i pyk, żyłka strzela. Podejrzewam, że się po prostu bardzo mocno rozciąga i pęka w najcieńszym miejscu, ponieważ sytuacja ma głównie miejsce przy brzegu. Również może być gdzieś przygnieciona na jakimś odcinku i w tym miejscu pęka.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 542
  • Reputacja: 936
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #137 dnia: 24.02.2023, 12:51 »
@mjmaciek
Prawidłowo zawiązany Bimini Twist odciąża najbliższy odcinek wokół węzła i żyłka czy plecionka pęka gdzieś na linii prostej, podobnie jak w testach laboratoryjnych, gdzie owija się żyłkę o rolki i poddaje naciągowi. Poniżej filmik, nie mojej produkcji jednak sama idea węzła jest taka sama, ja wiążę go z użyciem Easy Loop od Prestona bo dzięki temu wychodzą mi mniejsze pętelki.


@motov8
Czym dłuższy odcinek żyłki tym większa szansa na wystąpienie małego fragmentu z odbiegającą od normy średnicą jednak jest to nic w porównaniu do źle zawiązanego węzła. Drugą kwestią, którą poruszyłeś była większa podatność żyłki na uszkodzenia mechaniczne. Moim zdaniem nie jest to prawda, z moich obserwacji wynika, że żyłka ma porównywalną wytrzymałość na przetarcia co plecionka a fluorocarbon jest wytrzymalszy od plecionki. Poniżej 2 filmiki testujące w warunkach laboratoryjnych wytrzymałość fluorocarbonu i plecionki poddanych tarciu.

Fluorocarbon:

Plecionka

@koko
Czy aby na pewno testowałeś węzeł Alana? W moich testach z użyciem miękkich i sztywnych żyłek oraz plecionek nie różni się on wytrzymałością od zwykłej dziewiątki czy 2x Twist z Easy Loop i średnio jest to 85%, żyłka pękała mi na węzłach. Moża oczywiście użyć bardzo miękkich żyłek i długich odcinków to wtedy bardzo rzadko pęka na węźle bo wyciągnie się i zmniejszy swoją średnicę pękając gdzieś pośrodku. Tak dla upewnienia się, że dobrze go związałem to przed zacikaniem powstaje taka fajna "rozbudowana ósemka".

Drugie zagadnienie, które poruszyłeś to szarpanie = pękanie na węzłach i tutaj znowu nie jest to do końca prawda bo przy miękkiej żyłce czy węźle Bimini Twist nie ma to znaczenia. Pęka gdzieś po za węzłem dynamicznie szarpiąc linkę w przeciwnych kierunkach.

@Mosteque
Dokładnie tak, czym dłuższy odcinek żyłki tym większa szansa, że gdzieś się wycieni podczas rozciągania i nie strzeli na węźle.

Odcinek liniowy traktujesz od razu przy wężle czy w odległości np 20 cm od węzła...
Maciek

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 668
  • Reputacja: 721
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #138 dnia: 24.02.2023, 16:06 »
...........................
...........................
...........................
@koko
Czy aby na pewno testowałeś węzeł Alana? W moich testach z użyciem miękkich i sztywnych żyłek oraz plecionek nie różni się on wytrzymałością od zwykłej dziewiątki czy 2x Twist z Easy Loop i średnio jest to 85%, żyłka pękała mi na węzłach. Moża oczywiście użyć bardzo miękkich żyłek i długich odcinków to wtedy bardzo rzadko pęka na węźle bo wyciągnie się i zmniejszy swoją średnicę pękając gdzieś pośrodku. Tak dla upewnienia się, że dobrze go związałem to przed zacikaniem powstaje taka fajna "rozbudowana ósemka".

Drugie zagadnienie, które poruszyłeś to szarpanie = pękanie na węzłach i tutaj znowu nie jest to do końca prawda bo przy miękkiej żyłce czy węźle Bimini Twist nie ma to znaczenia. Pęka gdzieś po za węzłem dynamicznie szarpiąc linkę w przeciwnych kierunkach.

@Mosteque
Dokładnie tak, czym dłuższy odcinek żyłki tym większa szansa, że gdzieś się wycieni podczas rozciągania i nie strzeli na węźle.

Węzeł Alana, który stosuję jest opisany na:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8351.msg473030#msg473030

Węzeł ten dla powolnego narastania siły naciągu bardzo rzadko pęka wcześniej niż żyłka.
Jak wynika z dyskusji w wątku pod przytoczonym wyżej adresem jest jeszcze inny węzeł tak samo nazywany. Być może testowałeś ten inny. :-\

 Jeśli chodzi o testy na zrywanie się żyłki na węźle przy udarowym wzroście siły naciągu, to robiłem je kilka lat temu dla kilku różnych żyłek i kilku węzłów, w tym dla węzła Alana. Węzeł ten czasem wytrzymywał, a czasem pękał. Nie sprawdzałem tego dla węzła Bimini Twist. Z Twojego wpisu wynika, że węzeł ten jest bardzo odporny na udary siły naciągu.

Przy obciążaniu żyłki jej wydłużenie względne oraz stopniowe zmniejszanie średnicy są niezależne od długości odcinka. Prawdopodobieństwo miejsca pęknięcia na jej długości jest takie samo dla każdego punktu odcinka i okolice środka nie są w żaden sposób uprzywilejowane.

Jeśli długa i/lub jakaś miękka żyłka rzadko pęka na węzłach, to powodem tego nie jest jej duża rozciągliwość, ale fakt, że wytrzymałość węzła dla takiej jest większa od wytrzymałości liniowej.     
 :)
Marian

Online Pszenicznik

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 216
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #139 dnia: 03.03.2023, 21:29 »
Zakupiłem haki z Drapieżnika i chciałbym was uchornić przed miną, na którą wpadłem. Wszystkie haczyki są marki Korum w rozmiarze 14. Na pierwszy rzut oka nie ma się do czego przyczepić, jednak jak dobrze wiecie lubię testować haki pod kątem ich wytrzymałości. Nie inaczej było tym razem, zawiązałem węzeł bez węzła a z drugiego końca Bimini Twist i żyłka 0.22mm pękła mi na oczku jakby to była jakaś 0.12mm. Zrobiłem testy dla wszystkich 30 haczyków i jest to samo, żyłka nie przeciera się o zagięcie druta tylko same oczko od środka jest ostre i przecina żyłkę. Testowałem też z węzłami: Uni, Polamar, dziewiątka i również jest to samo.

Korum Xpert Specimen nr 14, seria: KHXSNB/14
Korum Power nr 14, seria: KHXPB/14
Korum Grappler nr 14, seria: K0310098

Haki będą reklamowane u producenta.

Zdjęcie haczyków w załączniku

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 148
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #140 dnia: 03.03.2023, 23:18 »
To weź fluorocarbon i przejedź kilka razy przez to oczko - jak będzie postrzępiony fc to znaczy, że coś nie tak z oczkiem, bo ciężko mi uwierzyć w to co piszesz.
Na oczku pęka głównie jak w złą stronę poprowadzisz węzeł. Dużo gotowych haków jest własnie źle zawiązana w ten sposób i pękają na oczku o czym pisałem.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 195
  • Reputacja: 725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #141 dnia: 03.03.2023, 23:25 »
To weź fluorocarbon i przejedź kilka razy przez to oczko - jak będzie postrzępiony fc to znaczy, że coś nie tak z oczkiem, bo ciężko mi uwierzyć w to co piszesz.
Na oczku pęka głównie jak w złą stronę poprowadzisz węzeł. Dużo gotowych haków jest własnie źle zawiązana w ten sposób i pękają na oczku o czym pisałem.
Dokładnie pełna zgoda. Nawet plecionka 0.16 potrafi przeciąć się na oczku,jeżeli jest źle rozpoczęte wiązanie (w złą stronę).
Dużo ryb zmarnowałem,kiedy odkryłem,jaką głupotkę robię podczas wiązania przyponu.

Online Pszenicznik

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 216
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #142 dnia: 04.03.2023, 08:27 »
@motov8 @Michał N

Testowałem w tym roku kilkanaście paczek haków i tylko z tymi 3 nowo zakupionymi paczkami jest ten problem. Widzę, że nie doczytaliście mojego wpisu albo źle go interpretowaliście bo uwzględiłem tam węzły nie mające styczności z miejscem, w którym dogina się drut w celu utworzenia oczka np. Polamar, Uni, czy dziewiątka.

Dwa argumenty na wadę oczka:
1. Węzeł dziewiątka (zwykła pętelka, która zaciskamy na haku tak jak byśmy przypon montowali do żyłki głownej), nie pęka na węźle a rozrywa się pośrodku pętelki.
2. Żyłka 0.22mm o wytrzymałości ~4.5kg wytrzymuje max 1.8kg na wiązaniu z hakiem.

Moża powiedzieć Przenicznik co ty za jakieś cuda na kiju tu przedstawiasz, ale zaufajcie mi ma na ogromne znaczenie podczas holu ryby,  czy nasz przypon ma wytrzymałość bliską 100% czy < 40%

Offline Ben

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 581
  • Reputacja: 72
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #143 dnia: 04.03.2023, 09:06 »
Hej,

--> Nawiązanie

Łowię na dzikim stawie (PZW) w wykarczowanym oczku pomiędzy trzcinami i liliami. Ryby są tak cwane, że biorą tylko na haczyk nr 16/18 na przyponie nr 0.10 / 0.12mm. Większe haczyki i grubsze żyłki wypluwają tak szybko, że nie da się ich zaciąć. Cwaniakami są oczywiście wyjątkowo duże brązowo-czarne Liny. Haczyki jakich używałem to:

- Mikado Sensual Profi nr 16 hi-carbon tech (wytrzymuje lina do 2kg a na więszkym się rozgina, tak to super trzyma rybę i dobrze się go wyczepia przez dłuższy trzonek. Test wagowy rozgięcia to 0.7kg)
- Drennan Acolyte Gripper nr 16 (mocniejszy, nie rozgina się jednak spadają z niego ryby a wyczepianie go to koszmar przez krótki trzonek. Test wagowy rozgięcia to 1kg) 
- Drennan Super Specialist nr 16 oczko (jest za ciężki i ryby go wypluwają. Test wagowy rozgięcia to 1.5kg)
{...}

Ja łowię na małym leśnym bajorku, moim celem są również liny. Łowię na metodę i używam żyłki głównej 0,20, na przypon 0,16 haczyki to KAMASAN B911 EYED rozmiar 12 z oczkiem.
Przypony wiąże sam, jeszcze nie miałem urwania haczyka podczas holu ryby. Linów zaś wyciągnąłem kilkanaście sztuk w przeciągu dwóch sezonów. Jako przynętę stosuję PELLET 8mm "PROFFES" LIN KARAŚ, zanęta własnej roboty (mieszanka zmielonych pelletów 2mm) wzbogacona pelletem 2mm "PROFESS" LIN KARAŚ. Wyciągnąłem kilkanaście linów - największy ponad 3kg. jeden urwany haczyk o zaczep , i jak dobrze pamiętam - dwa spady ;)
pozdrawiam Benon

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 542
  • Reputacja: 936
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #144 dnia: 04.03.2023, 09:32 »
Przenicznik skoro grzejesz kotleta.
Odpowiedź na moje pytanie.
Odcinek liniowy traktujesz od razu przy wężle czy w odległości np 20 cm od węzła ?
Maciek

Online Pszenicznik

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 216
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #145 dnia: 04.03.2023, 10:25 »
@Ben

Podzielam obserwacje, że żyłeczka o realnej średnicy 0.16mm i wytrzymałości ~2.5kg da sobię radę z linami do 3kg a może i większymi jeżeli walka będzie miała miejsce na choć częściowo otwartej wodzie. Powiem więcej wyciągniemy tego lina na bacika 4m chyba, że łowimy w bezlitosnym zielsku to wtedy 0.18mm. Metoda na lina jest stworzona bo pobiera on pokarm dość specyficznie i prędzej się zatnie sam niż my zatniemy go na spławik (zwyczajnie jest to trudniejsze i wymaga dobrego zestawu, wprawnego oka oraz refleksu i cierpliwości)

Inaczej sprawa ma się jeżeli w łowisku są karpie, ich początkowe "dzikie furie" potrafią zerwać 0.16mm a nawet 0.18mm lub wyprostować haki w sytuacji gdy karpik ma < 3kg.

@mjmaciek
Odcinek liniowy to gładka czysta żyłka bez węzła. Jeżeli chodzi o Bimini twist podczas testów zerwanie żyłki następowało:

1. Dla sztywnych żyłek: między 5-10cm od dolnego węzła przyczepionego do karabińczyka.
2. Dla miękkich żyłek praktycznie pośrodku czyli 20-25cm od wezła.

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 148
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #146 dnia: 04.03.2023, 13:21 »
@motov8 @Michał N

Testowałem w tym roku kilkanaście paczek haków i tylko z tymi 3 nowo zakupionymi paczkami jest ten problem. Widzę, że nie doczytaliście mojego wpisu albo źle go interpretowaliście bo uwzględiłem tam węzły nie mające styczności z miejscem, w którym dogina się drut w celu utworzenia oczka np. Polamar, Uni, czy dziewiątka.

Dwa argumenty na wadę oczka:
1. Węzeł dziewiątka (zwykła pętelka, która zaciskamy na haku tak jak byśmy przypon montowali do żyłki głownej), nie pęka na węźle a rozrywa się pośrodku pętelki.
2. Żyłka 0.22mm o wytrzymałości ~4.5kg wytrzymuje max 1.8kg na wiązaniu z hakiem.

Moża powiedzieć Przenicznik co ty za jakieś cuda na kiju tu przedstawiasz, ale zaufajcie mi ma na ogromne znaczenie podczas holu ryby,  czy nasz przypon ma wytrzymałość bliską 100% czy < 40%
Ja rozumiem doskonale, bo przerabiałem temat z gotowymi przyponami, które pękały jak szalone. Były one źle zawiązane lub miały jakąś wadę.
Przykładowo gotowce od mikado na plecionce na 8 szt. w pudełku zawsze 1-2 szt. mi pękały przy 2 kg, a reszta normalnie trzymała aż do wygięcia haczyka.
Co ciekawe to te same gotowce mikado, ale na żyłce 0.28mm pękały przy 1,5kg-2kg. Żyłka powinna spokojnie wytrzymać 4-5 kg nawet jak jest niskiej jakości... Jaka była przyczyna? Obstawiam, że zły węzeł, uszkodzenie żyłki przy procesie wiązania przez maszynę. Wystarczy minimalnie przygięcie żyłki i traci ona ponad 50% wytrzymałości. Dlatego jak mogę to odradzam przypony z żyłek, kupić porządną plecionkę krystona. Chyba, że ktoś łowi drobnicę to wiadomo, żyłka, ale wtedy nie ma tak dużych przeciążeń.

Zrób ten test z fluorocarbonem. Wieczorem zrobię test na korumach xpert specimen, bo mam jeszcze gdzieś te haki.

Offline Ben

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 581
  • Reputacja: 72
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #147 dnia: 04.03.2023, 14:49 »
Uzupełnię jeszcze swój wpis.

[...]
Na oczku pęka głównie jak w złą stronę poprowadzisz węzeł. Dużo gotowych haków jest właśnie źle zawiązana w ten sposób i pękają na oczku o czym pisałem.
{...}
Dokładnie pełna zgoda. Nawet plecionka 0.16 potrafi przeciąć się na oczku,jeżeli jest źle rozpoczęte wiązanie (w złą stronę).
Dużo ryb zmarnowałem,kiedy odkryłem,jaką głupotkę robię podczas wiązania przyponu.

Powyższe zasady, podczas wiązania przyponu - "są święte" żyłka/plecionka po wyjściu z oczka musi iść na trzonek nie złączenie oczka z trzonkiem.
pozdrawiam Benon

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 668
  • Reputacja: 721
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #148 dnia: 05.03.2023, 11:40 »
..........................
..........................
..........................

@mjmaciek
Odcinek liniowy to gładka czysta żyłka bez węzła. Jeżeli chodzi o Bimini twist podczas testów zerwanie żyłki następowało:

1. Dla sztywnych żyłek: między 5-10cm od dolnego węzła przyczepionego do karabińczyka.
2. Dla miękkich żyłek praktycznie pośrodku czyli 20-25cm od wezła.

Twoja odpowiedź (nie podważam jej rzetelności) na zadane pytanie przez mjmaciek gdzie pękała żyła na odcinku liniowym podczas testów na zerwanie wymaga komentarza. Może prowadzić bowiem do nieprawdziwego wniosku, że na żyłce są obszary bardziej narażone na zerwanie w jakiej odległości od końca któregoś odcinka żyłki i zależą także od jej rodzaju.

Otóż, jeśli wykonamy taki test dla dowolnej linki o praktycznie dowolnej długości - może to być plecionka, żyłka o dowolnej miękkości, nitka, stalowy drut lub jeszcze coś innego, to zerwanie jest możliwe w dowolnym punkcie tej linki z takim samym prawdopodobieństwem. Nie ma bardziej podatnych miejsc na zerwanie, czyli np. okolice środka lub w jakimś zakresie odległości od jej któregoś końca.

W każdym punkcie dowolnej linki podczas testu siła naciągu jest taka sama. Także w każdym miejscu względny przyrost długości linki wynikający z rozciągliwości jest taki sam. Linka pęknie w najsłabszym punkcie, a punkt ten wynika z prawdopodobieństwa.
Przykładowo prawdopodobieństwo, że pęknie w zakresie odcinka o długości 1 cm wybranym w dowolnym miejscu testowanej linki o długości 100 cm wynosi 1/100.

Z wyników prób na zerwanie dla małej ich liczby nie można wyciągać wniosku, że w jakimś  obszarze linka pęka najczęściej.
 :)
Marian

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 867
  • Reputacja: 2218
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pszenicznik - haki idealne i inne przemyślenia
« Odpowiedź #149 dnia: 05.03.2023, 11:45 »
Koko, wszystko, co napisałem, to oczywista prawda.

Może ja trochę nie rozumiem dyskusji... Generalnie chodzi o to, że im taki badany odcinek jest dłuższy, tym większe prawdopodobieństwo, że gdzieś na nim znajdzie się fragment uszkodzony/pocieniony/wadliwy. Więc im bardziej zwiększamy długość badanego fragmentu, tym większe prawdopodobieństwo, że natrafimy na taki fragment, a tym samym, że nam się gdzieś w środku zerwie, a nie na węźle.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!