No to sobie wczoraj zrobiłem 3 godzinny wypad nad pobliską zaporówkę, na 3 godz. tylko, bo są rzeczy ważne i ważniejsze (czyt. syn

).
Fotel z całym osprzętem gotowy był do łowienia w około 10 minut, wydaje mi się, że jak na pierwszy raz, to oki, taki czas mogę "tracić" na rozłożenie sprzętu. Siedzi się wygodnie, no ale 3 godziny, to nie jakaś długa zasiadka i ciekaw jestem, jak się by sprawował na całodniowym wędkowaniu. Rurki wg mnie śmiało wytrzymają kolesia nawet 120kg. Śrubki będą się chyba rozkręcać jak w Elektrostatyku, bo wyglądają bardzo podobnie. Fotel z osprzętem ładnie się prezentuje, nad wodą nagrałem kilkuminutowy film telefonem, ale będę mógł poświęcić czas dopiero chyba w weekend, by wrzucić go na YT. Na kilkugodzinne wypady, jeśli ktoś ma średnio czas na wędkowanie jak ja, to go można polecić,
duuuuuuużą zaletą jest prostota i szybkość rozstawiania fotela, montażu i demontażu akcesoriów i waga, jest lekki i łatwiej z nim wędrować po brzegu łowiska. Wady na razie nie widzę, może przez to, że jeszcze mi nie spłynęła "podnieta" nowym sprzętem. Uchwyt na parasol dobrze go trzyma, tak naprawdę nie wiem do czego się przyczepić, może się to zmieni po jakimś czasie, wtedy dam znać, po to są tego typu tematy

.
Foty i film w weekend, lub zaraz po

.