Autor Wątek: Składki 2023  (Przeczytany 36238 razy)

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 292
  • Reputacja: 266
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #75 dnia: 07.10.2022, 09:00 »
Ponownie: po co zakazywać, jak można zrobić  nk/ochronę gatunku?
Jedno i drugie wymaga tylko regularnych kontroli.

Bardziej bym szedł w NK, bo ochrona gatunku to zazwyczaj wiąże się z zakazem łowienia, chociażby jak to ma miejsce z dorszem czy za chwilę będzie miało z łososiem. Do tego zaostrzenie mandatów i byłoby dobrze, bo jak ktoś ma do stracenia 200 złotych i go drapną raz w roku to wrzuca to sobie w "koszta", a jakby miał z 2000 to już myślę, że zastanowiłby się czy warto. Na wodach morskich, gdzie mandaty mogą sięgać o wiele wyżej i kontrole Policji są widoczne lepiej to widać, tak 95% wędkarzy pilnuje się, natomiast są i tacy co zabierają niewymiarowe lub ponad limity, jednak odczuwalnie i zauważalnie widać wypuszczanie ryb, chociażby w terminach jak teraz, gdzie okonie idą ciągami. Faktycznie te niewymiarowe trafiają do wody w większości przypadków.
Plum

Offline belkowski28

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 283
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Włocławek
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #76 dnia: 07.10.2022, 09:03 »
Mandaty powinny być takie jak w przypadku kierowców, już widać że na drogach skończyło się kozaczenie. (Co nie zmienia faktu że mandaty dla kierowców mają za zadanie reperowanie budżetu państwa)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #77 dnia: 07.10.2022, 09:15 »
Zabicie gatunku pod ochroną to nie 200 zł ;)
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #78 dnia: 07.10.2022, 09:44 »
Bo limity działają równie sprawnie jak twój bełkot.
Limity już istnieją od 15-20lat i nic nie zmieniły

Pokazujesz swój poziom inteligencji, zaznaczę że nie uważam, iż jest on wysoki ;D ;D ;D Skoro limity nie działają (bo jest zbyt mało kontroli), to dlaczego inne zakazy mają działać?  8) Sorry, ale widać, że masz problem z myśleniem. Po raz kolejny wyciągasz rzeczy które ci się nie podobają argumentując w sposób fatalny. Moim zdaniem nie rozumiesz jakie są powody bezrybia, jesteś typową ofiarą braku edukacji, nie mam zamiaru być delikatny, bo po raz kolejny popisujesz się takimi wpisami.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #79 dnia: 07.10.2022, 10:02 »
Powiedz mi jaki wzór? Widzisz ten wzór sprzed biurka w Anglii? Czy jesteś nad tą woda 3 razy w tygodniu? Oczywiście, że nie. Oderwane realia z twojego podwórka nie spełnia się nigdy w Polsce z wieli powodów w tym różnicy w nacjach. Nikt nie lowi na karasie bo takie ograniczenie są już od bardzo dawna, o tym bus wiedział gdybyś trochę zszedł na ziemię. Nie widzę w różnicy połowu metoda na zywca czy na martwa bo jak dobrze wiesz i znasz regulamin okręgu ciechanowskiego też jest zakazany. Słusznie bo ilość wybitych maluch sandacy na zalewie w nowym mieście osiągała absurdalny stopień, też dobrze o tym wiesz.


Jak to nikt nie łowi na karasie od dawna? Co ty piszesz za głupoty? Sam przyznajesz, że nie ma kontroli, większość o tym pisze. I tak się składa, ze wielu używa ryb nie pochodzących z łowiska na którym wędkują, bo jak nie ma kontroli to można wszystko. Nie dość, że przenoszą żywce z jednego zbiornika do drugiego, to często używają japońców, bo są one wytrzymałe. Dlatego tak ten gatunek się rozpowszechnił.

A co do podwórka angielskiego, to tak się składa, że właśnie w Polsce rzeczy z Anglii doskonale przyjmują, i nie pomoże ci nic to nadymanie się. Kiedy zaczynałem robić filmy z 10 lat temu to mata była czymś wyjątkowym, wypuszczanie również nie było czymś popularnym. Wielu mówiło, że to się nie przyjmie w Polsce, ja jednak widzę dokładnie coś odwrotnego. Przyjmujemy kulturę wędkarską z tego kraju, i większość forumowiczów tak postepuje chociażby, zaś ilość filmów gdzie tak robią ich twórcy to już zdecydowana większość. To woda na młyn, jest tefgo coraz więcej.

Podobnie jest z no kill. To nie jest tylko ideologia, jak wielu mięsiarzy próbuje to widzieć. Tu chodzi o gospodarkę wodą w taki sposób, aby nie musieć stale zarybiać, co jest trudne w kontroli i kosztuje, do tego mamy zdrowy rybostan, z normalną ilością drapieżnika, który wykonuje swoją robotę, zwłaszcza szczupaka (którego chronią pewne przepisy). Nasze zbiorniki są chore głównie z powodu braku tego gatunku, i no kill to naturalny sposób aby zbiornik wyzdrowiał, aby mogły się odbudować populacje gatunków które są tępione najszybciej (lin na przykład).

A okręg ciechanowski słynie z tego, że jako jeden z nielicznych zaczął chronić szczupaka i wprowadził wiele dobrych rzeczy do regulaminu. Tu nie ma mowy o tym aby wody się szybko same odbudowały, ale jest klimat aby to się działo.

A co do żywca to należy czym prędzej zakazać tej techniki, bo sami na siebie kręcimy bicz. Są kraje jak UK, gdzie lobby wędkarskie jest bardzo silne, są też takie jak Niemcy, gdzie zieloni narzucili wędkarzom swoją wolę i są tam fatalne reguły. Dla nas, zapóźnionych w rozwoju, co jest winą przede wszystkim PZW, jest to wskazówka, że można pójść drogą angielską i niemiecką. Należy więc nie dostarczać amunicji takim Sylwiom Spurek. Powinniśmy jako wędkarze pokazywać się jako pasterze ryb a nie jako żądni mięsa chciwcy. Bo zieloni będą tylko zyskiwać.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #80 dnia: 07.10.2022, 10:11 »

Powiedz mi jaki wzór? Widzisz ten wzór sprzed biurka w Anglii? Czy jesteś nad tą woda 3 razy w tygodniu? Oczywiście, że nie. Oderwane realia z twojego podwórka nie spełnia się nigdy w Polsce z wieli powodów w tym różnicy w nacjach. Nikt nie lowi na karasie bo takie ograniczenie są już od bardzo dawna, o tym bus wiedział gdybyś trochę zszedł na ziemię. Nie widzę w różnicy połowu metoda na zywca czy na martwa bo jak dobrze wiesz i znasz regulamin okręgu ciechanowskiego też jest zakazany. Słusznie bo ilość wybitych maluch sandacy na zalewie w nowym mieście osiągała absurdalny stopień, też dobrze o tym wiesz.


Jak to nikt nie łowi na karasie od dawna? Co ty piszesz za głupoty? Sam przyznajesz, że nie ma kontroli, większość o tym pisze. I tak się składa, ze wielu używa ryb nie pochodzących z łowiska na którym wędkują, bo jak nie ma kontroli to można wszystko. Nie dość, że przenoszą żywce z jednego zbiornika do drugiego, to często używają japońców, bo są one wytrzymałe. Dlatego tak ten gatunek się rozpowszechnił.

A co do podwórka angielskiego, to tak się składa, że właśnie w Polsce rzeczy z Anglii doskonale przyjmują, i nie pomoże ci nic to nadymanie się. Kiedy zaczynałem robić filmy z 10 lat temu to mata była czymś wyjątkowym, wypuszczanie również nie było czymś popularnym. Wielu mówiło, że to się nie przyjmie w Polsce, ja jednak widzę dokładnie coś odwrotnego. Przyjmujemy kulturę wędkarską z tego kraju, i większość forumowiczów tak postepuje chociażby, zaś ilość filmów gdzie tak robią ich twórcy to już zdecydowana większość. To woda na młyn, jest tefgo coraz więcej.

Podobnie jest z no kill. To nie jest tylko ideologia, jak wielu mięsiarzy próbuje to widzieć. Tu chodzi o gospodarkę wodą w taki sposób, aby nie musieć stale zarybiać, co jest trudne w kontroli i kosztuje, do tego mamy zdrowy rybostan, z normalną ilością drapieżnika, który wykonuje swoją robotę, zwłaszcza szczupaka (którego chronią pewne przepisy jak zakaz łowienia na żywca, gdzie wielu łowiło na wiele wędek, spin zaś to jeden kij). Nasze zbiorniki są chore głównie z powodu braku tego gatunku, i no kill to naturalny sposób aby zbiornik wyzdrowiał, aby mogły się odbudować populacje gatunków które są tępione najszybciej (lin na przykład).

A okręg ciechanowski słynie z tego, że jako jeden z nielicznych zaczął chronić szczupaka i wprowadził wiele dobrych rzeczy do regulaminu. Tu nie ma mowy o tym aby wody się szybko same odbudowały, ale jest klimat aby to się działo.

A co do żywca to należy czym prędzej zakazać tej techniki, bo sami na siebie kręcimy bicz. Są kraje jak UK, gdzie lobby wędkarskie jest bardzo silne, są też takie jak Niemcy, gdzie zieloni narzucili wędkarzom swoją wolę i są tam fatalne reguły. Dla nas, zapóźnionych w rozwoju, co jest winą przede wszystkim PZW, jest to wskazówka, że można pójść drogą angielską i niemiecką. Należy więc nie dostarczać amunicji takim Sylwiom Spurek. Powinniśmy jako wędkarze pokazywać się jako pasterze ryb a nie jako żądni mięsa chciwcy. Bo zieloni będą tylko zyskiwać.
Lucjan

Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 124
  • Reputacja: 136
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #81 dnia: 07.10.2022, 10:46 »
Wczoraj się dowiedziałem że Polskie Wody składka 600 zł a nie 250 i 4 wody w Świętokrzyskim Będę Wszystko wiedział 25

Wielu ludzi nie płaciło składki PZW z różnych powodów. Gdyby WP utrzymały składkę 250 zł przy możliwości łowienia w całym kraju, to część niepłacących z pewnością by zaczęła znów opłacać. Rozumiem, że obecnie przychody są niskie, ponieważ dużo wód nadal jest w posiadaniu PZW i dlatego trzeba podnieść składkę, żeby było na zarybienia itd. Jednak z czasem WP przejmą zdecydowaną większość wód i stawka powinna ulec obniżce. Niestety żyjemy w chorym kraju i jestem pewien, że tak się nie stanie.

Typowa polityka w naszych instytucjach - "nam myśleć nie kazano". To nie jest tak, że składkę 250 zł zapłaci np. dziesięciu Kowalskich, a 600 zł tylko pięciu, więc i tak będzie zysk. Nawet jak składkę 600 zł zapłaci czterech, to i tak będą stratni. Obecnie średnia cena wyjścia na komercję to 40 zł, więc składka 600 zł starczy na 15 wypadów nad wodę, gdzie wiadomo, że da się złapać coś konkretnego, a nie same płotki czy leszczyki. Dodatkowo opłaty za komercje będą rozłożone w czasie, więc portfel tak tego nie odczuje. Kolejne argumenty przeciw PZW/WP.

Znając życie, pewnie na stanowisku prezesa WP siedzi jakiś ziomek Kaczyńskiego/Morawieckiego/Ziobry/..., który musi mieć sześciocyfrową pensję i ktoś musi się na nią złożyć. Ponieważ składka 250 zł starczy tylko na pensję prezesa, to trzeba drastycznie podnieść składkę, żeby starczyło na resztę. Oczywiście każda następna ekipa (PO/Lewica/...), która przyjdzie, nie odejmie sobie od ust i nie zmniejszy pensji prezesa, bo ziomki z czegoś muszą sobie wybudować wille.

Z drugiej strony tak wysoka składka wyeliminuje większość wiekowych mięsiarzy, którzy będą mieli dylemat - leki czy jedzenie. 600 zł to już dosyć pokaźna kwota i mała część emerytów będzie mogła sobie na to pozwolić. Podobnie będzie z ubogimi. Z trzeciej strony brak pieniędzy na składkę skończy się tym, że ludzie będą łowić na dziko i będą zabierać na patelnię wszystko (wiem, że obecnie też niektórzy tak robią), ponieważ zaczną ignorować wszelkie wymiary ochronne, a to skończy się jeszcze większą degradacją wód. Skoro i tak będą mieli zapłacić mandat, to na wysokość mandatu nie będzie miało wpływu, czy złapią ich z rybami niewymiarowymi czy nie. Podobnie będzie z tymi, którzy zapłacą składkę. Pieniądze na jedzenie poszły na składkę, więc tym bardziej karta musi się zwrócić i na patelnię pójdzie wszystko, niezależnie od wymiaru. Tak czy inaczej, skoro nikt nie kontroluje/kontroluje sporadycznie to hulaj dusza, piekła nie ma.

Pamiętajmy jeszcze o jednym. Ponieważ przez WP zostały przejęte tylko niektóre wody, to przeciętny Kowalski chcąc nadał łowić na zbiornikach, na których łowił wcześniej, a które obecnie są podzielone między dwie instytucje, będzie zmuszony płacić dwie składki lub łowić tylko na wybranych. To z pewnością nie sprawi, że WP zyska członków kosztem PZW. Wręcz przeciwnie. Dali właśnie oręż tym, którzy są przeciwni WP i chcą, by PZW zostało. Gdyby ludzie mieli wybór płacić WP 250 zł za cały kraj lub PZW 250 zł za wybrane zbiorniki, to wybraliby te pierwsze. Dzięki temu PZW regularnie traciłoby członków i szybciej by upadło. I jak ma być dobrze w tym chorym kraju?
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 292
  • Reputacja: 266
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #82 dnia: 07.10.2022, 13:15 »
Zabicie gatunku pod ochroną to nie 200 zł ;)

W zależności co rozumiesz pod pojęciem ochrony, ochrona całkowita gatunkowa to tak. Ochroną też niby jest wymiar ryb i limit ich zabierania, ale zabicie gatunku pod taką ochroną 200 złotowym mandatem może się skończyć i w tą stronę biłem ;)
Plum

Offline ErykS

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jarocin
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #83 dnia: 07.10.2022, 14:16 »
Ja właśnie czekam jak się rozwinie sytuacja w moim okręgu (kaliski) po wypowiedzeniu dzierżawy na dwa obwody rybackie co stanowi z 80% wód okręgu . Jak się nie dogadają i WP ustanowi 600 zł opłaty za możliwość łowienia na zaporówkach + opłata PZW za te parę żwirowni co została to podziękuję . I albo zmienię okręg na poznański albo zostaną komercję .
Eryk :-)

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 297
  • Reputacja: 539
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #84 dnia: 07.10.2022, 14:30 »
Mandaty powinny być takie jak w przypadku kierowców, już widać że na drogach skończyło się kozaczenie. (Co nie zmienia faktu że mandaty dla kierowców mają za zadanie reperowanie budżetu państwa)
;D ;D ;D
Tylko mnie bawi ten fikołek?

Zabicie gatunku pod ochroną to nie 200 zł ;)

PZW przy odrobinie chęci kierowałoby każdą kłusowniczą sprawę (czyli każde złamanie RAPR czy UORŚ prowadzące do uszczuplenia ichtiofauny) do sądu jako spowodowanie strat w środowisku naturalnym czy tam w środowisku, którego są opiekunem. Wtedy mandaty mogłyby pozostać na żenująco niskim poziomie ale poza tym taki gargamel jeden z drugim co zberetował niewymiar, ponad wymiar itp. poza śmiesznym mandatem musiałby zapłacić to co sąd zasądzi, a zazwyczaj to niemałe kwoty.
Z resztą teraz głośno jest o tego typu sprawie z grubymi tysiakami w tle.
Ale PZW ma to w dupie.
Podejrzewam, że powody tego mogą być dwa:
1. Albo takie pieniądze po wyegzekwowaniu byłoby im ciężko zdefraudować i musieliby faktycznie zarybić/utworzyć tarlisko/zrobić cokolwiek innego dla poprawienia stanu ichtiofauny.
2. Albo są idiotami.
W sumie na jedno wychodzi.
Między innymi dlatego, że PZW ma w dupie tego typu sprawy ja w dupie mam PZW w konflikcie PZW-WP. I mimo odrazy dla rządowych instytucji widzę dużo szans (które prawie na pewno zostaną zmarnowane bo jako wędkarze jesteśmy zbyt samolubni) i w moim głupim, romantycznym umyśle tli się nadzieja.
Panowie, policzmy głosy:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #85 dnia: 07.10.2022, 18:04 »

Wielu ludzi nie płaciło składki PZW z różnych powodów. Gdyby WP utrzymały składkę 250 zł przy możliwości łowienia w całym kraju, to część niepłacących z pewnością by zaczęła znów opłacać. Rozumiem, że obecnie przychody są niskie, ponieważ dużo wód nadal jest w posiadaniu PZW i dlatego trzeba podnieść składkę, żeby było na zarybienia itd. Jednak z czasem WP przejmą zdecydowaną większość wód i stawka powinna ulec obniżce. Niestety żyjemy w chorym kraju i jestem pewien, że tak się nie stanie.

Masz rację, jednak ja bym dodał jedną ważną rzecz tutaj, o której nie wspominasz. Otóż w dzisiejszym systemie mało płacimy państwu, i wielu wędkarzy nie chce tego zauważać. Jeśli za wodę o powierzchni 1000 hektarów dzierżawa roczna wynosi jakąś średnią krajową, to jest to śmieszna kwota. Kasę trzeba wydać na zarybienia, ale państwo z tego praktycznie niczego nie ma. Dlatego tak potrzeba zmian w ustawie, aby móc zmienić rodzaj gospodarki i przestać zarybiać. Dzisiaj nie wygra się nie oferując wielkich zarybień, trzeba się wręcz licytować, a to chore.

Dlatego należy podnieść kwoty dzierżaw, dając możliwość przeprowadzania dużo mniejszych zarybień, oczywiście wtedy ma być ochrona tarła, limity i tak dalej. Państwo zaś ma uzyskiwać większe przychody za dzierżawy, obecnie dopasowane jest to do rybaków, którzy przy wzroście cen dzierżaw idą z torbami. Ale nie chodzi o to aby 'zabić' rybactwo śródlądowe, po prostu wędkarze powinni płacić więcej, mając jednak inne możliwości i obowiązki. WIęc jeśli nie trzeba by tyle zarybiać, rachunek byłby bardzo podobny.

PZW przeżera większość kasy, zarybienia nie działają, więc wędkarze czują, że ich kasa wsiąka niczym krew w piach, efektów nie widać. Polskie Wody aby cokolwiek zaoferować, muszą nie tylko zarybić, ale zadbać o badania wód, pilnowanie aby nie łamano regulaminów etc. Jeśli dziś mają chyba jeden czy dwa ośrodki zarybieniowe, to jak mają cokolwiek zaoferować? Muszą podnieść ceny. Paniętajmy, że typowy okręg PZW posiada jednego ichtiologa tylko. Czyli niewiele kasy idzie na prowadzenie wód, na badania, których praktycznie nie ma. Jak tu chcieć poprawy czy naprawy? Dlatego PW muszą zarabiać więcej aby móc więcej zaoferować.

Według mnie dojrzewamy jako wędkarze do tego aby kartę wędkarską zastąpić licencją wędkarską, z której przychody pójdą na zagospodarowanie wód. Wtedy każdy płaciłby za roczne pozwolenie, miesięczne czy kilkudniowe, jednocześnie zgadzając się z regulaminem. Wtedy jest jak kontrolować ludzi i karać odpowiednio. Karta wędkarska to pozostałość po czasach komuny (jak karta rowerowa) i idiotyzmem są jakiekolwiek egzaminy, zwłaszcza jeśli nie ma jednego regulaminu. Powinien być jeden na większość wód, przy czym dzierżawca mógłby wprowadzać dodatkowe przepisy.  KAżdy kto chce łowić musiałby posiadać licencję, a więc i oznaczyć pole, że zapoznał się z regulaminem i go zaakceptował. Za łamanie przepisów powinno się delikwenta sądzić, tak aby była sprawa w sądzie, z konsekwencjami odpowiednio dużymi (osłabiona zdolność kredytowa, zakazy na wędkowanie na wodach państwowych na dany okres czasu, dożywotnio itp). I wszystko by się poprawiało.

Dziś nie możemy jednak myśleć o tym, że państwo będzie wędkarzowi dokładało do wędkarstwa. Za każde praktycznie hobby trzeba płacić, i należy to przyjąć do wiadomości, wody nie są po to aby zarabiać na sprzedaży ryb czy się nimi żywić. Tak jak za chrust w lesie się płaci, tak trzeba płacić za zabrane ryby (czyli licencję i limit w niej zawarty). Niestety wielu wędkarzy tego nie akceptuje, jest dla nich OK zapłacić krocie za sprzęt, zanęty, przynęty, alkohol i wygodę nad wodą, ale za to aby były służby z prawdziwego zdarzenia płacić nie chcą. I to jest spory problem, bo wielu pamięta czasy komuny i żąda wręcz, aby było jak najmniej przepisów (czyli można brać do woli) i aby było jak najtaniej.
Lucjan

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 142
  • Reputacja: 393
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #86 dnia: 14.10.2022, 07:05 »
https://fishingnews.pl/absurdalna-decyzja-czy-to-koniec-wedkarstwa-w-polsce/

Fajna ta okręgówka w Poznaniu, taka nie za tania. 490zł to już baaardzo poważne pieniądze i masa ludzi tego nie opłaci. Zapewne reszta okręgów pójdzie/poszła w ślady Poznania.
Dzierżno uzależnia

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #87 dnia: 14.10.2022, 08:10 »
O ile podwyżki być muszą, bo koszty energii i utrzymania wzrastają (jest inflacja i wszystko idzie do góry), to jednak nie do zaakceptowania jest to, że ryb w wodzie jest mniej a nie więcej, warunki są coraz gorsze. I należy działać moim zdaniem, gdyż teraz jest idealny moment, aby wymusić zmiany na PZW i na okręgach. Wg mnie nie będzie lepszego momentu aby próbować ugrać jak najwięcej, bo ZG PZW i zarządy okręgów są na musiku.

Jeżeli okręg kaliski traci wody, bo ich nie zarybiał latami, to należy się zastanowić jak do tego dopuszczono. Kto za to odpowiada, gdzie komisja rewizyjna, czy ukarano winnych? To samo w okręgu bielskim, dlaczego zarybiano w fatalny sposób, co stało się powodem do odebrania wód związkowi? To tylko przykłady, gdzie wędkarze nie działając pozwalają aby komuś się upiekło. Tu należy działać.

Co sądzicie o takiej liście żądań do ZG PZW? Można się pokusić o coś takiego i to nagłośnić, tak aby wreszcie grać na wędkarzy, bez kłótni kto lepszy, PZW czy PW, bo do niczego nas to nie przybliża. Z Polskimi WOdami też można ostro postępować, jako że rządzą populiści sprawa  wydaje się łatwiejsza.

Lucjan

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #88 dnia: 14.10.2022, 12:05 »
Nie opłacać składek i problem rozwiązany :)
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Składki 2023
« Odpowiedź #89 dnia: 14.10.2022, 12:12 »
Czyj? :facepalm:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!