Nikt tego przepisu nie będzie przestrzegał ani egzekwował. Nie rozumiem po co tak to przeżywacie. Nie pierwszy i nie ostatni martwy durny przepis.
To fatalne podejście, prezentowane przez wielu wędkarzy. Kozi, problem w tym, że wprowadzą jedno głupie prawo, potem drugie i trzecie, piąte, i będzie ciężko wędkować - patrz przykład niemiecki. Dlatego trzeba walczyć z tym na bieżąco a nie rzeczy zlewać, bo potem jest zazwyczaj za późno.
Według mnie źródłem problemu jest praca Wołosa z IRŚ o szkodliwości zanęt, która ma niewiele wspólnego z pracą naukową, to zwykły gniot pisany na kolanie. Dlatego trzeba dotrzeć do źródła problemu, natomiast tutaj już jest 'trucie wody przez wędkarzy zanętami i przynętami' wpisane niczym jedno z przykazań w dekalog, wielu ichtiologów, zwłaszcza rybackich, ma o tym święte przekonanie, słabo podparte badaniami. Jak pisałem, wg mnie za eutrofizację wód odpowiada głównie rolnictwo i zrzuty ścieków, te legalne i nielegalne. Z wędkarzy zrobiono kozła ofiarnego. W Polsce nikt nie ściga sprawców zatruć, jak już to robi się to nieudolnie. Jak np. wykryć sprawcę zatrucia Odry pod Oławą, 26 lipca, skoro IOŚ badał wodę 28 lipca? Trucizna popłynęła, truciciel się zmył. A tu i tak trzeba by udowodnić mu winę w sądzie, na podstawie dowodów.
Po zakazach nęcenia przyjdą kolejne, dlatego należy działać.