Nie rozumiem, dlaczego grają Milik i Piątek, skoro jest Świderski, który sprawdził się w eliminacjach i ogólnie zrobił największe postępy.
Gra brutalna (bezsensowne kartki, łapane w środku pola), powolna, daliśmy się zdominować Arabii. Na szczęście nasze indywidualności zrobiły różnicę, a rywal pękł. Ogląda się to z bólem oczu i mózgu, ale wynik jest.