Ankieta

Czy rezygnujecie z opłacania pozwolenia na rok 2023 ?

Rezygnuję.
20 (9.9%)
Nie rezygnuję.
95 (47%)
Jeszcze się zastanawiam.
39 (19.3%)
Już od kilku / kilkunastu lat nie opłacam.
48 (23.8%)

Głosów w sumie: 202

Głosowanie skończone: 31.05.2023, 18:51

Autor Wątek: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?  (Przeczytany 40834 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 892
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #390 dnia: 15.01.2023, 10:03 »
A dla czego Luk, odbierasz mi prawo do bycia dumnym z mojej pracy ,która jest mozolna,ale przynosi efekty ? Twój wpis o porównaniu do bitych żon,to policzek dla każdego,kto pracuje na rzecz koła i jego wód i piszę to jako członek okręgu mazowieckiego. Nie podoba mi się to.

Sądzę ,że wiele osób nie zdaje sobie sprawy ilu jest wolontariuszy i jaki oni poczyniają wkład.
To,że ogólny stan wód jest jaki jest,to jedno,ale to,że są ludzie,którzy nie przywdziewają stroju Batmana,tylko pracują na rzecz koła ,nie są krzykaczami,tylko działają narzędziami takimi,jakie mają,to inna sprawa.

Wiem Lucjan,że masz szlachetne pobudki,ale nie zapędzaj się tak i nie rób z każdego bezmyślnej ofiary systemu. Podziemie AK w czasie II wojny ,było nikłe,ale walczyło,nie krzyczało. Im też takie teksty byś zaserwował ?

Regulamin Maćka ma ręce i nogi. Jeżeli byłby przestrzegany,to ma duże szanse powodzenia.

Michał, gdzie poczułeś się dotknięty? Kaman :) Zarząd Główny PZW prowadzi działalność rybacką, polegającą na sieciowaniu prawie 150 jezior Warmii, Mazur i Suwalszczyzny za pomocą Grupy Rybackiej Suwałki, gdzie kasa idzie na ZG. W ten sposób od lat związek wspiera lobby rybackie, jest jego filarem, czyli działa przeciw wędkarzom, stąd brak walki o prawa wędkarzy, nie ma walki z zatruciami, nie ma sprzeciwu wobec masakrycznych planów betonowania rzek (jak rząd chciał robić z Odry i Wisły kanały żeglowne, to nie puścili pary z gąb). Do tego mieliśmy ustawki wyborcze, z największą podczas zjazdu delegatów krajowych. Teraz usuwają prezesa Lupę, dają sobie mega podwyżki, nie ma żadnej przejrzystości, żadnego zwracania się do wędkarzy, jest wręcz nacisk na propagandę.

I dobrze ci z tym? Ja rozumiem, że ktoś działa w okręgu, że robi sporo, ale czy to coś zmienia w ogólnym rozrachunku? Czy PZW staje się orędownikiem walki o prawa wędkarzy przez to?

Więc wielu z nich doskonale wie, co jest cięte. Niestety większość wędkarzy polskich nie rozumie wału z sieciowaniem, nie kuma czaczy, jakie  wały się tu kręci. W okręgu mazowieckim zbudowano smażalnię za kasę wędkarzy, po czym wprowadzono rybaków na Zegrze, aby odławiali większe ryby między innymi do tej smażalni. Oni też opłacani są ze składek wędkarzy. Jak to nazwać? Bo ja nie znajduję innego słowa jak dymanie. Kto się na to zgodził?

Więc albo wiemy co jest cięte, albo jesteśmy jak małpka, która zakrywa oczy i uszy i nie chce widzieć, lub jak struś, który jak schowa głowę w piasek myśląc, że znika zagrożenie, bo go nie widać. Jak można wspierać taką organizację bez żądania aby się reformowała? Ty mi odpowiedz, bo to całkiem ciekawe.

I teraz pokażę ci sprawę okręgu bielskiego. Tam rybaków nie ma, ale prezes Duraj je z ręki Heliniakowi, wspierając go. Heliniak zaś to nie tylko propagowanie rybactwa, a przypomnę, że to za jego rządów w OM PZW robiono filmy rybackie, w których mówiono, że sieciować trzeba (szkoda, że nie mówiono kto za to płaci i gdzie jest ryba z odłowów, co przerabia smażalnia), zarybiano dorosłym szczupakiem Zegrze bo  miały być tam MŚ w spinningu, plus wiele innych rzeczy, wiadomych. I wsparcie między innymi takiego Duraja sprawia, że PZW jest dalej rybacką organizacją, działającą tak naprawdę wbrew interesowi wędkarzy. Czy jest lepiej w okręgu bielskim? Nie jest, może jest lepszy regulamin, ale nia należy mylić gwiazd na niebie z ich odbiciem na powierzchni stawu, regulamin nie równa się rybniejszym łowiskom. Sama SSR Żywiec ma teraz więcej ludzi przeciwko sobie, po ich zwróceniu się na związek. I wg mnie lepiej nie będzie. I zacytuję ci słowa Maćka, to bardzo wiele wnosi do sprawy:
Także ten regulamin plus ich kontrole a są naprawdę częste być może za 5 lat odboje się coś....
Czas pokaże jak będzie.

No właśnie, po raz kolejny wędkarze zamiast działać i przerwać olewanie ich moczem przez tych z ZG, udają że pada deszcz i będą czekać, bo to 'może coś da'. A może nie da? I kolejne kilka lat jesteśmy w doopie ciemnej.

Dlatego zdajmy sobie sprawę jak działamy, kogo wspieramy swoim działaniem. Można udawać, że wszystko jest OK, ale ryb od tego nie przybędzie. I nie twierdzę, że nie należy nic robić, ale że należy walczyć skutecznie o swoje, nie zaś czekać i liczyć naiwnie, że walka ze skutkami da efekty. A tak niestety jest teraz.

I jakby co to znam sprawę też z tej strony, wędkarze z okręgu opolskiego też uważali, ze robią dobrze i tak dalej i dalej. Po czym zorientowali się, że często robią na Misia, który potem ich dojeżdża, niszcząc odgórnie. W okręgu rybaków nie ma jakby co. Ryby też już coraz mniej, jedyne szczęście jakie mieli, to że na Odrze padło mało ryb, dopust boży zaczął się zaraz za granicą okręgu, u Wrocławian.

I może z innej mańki. Co takiego dobrego zrobiło PZW od wygranych wyborów, mam na myśli decyzje ZG?
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 441
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #391 dnia: 15.01.2023, 11:15 »
A dla czego Luk, odbierasz mi prawo do bycia dumnym z mojej pracy ,która jest mozolna,ale przynosi efekty ? Twój wpis o porównaniu do bitych żon,to policzek dla każdego,kto pracuje na rzecz koła i jego wód i piszę to jako członek okręgu mazowieckiego. Nie podoba mi się to.

Sądzę ,że wiele osób nie zdaje sobie sprawy ilu jest wolontariuszy i jaki oni poczyniają wkład.
To,że ogólny stan wód jest jaki jest,to jedno,ale to,że są ludzie,którzy nie przywdziewają stroju Batmana,tylko pracują na rzecz koła ,nie są krzykaczami,tylko działają narzędziami takimi,jakie mają,to inna sprawa.

Wiem Lucjan,że masz szlachetne pobudki,ale nie zapędzaj się tak i nie rób z każdego bezmyślnej ofiary systemu. Podziemie AK w czasie II wojny ,było nikłe,ale walczyło,nie krzyczało. Im też takie teksty byś zaserwował ?

Regulamin Maćka ma ręce i nogi. Jeżeli byłby przestrzegany,to ma duże szanse powodzenia.

Michał, gdzie poczułeś się dotknięty? Kaman :) Zarząd Główny PZW prowadzi działalność rybacką, polegającą na sieciowaniu prawie 150 jezior Warmii, Mazur i Suwalszczyzny za pomocą Grupy Rybackiej Suwałki, gdzie kasa idzie na ZG. W ten sposób od lat związek wspiera lobby rybackie, jest jego filarem, czyli działa przeciw wędkarzom, stąd brak walki o prawa wędkarzy, nie ma walki z zatruciami, nie ma sprzeciwu wobec masakrycznych planów betonowania rzek (jak rząd chciał robić z Odry i Wisły kanały żeglowne, to nie puścili pary z gąb). Do tego mieliśmy ustawki wyborcze, z największą podczas zjazdu delegatów krajowych. Teraz usuwają prezesa Lupę, dają sobie mega podwyżki, nie ma żadnej przejrzystości, żadnego zwracania się do wędkarzy, jest wręcz nacisk na propagandę.

I dobrze ci z tym? Ja rozumiem, że ktoś działa w okręgu, że robi sporo, ale czy to coś zmienia w ogólnym rozrachunku? Czy PZW staje się orędownikiem walki o prawa wędkarzy przez to?

Więc wielu z nich doskonale wie, co jest cięte. Niestety większość wędkarzy polskich nie rozumie wału z sieciowaniem, nie kuma czaczy, jakie  wały się tu kręci. W okręgu mazowieckim zbudowano smażalnię za kasę wędkarzy, po czym wprowadzono rybaków na Zegrze, aby odławiali większe ryby między innymi do tej smażalni. Oni też opłacani są ze składek wędkarzy. Jak to nazwać? Bo ja nie znajduję innego słowa jak dymanie. Kto się na to zgodził?

Więc albo wiemy co jest cięte, albo jesteśmy jak małpka, która zakrywa oczy i uszy i nie chce widzieć, lub jak struś, który jak schowa głowę w piasek myśląc, że znika zagrożenie, bo go nie widać. Jak można wspierać taką organizację bez żądania aby się reformowała? Ty mi odpowiedz, bo to całkiem ciekawe.

I teraz pokażę ci sprawę okręgu bielskiego. Tam rybaków nie ma, ale prezes Duraj je z ręki Heliniakowi, wspierając go. Heliniak zaś to nie tylko propagowanie rybactwa, a przypomnę, że to za jego rządów w OM PZW robiono filmy rybackie, w których mówiono, że sieciować trzeba (szkoda, że nie mówiono kto za to płaci i gdzie jest ryba z odłowów, co przerabia smażalnia), zarybiano dorosłym szczupakiem Zegrze bo  miały być tam MŚ w spinningu, plus wiele innych rzeczy, wiadomych. I wsparcie między innymi takiego Duraja sprawia, że PZW jest dalej rybacką organizacją, działającą tak naprawdę wbrew interesowi wędkarzy. Czy jest lepiej w okręgu bielskim? Nie jest, może jest lepszy regulamin, ale nia należy mylić gwiazd na niebie z ich odbiciem na powierzchni stawu, regulamin nie równa się rybniejszym łowiskom. Sama SSR Żywiec ma teraz więcej ludzi przeciwko sobie, po ich zwróceniu się na związek. I wg mnie lepiej nie będzie. I zacytuję ci słowa Maćka, to bardzo wiele wnosi do sprawy:
Także ten regulamin plus ich kontrole a są naprawdę częste być może za 5 lat odboje się coś....
Czas pokaże jak będzie.

No właśnie, po raz kolejny wędkarze zamiast działać i przerwać olewanie ich moczem przez tych z ZG, udają że pada deszcz i będą czekać, bo to 'może coś da'. A może nie da? I kolejne kilka lat jesteśmy w doopie ciemnej.

Dlatego zdajmy sobie sprawę jak działamy, kogo wspieramy swoim działaniem. Można udawać, że wszystko jest OK, ale ryb od tego nie przybędzie. I nie twierdzę, że nie należy nic robić, ale że należy walczyć skutecznie o swoje, nie zaś czekać i liczyć naiwnie, że walka ze skutkami da efekty. A tak niestety jest teraz.

I jakby co to znam sprawę też z tej strony, wędkarze z okręgu opolskiego też uważali, ze robią dobrze i tak dalej i dalej. Po czym zorientowali się, że często robią na Misia, który potem ich dojeżdża, niszcząc odgórnie. W okręgu rybaków nie ma jakby co. Ryby też już coraz mniej, jedyne szczęście jakie mieli, to że na Odrze padło mało ryb, dopust boży zaczął się zaraz za granicą okręgu, u Wrocławian.

I może z innej mańki. Co takiego dobrego zrobiło PZW od wygranych wyborów, mam na myśli decyzje ZG?

Lucjan wracając do naszego okręgu...
Jest dobry regulamin , jest dobra kontrola.
Są dorybienia , dla tego piszę pięć lat i mam nadzieję że stada tarłowe być może się odbudują.
U nas w dupie mają ZG pzw patrzą na nasze wody.
I to źle...
Rozumiem Michała jak są ludzie to powoli zacznie się dziać ku lepszemu być może nowy regulamin , sam pisał o zarybieniach to już nadzorują...
Moim zdaniem jeśli niektóre okręgi zaczną wprowadzać zmiany ludzie to zaakceptują bo nie mają wyjścia jak chcą łowić w pzw.
To być może na przyszłych wyborach ZG pzw zwycięży normalność.
Maciek

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 393
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #392 dnia: 15.01.2023, 11:37 »
Ja nie mam wyjścia. W pobliżu miejsca zamieszkania mam ciekawą wodę licencyjną PZW i tam stale łowię.  Latem jeżdżę w okolice Puław, a tam mam Wisłę i Wieprz czyli PZW.  Trzeba zacisnąć zęby i wykupić to co niezbędne.
Wiesiek

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 055
  • Reputacja: 673
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #393 dnia: 15.01.2023, 11:45 »
To uważasz Lucjan,że nawoływanie do zmian i uświadamianie członków związku, bardziej działa na zmianę ich mentalności,aniżeli dbanie o własną wodę i udowodnienie,że można na niej połowić ? Bo mi się wydaje,że każdy prędzej poczuje różnicę w wynikach na zasiadce,niż oglądaniu kolejnego filmu o tym,jakie PZW jest złe.
Przyjedź na tydzień,rozłóż się,połów i oceniaj.
Jasne,że nie podoba mi się działalność władz okręgu,ale z kogo chcesz stworzyć nowe władze,jak nie z tych,którzy dziś społecznie dbają o wody w swoim kole i dają świadectwo,że im zależy i potrafią naprawiać system ?
To są zmiany długofalowe,ale takie właśnie być powinne,tak jak powoli odbudowuje się tarłowe stada.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 549
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #394 dnia: 15.01.2023, 13:08 »
Kurde, wszyscy macie rację. Trzeba działać oddolnie, żeby przekonać jak najwięcej wędkarzy do tego, jak powinno wyglądać dobre gospodarowanie wodą. Trzeba też uświadamiać i zmieniać "górę", żeby nie niszczyła tego, co powstaje na dole. Ważne, żeby wzajemnie nie kwestionować swojej pracy i nie uważać, że tylko zmiany oddolne wystarczą, albo tylko odgórne. A które dadzą efekt prędzej, to już praktyka pokaże. Natomiast bez jakiejś formy organizacyjnej, w której w ogóle wędkarze mogą działać, to wszystko chuj strzeli. Teraz jest to PZW. Gdyby tylko pojawiła się lepsza alternatywa, to wcale PZW nie musiałoby dalej trwać. Dopóki jej nie ma, to trzeba walczyć z konkretnymi ludźmi w PZW, a nie z organizacją jako całością. I nie, Wody Polskie nie są alternatywą, bo wędkarze nie mają w nich nic do powiedzenia.
No i na koniec: większości wędkarzy żadne działania nie obchodzą. Nawet jeśli drą mordy w necie, bo im składka podrożała o równowartość kartona fajek. Oni chcą tanio, wszędzie, z zabieraniem ile lodówka pomieści. I to jest największy problem, bo gdyby było inaczej, już dawno mielibyśmy normalną władzę w PZW i jedynym problemem pozostałoby ustawowe oddzielenie wędkarstwa rekreacyjnego od rybactwa.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 892
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #395 dnia: 15.01.2023, 13:27 »
Oglądanie filmów o złym PZW jeśli się nic nie robi sensu wielkiego nie ma. MI bardziej chodzi o to, że aby odbudować wody trzeba czegoś więcej niż chęci i regulaminów. Podstawą jest zmiana prawa, czyli ustawy o rybactwie śródlądowym, stworzenie programów naprawczych po wcześniejszym audycie zbiorników. Ty natomiast chcesz przedstawić jaką wizję, że działając w okręgu dasz dobry przykład i odniesiesz zwycięstwo? W okręgu opolskim to nie zadziałało, w mazowieckim, gdzie wybrano władze wędkarskie również, na co wskazuje zawieszenie niezależnego prezesa Lupy, zaraz będą kolejne 'kwiatki', bo to nie koniec. A jeśli się działa jak teraz, to po prostu robisz na Heliniaków, Dziemianowiczów i Olejarzy, zaś owoce twej pracy są przejadane, w przypadku sukcesu będzie większa presja i mechanizm równania do najgorszej wody w okolicy (jak zabraknie ryby to presja się skończy), odniesiesz więc efekt odwrotny od zamierzonego.

Podam ci przykład. Napisz na jakim jeziorze łowisz, co łowisz i w jaki sposób osiągasz sukcesy, nagłośnijmy to. Zróbmy reklamę łowisku, pokażmy, ze to woda PZW, wcale nie beznadziejna, fajnie zarządzana. DO tego jakiś film lub dwa, z pokazaniem gdzie łowisz, gdzie można zaparkować i tak dalej. I zobaczysz wtedy co to znaczy zareklamować zbiornik PZW, gdzie wykonujecie sporo pracy społecznej, ja temat znam, głównie ze złej strony. 'Nadwyżka' ryb wyjedzie, zostaną śmieci, wraz z tym będzie się ulatniać chęć do społecznictwa.
I to jest wg ciebie dobre? To jest normalne? Czy chcesz działać na zasadzie pracy społecznej PZW ale takiej partyzanckiej, gdzie im mniej osób wie o łowisku tym lepiej? To już normalne nie jest :)

Więc to jest ogólnie bez sensu. Jeżeli budujesz dom, to wpierw stawia się fundamenty, oczywiście trzeba mieć plan, materiały i tak dalej. Ale zaczynasz od fundamentów a nie od stawiania ścian. DLatego tu trzeba właśnie działania u podstaw,  czyli określenia faktycznego stanu zbiornika, jak i planu gospodarowania nim, czyli mowa o takim operacie, ale opartym o rzetelne dane a nie sprzed 20 lat. I możesz mieć mega zapał, budować jak najlepiej potrafisz, ale bez fundamentów to nie ma sensu. I tak jest wg mnie teraz. Tym bardziej, że nie tworzysz wody no kill, która z czasem będzie tylko lepsza, i której prowadzenie jest bardzo tanie. Tu trzeba o wiele więcej. I faktycznie, jak nie ma rybaków a akwen jest duży, to ryba będzie się odradzać. Ale w innym wypadku już nie. A my dochodzimy do sytuacji, gdzie trudno o średniego leszcza w Polsce, a co dopiero o dużego! Więc jest jakiś czynnik lub czynniki,mocno dewastujące wodę, nieprawdaż? Jakie?

Teraz jeszcze dam co do myślenia. Ty może nie masz u siebie rybaka, ale co mają powiedzieć wędkarze, którzy łowią na wodach PZW gdzie operuje GR SUwałki? Napisz mi jak to jest sens działać społecznie i dbać o takie zbiorniki, z których dewastacji czerpie zyski ZG PZW. Pokaż czy to mądre, aby zamiast walczyć o wyjebanie ich, robi się dobrze działaczom. Nawet wędkarze z Orzysza, którzy wywalczyli sobie to, że rybacy nie stawiają im sieci, muszą płacić za to. Lepsze to niż mieć rybaków, ale nie jest to super deal, łowisko też jest teraz popularne i wcale nie jest to dobre dla lokalsów (wędkarzy). Co chwila zawody, wielka presja, ryba wyjeżdża...

Tak więc ty, nie atakując ZG PZW wspierasz ich pośrednio, czyli rybaków w PZW, wzmacniasz też robienie hucpy ze związku wędkarskiego. Wspierasz lobby rybackie, przez co nie pomagasz tym, co chcą normalności (jak ci z Pisza) i innych okręgów. Niby działasz dla pożytku wędkarzy ogólnie, ale to idzie na konto tych, co zarabiają na wędkarzach oszukując ich. Za cholerę więc nie widzę jak to w szerszej perspektywie może być dobre w większej skali. A nasz problem jest też taki, że myślimy o sobie głównie, więc nie myślisz o innych wędkarzach, z innych okręgów. Jak u ciebie będą wały lub ktoś będzie przejadał owoce waszej pracy, i pomoc będzie wskazana,  to wtedy nie pomogą ci inni, bo tak jak ty wcześniej będą myśleli o sobie. I odezwą się tacy, co wskażą ci, że w PZW jest dobrze, bo 'oni u siebie w kole działają'.

A mi nie chodzi o to aby marudzić, ale aby zawiązać organizację broniącą interesu wędkarzy. Mowa o organizacji, która będzie wspierać takich jak ty, szukała najlepszych rozwiązań aby odbudować wodę. I tu chodzi o ciągłe wywieranie nacisku, między innymi na władze PZW lub PW, tak aby nie pozwalać im na to, co robią teraz. To ma być współpraca, ale dopasowana nie do interesu działaczy ale wędkarzy. I mówię  o współpracy z ichtiologami, ekologami, biznesem wędkarskim, który jedzie na tym samym wózku. I wtedy nie pracujesz na chwałę Dziemianowicza, Heliniaka i carycy Olejarzowej, ale robisz coś dla siebie i innych, masz jakąś kontrolę nad tym. I nie chodzi mi o robienie dobrze jakieś grupie wędkarskiej, tu trzeba określić czego chcemy jako wędkarze, tak aby każdego zadowolić, jednocześnie aby jedni nie zdominowali drugich (np. karpiarze spinningistów i na odwrót). I chodzi o normalność, czyli aby PZW służyło wędkarzom.

Samo narzekanie jest bez sensu jako takie, tu się zgodzę :)
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 892
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #396 dnia: 15.01.2023, 13:38 »
Kurde, wszyscy macie rację. Trzeba działać oddolnie, żeby przekonać jak najwięcej wędkarzy do tego, jak powinno wyglądać dobre gospodarowanie wodą. Trzeba też uświadamiać i zmieniać "górę", żeby nie niszczyła tego, co powstaje na dole. Ważne, żeby wzajemnie nie kwestionować swojej pracy i nie uważać, że tylko zmiany oddolne wystarczą, albo tylko odgórne. A które dadzą efekt prędzej, to już praktyka pokaże. Natomiast bez jakiejś formy organizacyjnej, w której w ogóle wędkarze mogą działać, to wszystko chuj strzeli. Teraz jest to PZW. Gdyby tylko pojawiła się lepsza alternatywa, to wcale PZW nie musiałoby dalej trwać. Dopóki jej nie ma, to trzeba walczyć z konkretnymi ludźmi w PZW, a nie z organizacją jako całością. I nie, Wody Polskie nie są alternatywą, bo wędkarze nie mają w nich nic do powiedzenia.
No i na koniec: większości wędkarzy żadne działania nie obchodzą. Nawet jeśli drą mordy w necie, bo im składka podrożała o równowartość kartona fajek. Oni chcą tanio, wszędzie, z zabieraniem ile lodówka pomieści. I to jest największy problem, bo gdyby było inaczej, już dawno mielibyśmy normalną władzę w PZW i jedynym problemem pozostałoby ustawowe oddzielenie wędkarstwa rekreacyjnego od rybactwa.

Czyli w skrócie - jeśli mamy organizację broniącą interesu wędkarzy, to mamy sensowne działania, samo PZW lub PW nie może stwierdzić, że oni wiedza lepiej czego chcą wędkarze. I nie można tylko działać w interesie tych co biora lub co wypuszczają, tu trzeba wspólnego mianownika, określenia czego chcemy. I wtedy można działać. Dzisiaj nie wiadomo czego chce wędkarz, orpóćz tego, ze chce łowić dużo. A tu trzeba się porozumieć, każda grupa wędkarzy musi trochę odpuścić aby wypracować porozumienie.

W przypadku wód Michała oznaczałoby to na przykład zrobienie audytu wody, opracowanie nowego operatu, nacisk na ochronę tarła naturalnego, określenie sensownych limitów. Im większe jezioro tym będą one mniejsze, bo wody bez rybaków o dużej powierzchni powinny same z siebie się chronić. Można wtedy działać mocniej, wesprzeć lokalny SSR, oczywiście musi być edukacja, co za pomocą mediów społecznościowych trudne by nie było. I można działać, są fundamenty. A teraz jak jest? I pamiętajmy, ze za chwilę może się okazać, że jak Polska długa i szeroka przez 3 miechy nie będzie możliwości nęcenia. To nam grozi jak z tym nie zawalczymy, a PZW przypomnę trzyma stronę rybackich naukowców z IRŚ. Jak Wołos napisał swego gniota o szkodliwości zanęt, PZW nie protestowało, teraz też wątpię aby to zrobiło, bo ważniejszy jest deal jaki mają między sobą (IRŚ i ZG PZW).
Lucjan

Offline Festusus

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 368
  • Reputacja: 26
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #397 dnia: 15.01.2023, 15:33 »
Odpowiem bezpośrednio na pytanie zawarte w temacie. Po 3 latach miałem w planach opłacić kartę na ten rok. Ale z 250 zł podrożało na 370. Obok siebie mam kilka wypasionych komercji. Cenowo wyjdzie mi podobnie, może trochę dopłacę. I zostanę na tych komercjach. Te podwyżki to są o ch*ja rozbić za przeproszeniem. Bo inflacja? Ryby w Odrze płacą więcej za jedzenie czy co?
Grzegorz

Non omnis moriar

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #398 dnia: 15.01.2023, 15:40 »
To uważasz Lucjan,że nawoływanie do zmian i uświadamianie członków związku, bardziej działa na zmianę ich mentalności,aniżeli dbanie o własną wodę i udowodnienie,że można na niej połowić ? Bo mi się wydaje,że każdy prędzej poczuje różnicę w wynikach na zasiadce,niż oglądaniu kolejnego filmu o tym,jakie PZW jest złe.
Przyjedź na tydzień,rozłóż się,połów i oceniaj.
Jasne,że nie podoba mi się działalność władz okręgu,ale z kogo chcesz stworzyć nowe władze,jak nie z tych,którzy dziś społecznie dbają o wody w swoim kole i dają świadectwo,że im zależy i potrafią naprawiać system ?
To są zmiany długofalowe,ale takie właśnie być powinne,tak jak powoli odbudowuje się tarłowe stada.
Dobrze powiedziane :beer:
Co do samych opłat , byłbym w stanie zapłacić nawet 2 razy tyle ,żeby tylko zmieniło to odczuwalnie stan wód. Lubię naturalne łowiska i  nie bawią mnie typowe komercje.


Pozdrawiam Łukasz

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 035
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #399 dnia: 15.01.2023, 15:48 »
Te podwyżki to są o ch*ja rozbić za przeproszeniem. Bo inflacja? Ryby w Odrze płacą więcej za jedzenie czy co?
Nikt nie wie na co idą te podwyżki, bo zarybienia na jesień były najsłabsze od wielu, wielu lat.
Poczekamy na KRS.

Jako ciekawostkę wrzucam okręg Katowice

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 441
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #400 dnia: 15.01.2023, 16:23 »
Kurde, wszyscy macie rację. Trzeba działać oddolnie, żeby przekonać jak najwięcej wędkarzy do tego, jak powinno wyglądać dobre gospodarowanie wodą. Trzeba też uświadamiać i zmieniać "górę", żeby nie niszczyła tego, co powstaje na dole. Ważne, żeby wzajemnie nie kwestionować swojej pracy i nie uważać, że tylko zmiany oddolne wystarczą, albo tylko odgórne. A które dadzą efekt prędzej, to już praktyka pokaże. Natomiast bez jakiejś formy organizacyjnej, w której w ogóle wędkarze mogą działać, to wszystko chuj strzeli. Teraz jest to PZW. Gdyby tylko pojawiła się lepsza alternatywa, to wcale PZW nie musiałoby dalej trwać. Dopóki jej nie ma, to trzeba walczyć z konkretnymi ludźmi w PZW, a nie z organizacją jako całością. I nie, Wody Polskie nie są alternatywą, bo wędkarze nie mają w nich nic do powiedzenia.
No i na koniec: większości wędkarzy żadne działania nie obchodzą. Nawet jeśli drą mordy w necie, bo im składka podrożała o równowartość kartona fajek. Oni chcą tanio, wszędzie, z zabieraniem ile lodówka pomieści. I to jest największy problem, bo gdyby było inaczej, już dawno mielibyśmy normalną władzę w PZW i jedynym problemem pozostałoby ustawowe oddzielenie wędkarstwa rekreacyjnego od rybactwa.

Czyli w skrócie - jeśli mamy organizację broniącą interesu wędkarzy, to mamy sensowne działania, samo PZW lub PW nie może stwierdzić, że oni wiedza lepiej czego chcą wędkarze. I nie można tylko działać w interesie tych co biora lub co wypuszczają, tu trzeba wspólnego mianownika, określenia czego chcemy. I wtedy można działać. Dzisiaj nie wiadomo czego chce wędkarz, orpóćz tego, ze chce łowić dużo. A tu trzeba się porozumieć, każda grupa wędkarzy musi trochę odpuścić aby wypracować porozumienie.

W przypadku wód Michała oznaczałoby to na przykład zrobienie audytu wody, opracowanie nowego operatu, nacisk na ochronę tarła naturalnego, określenie sensownych limitów. Im większe jezioro tym będą one mniejsze, bo wody bez rybaków o dużej powierzchni powinny same z siebie się chronić. Można wtedy działać mocniej, wesprzeć lokalny SSR, oczywiście musi być edukacja, co za pomocą mediów społecznościowych trudne by nie było. I można działać, są fundamenty. A teraz jak jest? I pamiętajmy, ze za chwilę może się okazać, że jak Polska długa i szeroka przez 3 miechy nie będzie możliwości nęcenia. To nam grozi jak z tym nie zawalczymy, a PZW przypomnę trzyma stronę rybackich naukowców z IRŚ. Jak Wołos napisał swego gniota o szkodliwości zanęt, PZW nie protestowało, teraz też wątpię aby to zrobiło, bo ważniejszy jest deal jaki mają między sobą (IRŚ i ZG PZW).

A ja mam dystans do populizmu z netu.
Sekwencja przez lata pozwala mi twierdzić że twoje pomysły mocno ewoluują.
Broniłeś pzw chciałeś go reformować.
Gdy pisałem o tym że trzeba zmienić ustawę pisałeś że jeste nie poważny obecną nie jest doskonałą ale da się z nią żyć.
Na mechanizm gówno wart rejestrów pisałeś że są dobre a na temat odłowów kontrolnych o których pisałem ...pisałeś że z kąd kasę na to wziąść .
Minoł jakiś czas piszesz o audytach aby operaty opracować.

Lucek nie pisze tego abyś znowu się rozpędził... I zaczął od błędów po czytanie... w moją stronę tylko po to że jak już ktoś coś zrobi w tej jebneiętej organizacji o nazwie pzw nie ganił nie negował... Może przyjmij do wiadomości a nie wbijaj w gówno.
Bo w końcu komuś się chce i trzeba to uszanować.

Prawda jest taka że żadnej rewolucji nie będzie. Politycy nie zreformują ustawy o rybactwie. A wędkarze nagle się nie nawrócą na NK. A już słuchanie kogoś z you tuba co mają robić to wogóle szkoda komentować..

Kolejna sprawa Panowie podwyżki....
W zderzeniu z komerchami ockniecie się ... Co Wy myślicie że komercyjnych opłat nie podniosą. Spokojnie sami się przekonacie.
Trza płacić i płakać jak już kogoś dupa boli. Lub nie płacić i nie łowić lub kłusować.

I nie pisze o tym wszystkim by broń boże bronić pzw.
Bo to organizacją którą należy rozwiązać już teraz , natychmiast nie pierdolić się . Majątek wyliczyć i rozdysponować na osoby np. Opłacające kartę np. Trzy lata wstecz. Taki pomysł...

Następnie dla chętnych wody powinny rozpisać nowe przetargi sam rynek zweryfikuje sytuację.
Maciek

Offline KotKoi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 003
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #401 dnia: 15.01.2023, 18:16 »
Czyli wątek:
- "PZW czy to normalne" nie ma miejsca na wasze przepychanki bo się zapchał?!
- "polityka"
itd....
przelewacie na wątek gówno bo tamten się wyczerpał?!!!!

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 420
  • Reputacja: 231
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #402 dnia: 15.01.2023, 19:08 »
Szkoda kasy
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #403 dnia: 15.01.2023, 19:22 »
Trza płacić i płakać jak już kogoś dupa boli. Lub nie płacić i nie łowić lub kłusować.

Z kłosowaniem nie powinno być aż takiego problemu , ci co opłacą będą sami pilnować, chociaż liczę po cichu na zmiany w prawie i drakońskie kary.


Pozdrawiam Łukasz

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 055
  • Reputacja: 673
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłacacie kartę w 2023? Jakie są tego powody?
« Odpowiedź #404 dnia: 15.01.2023, 20:28 »
Lucjan w kole mamy pod opieką dwa jeziora i  odcinki dwóch rzek. Członków jest  650 z czego 150 to emeryci/renciści. Panowie Ci od kwietnia do października praktycznie codzień oblegają jezioro (najbliższe jest 8km od miasta ,rowerem bez problemu  można podjechać jest nawet droga rowerowa). Presja silna. Odławiane są płotki,krąpiki,wpadnie lin,leszcz ,karp,wszystko do wora,bo karta musi się zwrócić,ale jest straż i limity jako takie są przestrzegane,każdy zadowolony. Było paru cwaniaczków-komuchów ,to nauczyli się jak dostali kilka mandatów.
Także nie strasz ,że ryba się skończy ,bo od kilku lat jest duża presja i ryb jest coraz więcej,aniżeli mniej.  Jeżeli uda się nam obronić i rozmnożyć drapieżnika,będzie już na prawdę godnie.
A trzeba zaznaczyć,że w okresie wakacyjnym,mamy tabuny przyjezdnych wczasowiczów,każdy z wędką.
Problemem nie jest złowienie ryby,tylko jej selekcja,wygrubienie,a jest i zgrabny leszcz,duży lin,ładny jaź,duży karp,sporo karasia.
Każdy,kto u nas łowi,członek,czy przejezdny,wie,że to zasługa koła i tych nastu osób,którym się chce.
Nadal uważasz,że robie coś dla PZW ?

Piszę Ci konkrety,sytuację realną,a Ty mi o hasłach,pomysłach,fantazjach i że to nie ma sensu.

Maciek napisał prawdę: żadnej rewolucji nie będzie. Jeżeli coś ma przynieść efekt,to praca u podstaw.