A właśnie, że mam też łowisko pod Wrocławiem, dosyć ubogie w rybostan. Jeśli ktoś łowi na pw to można pomarzyć żeby utrzymać w łowisku stado 150 gramami pelletu przez godzinę.
Łowiąc samemu niewiele więcej się oszczędzi, bo wszystko przechwytują wzdręgi.
Jeśli widziałeś Mateusza w akcji to wiesz czyja to jest szkoła, nie jest to taktyka pod konkretne łowisko, tylko skuteczne wykorzystanie metody PW

Na stawie, na którym na methode złowisz kilka ryb przez dzień, można holować co chwile na wagglera, strzelając odpowiednio często.