Ja polecam kosz Preston Inception 150 3D. To kosz bardzo solidny, mocny, na nogach 30 mm. Jego plusem jest pojemna komora i mało rzeczy przeznaczonych pod tyczkę. A nie czarujmy się, większość koszy ma kasety właśnie tyczkowe, specjalnie pod drabinki z zestawami, i trzeba ogarniać resztę dodatkowymi pudełkami. Do takiego pojemnika wchodzą wszelkie przynęty, plus osprzęt, foremki, do tego wszystkie koszyki, podajniki etc. Ma się wszystko w koszu, co jest wg mnie bardzo wygodne i mniej miejsca zajmowane jest przez to na podczepianych stolikach. Nie da się też czegoś zapomnieć, bo wszystko jest w jednym miejscu

To kolejna odsłona tego modelu, w której poprawiono ułomności poprzedników, najlepsza wg mnie dla tych, co łowią feederem i spławikiem.
https://www.drennantackle.com/products/tackle/bait-boxes-and-waiters/A odnośnie podwyższania kosza kolejną kasetą. Uważałbym, bo normalnie kosz jest dopasowany do platformy, jeśli coś dodamy, automatycznie ciężko będzie o to aby plecy nie bolały. To jak z kiblem, jego wysokość jest stała i tak dopasowana, aby było wygodnie siedzieć mając stopy oparte o podłogę. Inna wysokość może się wiązać z uciskiem ud, a to znów drętwienie nóg, do tego trudno aby i plecy nie bolały. Mnie często bolą plecy, ale łowiąc na koszu nie mam tego problemu, właśnie dzięki takiej formie siedzenia wzmacniają się mięśnie, co pomaga aby temu zapobiec. Ale nie każdy tak ma, więc siedzenie to też dobra opcja. Ale i tu nie powinno się wg mnie podnosić całości.