Żeby nie było tak słodko z tymi Nzonami , trzeba dokładnie pooglądać i wybrać ten , który akurat nie piszczy przy wolnym kręceniu, po włączeniu blokady. Czasami jest to bardzo ciężki temat .
Temat piszczących Nzonów tak jak i Ninjy przewijał się na forum , sam odsyłałem do serwisu jeden z nich. Kołowrotki piszczą przy włączonej blokadzie obrotów wstecznych i wolnym kręceniu .
A kołowrotki karpiowe Tica mega ..ujowo nawijają żyłkę, sam widziałem na zdjęciu

. Trzymajcie się od nich z daleka
Lukas, pisałem o tym kilkukrotnie i słowa te potwierdził jeden z kołowrotkowych Guru z tego forum (przepraszam, nie pamiętam który), bo zakładam, ze moja rekomendacja może być niewiele warta. Piszczą (przy bardzo wolnym kręceniu z załączoną blokadą obrotów wstecznych). w zasadzie tylko rozmiary LT6000 (i 4000 ze "starej" rozmiarówki). I tylko te bez Magsealed. Oczywiście nie wszystkie, ale jednak.
Jeśli Tobie piszczał jakiś LT4000, LT5000 lub np.3012 ze starej rozmiarówki, to jesteś chyba jedną z niewielu osób na świecie, której się to przydarzyło. Polecany tutaj N'zon LT 5000
nie piszczy.
Poza tym, że nie piszczy, to ma szpulę 54 mm średnicy (czyli typowe 5000) przy małej i lekkiej dupce, które to graty łącznie z korbką składaną na przycisk ważą tylko 290 g. Do tego płytka szpula, okrągły klips (choć tutaj klony Ruobi są lepsze, bo można w 15 sekund zmienić klipa na gumowy a w Daiwie nie jest tak kolorowo), przełożenie 4,7:1, świetna praca pod obciążeniem i bardzo dobry hamulec. Ja kupiłem swojego zaraz jak weszły i dziwiłem się, że tak długo nikt o nim nie mówi, bo to naprawdę świetny kołowrotek w tym budżecie. Jednak pod koniec zeszłego roku cześć celebrytów wędkarskich w końcu otworzyła oczy na coś więcej niż węgierskie "klony" i nagle okazało się, że w BF musiałem przelecieć kilka sklepów, żeby dorwać drugą sztukę.