Ok.
Gdym zobaczył tylko pierwszy test, byłbym zdruzgotany. Natomiast drugi test pokazuje, że ruch wędki... ile ruszył przy zacięciu, że poderwało zestaw?
Podejrzewam, że w wodzie żyłka była zupełnie nienapięta, dlatego nie było wskazań.
Co nie zmienia faktu, że ogólnie się myliłem, bo chodzi o to, by branie pokazało. 
Jednak nadal jestem pewien, że gdyby spokojnie pociagnął za tę żyłkę leżącą na ziemi, to rozciągnięcie, nim poruszy się ciężarek, mialoby długość kilku centymetrów, jak pisałem.
Jakie będzie orientacyjne rozciągnięcie można oszacować pod warunkiem znajomości kilku wielkości.
Wyniki eksperymentów z filmu zależą od parametrów żyłki i plecionki, a konkretnie od ich wytrzymałości oraz rozciągliwości.
Autor nie podał tych parametrów.
Sens ma porównywanie linek o zbliżonej wytrzymałości na zerwanie. Przy zbliżonej wytrzymałości plecionki jej rozciągliwość jest ok. 4-5 razy mniejsza od żyłki. Konieczne przemieszczenie ryby z przynętą aby branie zostało zasygnalizowane na takim samym swingerze będzie mniej więcej w podobnym zakresie razy mniejsze dla plecionki niż dla żyłki.
Natomiast siła zacięcia jest w przybliżeniu proporcjonalna do względnego zwiększenia długości żyłki mierzonej od ryby (wagi na filmie) do szczytówki w skrajnym położeniu wędziska po zacięciu.
Przy odległości łowienia 150m, wytrzymałości żyłki 8 kg, jej rozciągliwości 20% przy zerwaniu i zwiększeniu długości o 2,5m daje to ok.0,65 kg siły zacięcia.
Dla plecionki siła zacięcia będzie około tyle razy większa, ile razy jej rozciągliwość jest mniejsza od żyłki. Dla założonych wyżej danych jest to rzędu 2,6 - 3,25 kg.
