Autor Wątek: Wybór tyczki "uniwersalnej"  (Przeczytany 11728 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #30 dnia: 17.05.2023, 07:36 »
Herman, w niedzielę łowiłem ze znajomymi na małej komercji i jeden miał Prestona Seperium X20, i bardzo sobie chwalił. Kupił niedawno. Co ciekawe miał, w komplecie topy karpiowe, matchowe i dwa F1. Czyli coś do średniej ryby i amortyzatorów cieńszych. CO prawda to nie był X10, ale nie wiem czy różnica jest tak dramatyczna :) Wg mnie teraz tyczki są wysokich lotów, bo konkurencja jest bardzo duża na rynku.
Lucjan

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 334
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #31 dnia: 17.05.2023, 07:53 »
Luk dobrze mówi. Tak to powinno wyglądać w cywilizowanym kraju. Ale my jesteśmy Europa B już teraz.

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 334
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #32 dnia: 17.05.2023, 07:57 »
Ok. Przyglądam się teraz tyczce Matrix MTX1  z nowej serii V2. Ma topy power i match, wszystkie mają sloty boczne, jest dostępność topów.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #33 dnia: 17.05.2023, 11:18 »
Normalnie warto aby sklep miał miejsce na tyczki i wystawione kilka modeli, macanie powinno odbywać się właśnie tam,  to jest miejsce na zakupy. Do tego ktoś początkujący nie ma pojęcia co jest lepsze, trudno wyczuć różnicę, ta wychodzi zazwyczaj w praktyce, więc doradztwo musi mieć miejsce zwłaszcza w punkcie sprzedaży. Niektóre sklepy powinny o tym pomyśleć, bo uwięzienie kilkudziesięciu tysięcy zeta w tyczkach nie jest wcale złym pomysłem, do tego można mieć komis i sprzedawać używane tyczki, wtedy wystawia się towar który oczekuje na sprzedawcę, i nie trzeba nawet za niego płacić (delikwent dostanie kasę po transakcji). Do sprzedaży tyczek, koszy i osprzętu należy mieć gotowy system sprzedaży ratalnej, bo to zakup duży i wielu woli taką formę kupna. A nie muszę chyba przypominać, że taka sprzedaż jest bardzo opłacalna, bo sklep dostaje od banku całą kwotę. Do tego takie punkty powinny robić regularne dni z daną firmą, i na przykład przez dwa lub trzy przyjeżdża Matrix, Preston czy inna Daiwa, rozkłada swój sprzęt, w tym tyczki, i ludzie mogą pooglądać modele wędek, tyczek, koszy, uzyskać cenne porady itp. Normalnie robi się wtedy sporo filmików instruktażowo-sprzedażowych, sklep na tym powinien wymiernie korzystać, bo to doskonała forma reklamy. To nie klient ma poszukiwać towaru, to towar ma poszukiwać klienta :)


Otwieraj sklep, jak najszybciej ;D Wypróbuj w praktyce jak działa Twoje myślenie i zobaczysz jak szybko zwiniesz graty, max kilka miesięcy.
Sam prowadzę firmę od 10 lat, mój dobry znajomy ma sklep wędkarski i nie jest tak jak piszesz. Nikt nie wykłada pieniędzy na towar i bank nie daje całej kwoty.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #34 dnia: 17.05.2023, 11:57 »
Pozwolę sobie dodać coś od siebie ,żeby bawić się w tyczki trzeba na tym się troszkę znać to nie feeder czy Match ,dobrze jak ktoś sam w temacie siedzi i łowi tyczką ,poza tym ceny tyczek to z reguły spore pieniążki ,a więc sporo trzeba wydać żeby mieć je na stanie sklepowym :beer:

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 334
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #35 dnia: 17.05.2023, 12:16 »
Normalnie warto aby sklep miał miejsce na tyczki i wystawione kilka modeli, macanie powinno odbywać się właśnie tam,  to jest miejsce na zakupy.

Zwróćcie uwagę, że Luk użył słowa "normalnie" i opisuje model "normalny", czyli europejski. Ten model, czyli tzw. normalność wraz biegiem czasu w coraz mniejszym stopniu dotyczy mieszkańców naszego nieszczęśliwego kraju :)

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #36 dnia: 17.05.2023, 12:45 »
Ciekawe ile sklepów na wyspach ma tyczki wystawione różnych marek i długościach nigdy o tym nie pomyślałem ,ale sądzę że raczej niezbyt wiele :beer:

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #37 dnia: 17.05.2023, 12:48 »
Oczywiście mogę się mylić ,ale to  spory wydatek finansowy ,a skoro bawisz się w tyczki dochodzą jeszcze inne podzespoły i to wcale nie tanie ;)

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #38 dnia: 17.05.2023, 13:40 »
Normalnie warto aby sklep miał miejsce na tyczki i wystawione kilka modeli, macanie powinno odbywać się właśnie tam,  to jest miejsce na zakupy.

Zwróćcie uwagę, że Luk użył słowa "normalnie" i opisuje model "normalny", czyli europejski. Ten model, czyli tzw. normalność wraz biegiem czasu w coraz mniejszym stopniu dotyczy mieszkańców naszego nieszczęśliwego kraju :)

Całe wieki nie byłem w dużym sklepie ale kiedyś były wystawiane w tych największych. Większość sklepów nie ma nawet miejsca żeby to trzymać a co dopiero rozłożyć.


Oczywiście mogę się mylić ,ale to  spory wydatek finansowy ,a skoro bawisz się w tyczki dochodzą jeszcze inne podzespoły i to wcale nie tanie ;)

Dystrybutor zostawia towar z odroczeniem płatności. Nikt nie płaci z góry bo by zbankrutował po kilku miesiącach. To co Luk sobie myśli to jego prywatna sprawa a biznes rządzi się innymi prawami.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #39 dnia: 17.05.2023, 13:53 »
Michał jak wygląda płatność dobrze wiem, współpracuje z jednym sklepem zaprzyjaźnionym od paru ładnych lat ,mnie tu chodzi raczej o koszty tyczka podzespoły a np .feeder czy Match gdzie w cenie 5 feederow średniej klasy np.500 Zł masz 6 a tyczkę jedna :beer:

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #40 dnia: 17.05.2023, 13:55 »
To jest główną przyczyną ,że tyczek jest mało na sklepach bynajmniej u nas , większość na zamówienie pod klienta raczej ;)

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #41 dnia: 17.05.2023, 13:58 »
Marża musi być na tyle wysoka żeby była atrakcyjna bo inaczej nikt by nie sprzedawał. Nie jeden z nas by się zdziwił gdyby wiedział ile kosztuje towar w hurcie a pozycjonowanie marki zoobowiązuje sklepy do wysokiej ceny.

Dopero dystrybutor sciąga z centrali bo nie ma sensu trzymać na stanie.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #42 dnia: 17.05.2023, 14:05 »
Zgadza się Michał :beer:,nie wszystko złoto co się świeci ;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #43 dnia: 17.05.2023, 20:29 »
Otwieraj sklep, jak najszybciej ;D Wypróbuj w praktyce jak działa Twoje myślenie i zobaczysz jak szybko zwiniesz graty, max kilka miesięcy.
Sam prowadzę firmę od 10 lat, mój dobry znajomy ma sklep wędkarski i nie jest tak jak piszesz. Nikt nie wykłada pieniędzy na towar i bank nie daje całej kwoty.

Jeszcze napisz, że wszyscy chcą kupować tanio i trzeba mieć głównie Jaxona, bo nic drogiego się nie sprzeda, bo ludzie nie mają pieniędzy 8) Sprawa jest prosta, jak ludzie kupują kosze i drogie wędki, to kupią i tyczki, tylko musi ktoś to promować, wprowadzać. Jak je kupić jak nie można ich nawet dotknąć, pomacać? To jak kupowanie samochodu z katalogu, bez jazdy próbnej, dopasowania. Spróbuj sprzedać samochód bez pokazania go klientowi :)

I sorry ale argumenty 'prowadzę firmę' są płytkie trochę, nie uważasz? Nie każdy sklep wędkarski może sobie pozwolić na wejście w tyczki, bo do tego trzeba miejsca i kasy, a przede wszystkim pewnego rodzaju klienteli. Ale po taki zakup wielu jest w stanie się wybrać do innego miasta. Dlaczego w UK większość większych sklepów sprzedaje tyczki? Tu też wcale nie jest łatwo z prowadzeniem sklepów, jest problem sprzedaży internetowej na zaniżonej marży, problem z pracownikami, sklepy padają. A w Polsce raczej biznes się rozkręca. I nikt nie mówi, że sprzeda się 200 tyczek miesięcznie w sklepie, ale kilka to realna rzecz, a chodzi też o prestiż sklepu. Duży może więcej. Do tego w handlu jest reguła 80/20, i 20% towaru daje 80% zysków, i nie muszą to być wcale tyczki. Ale ktoś oglądający je kupi to i tamto :) I nie chodziło mi też o to, że każdy sklep powinien to robić, miałem na myśli te większe. I nie pierdolmy bzdetów o tym jakie tyczki są drogie, bo karpiowy sprzęt to też masa kasy a idzie jak woda, nie wspomnę o tych co kupują kije z pracowni lub łodzie i osprzęt do nich (silniki, echa etc). Polecam też zerknąć ile kosztuje łódka zanętowa i ile osób ją ma. Potrzeba tu mody na takie łowienie, a póki co jej nie ma, i właśnie dochodzimy dlaczego. Do tego tyczka karpiowa nie jest do łowienia karpi tylko, łowi się na nią wszystko, jest po prostu mocniejsza, stąd ta nazwa. Więc ogarnie całe spektrum łowienia, w tym i karpie mające 20 kilo, wszystko jest sprawą odpowiednich amortyzatorów. Do tego tyczka pozwala na łowienie blisko brzegu, dalej, do 13-16 metrów, z dna i przede wszystkim z toni. W UK większość wędkarzy na łowiskach  określanych jako komercje (lub na wodach klubowych) tak łowi w cieplejszych miesiącach, bo to daje masę ryb (shallow fishing). DLaczego więc nie miało by się to nie przyjąć w Polsce? Zwłaszcza, że inne rzeczy się przyjmują? Wielu wędkujących ma dobrą pracę, i spokojnie mogą sobie pozwolić na kupno tyczki za wypłatę lub jej część, to nie jest wcale coś tak bardzo drogiego, tym bardziej, że trzyma wartość dość długo, i zawsze można ją odsprzedać. A trend w Polsce jest jeden, mamy coraz więcej rybnych łowisk, co prawda nie  PZW ale prywatne, ale są, i będzie ich tylko przybywać, jak i zawodów. A dla mnie to oznacza wzrost popularności tyczek i dziwię się, jeśli są klienci ale nie mają ich gdzie kupić. Jak prowadzisz firmę i znasz się na handlu, to powinieneś Michał wiedzieć, że coś tu nie gra. A taki Przemek Solski zareklamował tak skutecznie najdroższe kije Daiwy, że jakoś masa ich się sprzedała, a trudno znaleźć coś droższego. Jak się weźmie za tyczkę, to też wielu na to się zdecyduje :) Czasy, gdzie sprzedawał się głównie Jaxon, to zdecydowanie przeszłość.

Ja widzę jeden problem w sprawie sprzedaży tyczek. Mamy wciąż wielu wyczynowców i wędkarzy, którzy widzą przy słowie tyczka łowienie spławikowe w ramach sportu PZW, stąd pewne 'odchylenie', tak jak było z odległościówką, która wyparła lub wręcz nie dała zaistnieć wagglerowi. A tu nie chodzi o starty w tego typu zawodach, ale o zwykłe łowienie. Bo jak pisałem tyczka karpiowa ogarnia wszystko praktycznie, i większość ma w komplecie top lub topy do cienkich amortyzatorów. Dlatego jest w Polsce pewna pułapka związana z nazwą. Ale jak ruszy większa ilość zawodów, to i tyczki się odnajdą, bo w wielu aspektach są zdecydowanie lepsze. I jasne, że trzeba mieć też odpowiednie łowiska, to nie jest sprzęt na mazurskie jeziora. Ale idealnie wpisuje się w specyfikę takiego Śląska i wszelkich komercji które powstały na bazie stawów hodowlanych :)
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #44 dnia: 17.05.2023, 20:52 »
Dystrybutor zostawia towar z odroczeniem płatności. Nikt nie płaci z góry bo by zbankrutował po kilku miesiącach. To co Luk sobie myśli to jego prywatna sprawa a biznes rządzi się innymi prawami.

A co ty wiesz co ja myślę? Chyba zbytnio jesteś skory do osądów :) Jeśli mieszkasz w UK, to jakie sklepy znasz? Bo u mnie większość ma tyczki w sprzedaży. I nikt nie trzyma ich na stanie po sztuce z danego sortu, tylko ma kilka modeli, często na zasadzie komisu (płacą firmie jak się sprzeda). Bo trudno aby mieć wszystko, bo sam Preston to wiele modeli, a firm jest wiele, to Daiwa, Drennan, MAP, Guru, Matrix, Maver, Garbolino, Shimano i kilka innych. DLatego zamawiasz dany model a nie bierzesz ze sklepu jak paczkę zanęty. A każdy sklep sprzeda ci tyczkę jaką praktycznie chcesz, bo to kwestia zamówienia.

Ale to UK a nie Polska. Tutaj, zwłaszcza po występach kilku firm, które wyrolowały dostawców zwijając się i nie płacąc za towar, trzeba raczej liczyć na to, że towaru nikt nie da za friko, więc trzeba zapłacić i termin nie spodziewam się aby był długi. Ale jeśli wg ciebie koszt 30 tysięcy to dużo, to sorry, ale to małe nieporozumienie, bo w handlu to wcale dużo nie jest. I jeśli twój znajomy ma taki mały sklep, to oczywiście, że tyczki nie są dla niego. A sprzedaż ratalna to normalna forma sprzedaży, i z tego co wiem, po podpisaniu umowy bank płaci kwotę sklepowi, więc nie jest źle, nieprawdaż? Czy jako prowadzący firmę masz tu zastrzeżenia? Im większa kwota sprzedaży tym większy zysk...

Kolejna rzecz to miejsce, którego niby trzeba bardzo dużo. No wcale nie trzeba tyle, bo tyczka ma 13 metrów, ale można ją ustawić na specjalnym stojaku, i obok 5-10 innych. Każda z 20-30 cm od siebie. I co, to dużo? A ile zajmują namioty karpiowe? :) Dwa rozstawione to powierzchnia do wystawienia tyczek :) Spokojnie w większym sklepie można to ogarnąć.

Co do osprzętu, to znów nieprawdą jest, że trzeba tego dużo. Wystarczy rooster kit, czyli grzebień no i rolki. A reszta pozostaje jak do feedera i spławika. W Uk masa ludzi łowi tyczką bez tego, lub ma rolki za jakieś kilkanaście funtów, do tego łowią z foteli a nie koszy :)

Trochę więc przesadzacie :)
Lucjan