Chodzi o to że przemysł należący do skarbu państwa truł, truje i będzie truł polskie rzeki niezależnie od tego kto rządzi. A jest tak ponieważ instytucje które mają czystość wód chronić są (i powinny być - wiem szok) państwowe. Odra to nie jest pierwszy raz - różnica jest w skali. Mam kilkanaście egzemplarzy Wiadomości Wędkarskich z wczesnych lat 90 i różne "kwiatki" można tam znaleźć.
WTF?

Uważasz, że taka instytucja jak WIOŚ nie może działać na tym polu, bo jest uzależniona od rządu? Popełniasz pewien błąd logiczny. Otóż mamy zbiór przepisów prawnych i są tam określone zasady postępowania. Nie może być tak, że prawa się nie wykonuje, bo rządowi to nie jest na rękę. Ministerstwo do tego nie jest częścią partii politycznej, ono ma działać w interesie wszystkich Polaków. Jeśli rządowi coś nie pasuje, niech używa ustaw, które zostają przegłosowane. W innym wypadku mamy parodię państwa. I podam idealny przykład. Mamy prokuraturę, którą kieruje polityk, piastujący jednocześnie stanowisko ministra sprawiedliwości. I prokuratura nie działa jak powinna, działa jak chce minister. Mamy więc masę spraw, które nie są prowadzone, ponieważ prokuratura albo umarza śledztwo lub do niego nie przystępuje, a jak jest zbyt grubo aby tę metodę zastosować, to wtedy robi się wszystko tak, aby sprawa prowadzona była latami. Z drugiej strony jak chce kogoś uwalić, jak Ziobro lekarzy jego ojca, to wtedy na siłę prowadzi się postepowanie, po ówczesnym przyjęciu poprawek do u ustawy, aby tak móc działać. Ziobro zmienił prawo aby móc za pomocą prokuratury móc ścigać tych lekarzy, w innym wypadku musiałby płacić za wszystko. I ma to fatalne skutki, dlatego jest to nie do przyjęcia. Do tego spółka skarbu państwa nie może mieć lepszych warunków niż prywatna, bo to znów fatalnie odbija się na dochodach państwa, jest to niedozwolona konkurencja.
Dziwię się, że argumentujesz jakby to było czyjś normalnym. Jest, ale w Rosji czy na Białorusi, nie powtarzajmy tych standardów.
W takim UK AGencja Środowiska, łączaća kompetencje Polskich Wód, PSR i ministerstwa środowiska i klimatu ma jasno określone cele i zadania, i nie są zalezni od polityków, nie ma miotły politycznej po wyborach.
A ile w "jukeju" jest funkcjonujących kopalń lub dużych zakładów które hurtem chemię różniastą produkują?
O czym ty piszesz?

Uważasz, że tu nie ma ścieków? Że tu nie ma zakładów przemysłowych? Już samo rolnictwo jest wielkim problemem, i powinieneś wiedzieć, że to ono odpowiedzialne jest głównie za eutrofizację. Tu nie chodzi o żadne kopalnie. Anglia ma powierzchnię 130 tys. km2, przy populacji 55 milionów. Czyli powierzchnia stanowiąca około 40% terytorium Polski ma ludności więcej o 17 mln. Oznacza to, że ścieków jest tu znacznie więcej. I są problemy, ale nie ma ściem czy oszukiwania. A ludzie tu głupi nie są. Związek wędkarski walczy teraz o odpowiednie działania mające na celu zapobieganie zatruciom, walczy też z zanieczyszczeniem rzek, jest napędzane przez samych wędkarzy, którzy mają sporo pretensji.
Usprawiedliwianie tego lub tłumaczenie, jak to tu robisz jest conajmniej dziwne. Nie ważne jaki jest zakład przemysłowy, firma czy miasto lub wioska, mają działać zgodnie z przepisami i ich przestrzegać. A Brytole zareagowali, obecnie kary za zrzut ścieków są bardzo wysokie, i z tego co pamiętam mogą dochodzić do 250 milionów funtów za jednorazowy zrzut (na przykład przy awarii). Od razu tez nadmienię, że oczyszczalnie ścieków mają specjalne zapasowe systemy, które mają działać w przypadku awarii czegoś. Zmusza to więc takie spółki wodociągowo-kanalizacyjne do odpowiednich inwestycji, a mają one olbrzymie zyski. I co ważne, zmiana w przepisach to między innymi skutek działania ichniego związku wędkarskiego.