No i oblukałem. Pierwsze wrażenie - petarda

. Sonik Insurgent robi wrażenie, biorąc pod uwagę, że można go wyrwać poniżej 3 stówek

. Gabarytowo Sonik odpowiada młynkom Daiwa Emcast 25A / N'zon Distance 25, podobnie też posiada plastikowy kosz pod szpulą, zapobiegający wpadaniu żyłki. Na sucho kręci bardzo ładnie, nie wyczułem żadnych znaczących luzów na korbie, szpuli czy rotorze. Hamulec jest w sam raz, a więc nie za krótki jak w niektórych Quick Dragach, ani za długi jak brazylijska telenowela

. Drewniany knob pewnie nie każdemu przypadnie do gustu, ale jest dość spory i jest za co złapać

. Insurgent sprawia wrażenie solidnego (525g według katalogu), natomiast Xtractor Pro 5000 (435g) jawi się przy nim bardziej "plastikowo" (i dlatego wyląduje przy żywcówce

). Do tego design i parametry tego młynka, mocno celują w moje gusta i już dawno żaden zwijak w okolicach 300zł nie zrobił na mnie tak pozytywnego wrażenia.
Reasumując - Sonik Insurgent 5000 wygląda mi na idealny młynek do ciężkiego feedera (dł.+3,9m i CW +150g) i zwijania topornych zestawów, ale to wyjdzie dopiero po testach praktycznych, które mam nadzieję jeszcze w tym roku przeprowadzić. Rzeczywistą wagę młynka, jak i średnicę szpuli zmierzę zaraz po otrzymaniu paczki

.