Autor Wątek: Początki method feeder  (Przeczytany 1484 razy)

Offline Borovvsky

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Reputacja: 0
Początki method feeder
« dnia: 03.07.2023, 12:44 »
Cześć,
zaczynam swoją drogę z wędkarstwem, a chyba każdy wie, że początki są najgorsze.
Jak człowiek chce tylko wgryźć się lekko w temat to dostaje nagle takiego napływu informacji, że czym więcej zaczyna czytać, tym zaczyna myśleć, że wie mniej.

Chociaż blisko mi 30'stki nie dorosłem jeszcze chyba do zabaw spinningowych. Myślę, że na pierwsze przełamanie lodów lepiej zabrać się za wędkarstwo spławikowe + coś jeszcze (no właśnie co) ?
Chciałbym dokupić drugą wędkę, aby móc łowić na inną metodę, wraz przy tym bardziej poznać i wejść w temat wędkarstwa.
Aktualnie łowię na spławik, ale większość czasu albo jest cisza, albo łowią się malutkie płotki, albo wzdręgi. 
Broń Boże nie mówię że to źle, bo i takie maluszki dostarczają mi nie lada emocji i przyjemności.

Chciałbym jednak uzupełnić mój wachlarz wiedzy i spróbować czegoś więcej.
Niestety tutaj zaczynają się schody. Ponieważ jestem w tym temacie zupełnie zielony.

Ale może zacznijmy od podstawowych informacje:
Głównie celuję chwilowo w jeziora i stawy, większe i małe. 
Jakie ryby mnie interesują, ciężko powiedzieć.
Wszystko co bym mógł holować da mi niezmiernie dużą przyjemność, ale mogła by być to ryba większa już od wspomnianych wcześniej wzdręg czy płotek (kilku centymetrowych).
Mogły by być to amury, liny, karpie, karasie czy leszcze.

I tutaj chciałbym się właśnie zwrócić o poradę do forumowiczów - co polecacie na drugą wędkę? 
Obejrzałem trochę filmów na youtube. Na szczęście internet to jedna wielka skarbnica wiedzy.

Zacząłem rozważać opcję kupienia zestawu method feeder.

Blisko mnie jest też, co chyba warto zaznaczyć, więcej łowisk PZW niż komercyjnych.

Zastanawiam się też, bo też takie morały prawione były w dużej ilości filmów, że method feeder jest bardziej praktyczne na łowiskach komercyjnych (no chyba, ze to tylko dlatego, że są tam większe ryby).

Jeśli możecie coś poradzić i zaproponować - od 0 do 100% jaki sprzęt musiałbym nabyć aby móc cieszyć się inną metodą byłbym bardzo wdzięczny.
Nie chce też sprzętu z najniższej półki. Oczywiście, jeśli coś jest dobre to też nie musimy kupować czegoś podobnego, jedynie pokrytego złotem, żeby wydać więcej.
Dla przykładu na wędkę i kołowrotek bliżej mi wydać 500-800 zł niż 200-300. Ważne żeby sprzęt był dobry.

Do tego jaka żyłka, i jakie haczyki. 
+ jakieś niezbędne rzeczy - podpórki albo coś.

Pozdrawiam, lekko się rozpisałem, mam nadzieję, że ktoś dotrwał do końca i pomoże mi w potrzebie rozjaśnić kilka spraw.

Offline blvck_b3rry

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 26
  • Płeć: Kobieta
  • Wędkarka z Kujaw
  • Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #1 dnia: 03.07.2023, 13:40 »
Też zaczynam, a na forum w sumie masz wszystkie odpowiedzi, jeśli tak jak ja przeczytałeś wiele wątków. Trzeba szukać. Ja tylko powiem, że haki Drennan Wide Gape, Kamasan 911x i Guru QM1 to są te, które się najczęściej pojawiają w postach na forum.
Uważaj na niektóre firmy, które przegrubiają żyłki. Jest na forum świetny wątek o wytrzymałości żyłek i żyłkach do metody. Obowiązkowa lektura!

Żyłki z tego co wyczytałam na forum poleca się te: Daiwa Hypersensor i Quantum Salsa. Później co użytkownik to inna opinia.

Co do wędzisk i kołowrotków - polecam przeszukać forum.
Ja mam Browning Black Magic i Robinson Stinger, ale to przedział cenowy niższy niż ten, który zakładasz. Dlatego pewnie chłopaki Ci odpowiedzą... Jeśli lubisz odchodzić i nie patrzysz się w szczytówki bez przerwy (jak ja) to polecam bardzo wolny bieg. Dźwięk tzw "roli" czyli gdy ryba wybiera żyłkę i ucieka to najlepsze uczucie ever
Ale naprawdę, jest multum bliźniaczych wątków. 😶


Podpórki miałam najzwyczajniejsze, ale teraz na tył  używam "tulipanów" na przód side quiver rest od Matchpro. Jestem bardzo zadowolona.

Inne akcesoria - rozwieracz do gumek lub igła do pushstopa.
Przypony w sumie mam różne, ale głównie teraz gotówce Guru na QM1. Haki już pisałam.
Bardzo polecam connectory pętla do pętli z Drennana. Quick Change Beads tej firmy rownież są bardzo solidne, ale Mikado i Jaxon pokaleczyły te produkty i np z connectorow Mikado schodzi przy rybie ta gumowa koszulka. 😡
Podajniki Shot i Douglas to jedyna rzecz, którą stosuję z Mikado.
Pozdro 🤝

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=17776.0
Zobacz ten wątek
staram się!

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 675
  • Reputacja: 150
  • Lokalizacja: UK
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #2 dnia: 03.07.2023, 13:59 »
Jak już w miarę ogarniasz metodę spławikową to faktycznie czas na grunt. Ja bym Ci na początek polecił zestawy z koszykiem zanętowym. Kij może być taki sam jak do metody a i np. na rzece będziesz mógł się pobawić.

Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 341
  • Reputacja: 164
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #3 dnia: 03.07.2023, 14:24 »
Methoda jest skuteczna tam gdzie są ryby.
Kołowrotek może być spiningowy, ja drugi rok używam ultegry FC4000. Wędka dobra na początek to Nguage 3.3 jak masz parę złotówek. Co do towaru to nie daj się zrobić w konia, bo tylko możesz się zniechęcić. Pellet na wagę, pudełko Ringersa lub Solbaits, worek Match method mixu i to wszystko co trzeba.
Nie ma złotej kulki ani cudownego towaru, liczy się technika.

Offline Cygnus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 627
  • Reputacja: 65
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #4 dnia: 03.07.2023, 15:42 »
Methoda jest skuteczna tam gdzie są ryby.

 8)
....i wszystko w temacie :P
"Nie można więc głosować za demokracją i wiecznie przeciwstawiać się gustom większości. To jest zakłamanie. Grzeszyć na ziemi i zgłaszać jednocześnie pretensje do nieba?!
Ale ja osobiście jestem szczery: zawsze głosowałem za kontrrewolucją"

Offline xjakub

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 326
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: bat
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #5 dnia: 03.07.2023, 15:53 »
Methoda jest skuteczna tam gdzie są ryby.
Kołowrotek może być spiningowy, ja drugi rok używam ultegry FC4000. Wędka dobra na początek to Nguage 3.3 jak masz parę złotówek. Co do towaru to nie daj się zrobić w konia, bo tylko możesz się zniechęcić. Pellet na wagę, pudełko Ringersa lub Solbaits, worek Match method mixu i to wszystko co trzeba.
Nie ma złotej kulki ani cudownego towaru, liczy się technika.
Ja osobiście lubię na metodę porzucać w jeziorach zarządzanych przez PZW.  Nie męczą mnie hole ryb i mogę skupić się na podziwianiu przyrody :)

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka


Offline Lewapiks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 429
  • Reputacja: 57
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #6 dnia: 03.07.2023, 15:57 »
Methoda jest skuteczna tam gdzie są ryby.

 8)
....i wszystko w temacie :P

A która metoda jest skuteczna tam gdzie nie ma ryb? Chętnie się dowiem.
Przepraszam autora za delikatne odbiegnięcie od tematu.

Offline blvck_b3rry

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 26
  • Płeć: Kobieta
  • Wędkarka z Kujaw
  • Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #7 dnia: 03.07.2023, 15:58 »
xjakub - to bardzo optymistyczne podejście do wędkarstwa 😅

staram się!

Offline xjakub

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 326
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: bat
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #8 dnia: 03.07.2023, 16:06 »
xjakub - to bardzo optymistyczne podejście do wędkarstwa
Życie nauczyło.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka


Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 341
  • Reputacja: 164
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #9 dnia: 03.07.2023, 16:06 »
Methoda jest skuteczna tam gdzie są ryby.

 8)
....i wszystko w temacie :P

A która metoda jest skuteczna tam gdzie nie ma ryb? Chętnie się dowiem.
Przepraszam autora za delikatne odbiegnięcie od tematu.
Na bezrybiu większą szansę na złowienie czegokolwiek daje jokers podany w ziemi z hakówka na haczyku 22, niż kolorowy dumbels. Na kanale Akademia feedera są dwa filmy nagrane na tym samym zbiorniku. Na jednym jest methoda, a na drugim klasyk.
Pytasz serio czy się chcesz wdać w jakąś bezowocną dyskusję, żeby podbudować swoje ego?

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 197
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #10 dnia: 03.07.2023, 17:25 »
Na początek... (na wodach PZW)

Wędzisko - dowolne z drgającą szczytówką o normalnym c.w. czyli max 90g
Kołowrotek - dowolny
Żyłka - 0,20-0,22 mm
Podajnik - dowolny montowany przelotowo ale lepiej gdyby miał wypinany trzpień na przykład https://allegro.pl/oferta/6x-podajniki-do-metody-method-feeder-qmf-20g-13138110568 wtedy nie musisz montować zestawu na wodą.
Przypon -  circa 10cm
Haczyk - #14 #16
Przynęta - Ringers max 6mm
Pellet - skretting 2mm na wagę
Zanęta - dowolna a nawet może być bez.

Podstawą jest umieszczanie podajnika w miarę dokładnie w tym samym miejscu czyli bez klipowania i odpowiedniej techniki rzutu (polecam filmy Luka) się nie obejdzie. No i co pięć-dziesięć minut trzeba przerzucić nawet jak brań nie ma.

Najlepiej trenować metodę tam gdzie jest dużo średniego i małego leszcza oraz w miarę twarde dno.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Tomek M.

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 324
  • Reputacja: 57
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Początki method feeder
« Odpowiedź #11 dnia: 03.07.2023, 18:04 »
Jeżeli na początek, to wybór kijków jest ogromny. Ja mimo, że mam kilka naprawdę markowych wędek, w tym już nieprodukowanych, ostatnio byłem w wędkarskim i trochę zdumiony obejrzałem wędki Mikado z serii sensual do50 gramów i do 70 gramów. Obejrzałem również jeden z feederów z serii Katsudo do 90 gramów. Wędki dość szybkie i z akcją, jaką lubię, szczytową, może progresywną. Wędki lekkie i czułe, przy czym niezbyt kosztowne. Chyba się zdecyduję, bo właściwości do mnie przemawiają. Bardziej jednak niż sprzętem zająłbym się chyba techniką. Dla początkującego najważniejsze to moim zdaniem wybór miejsca. Muszą być ryby, które na methodę da się regularnie łowić. To po pierwsze. Po drugie- musisz umieć podać odpowiednio podajnik. Da się pokonać prawie wszystkie przeszkody techniczne związane z wyborem miejsca łowienia, ale to droga na którą należy poświęcić niemało czasu. Proponuję na początek twarde dno ( lub z bardzo niewielką warstwą mułu). Do tego głębokość do2 metrów, nie więcej. Dlaczego tak? Na początku możesz nie umieć ocenić stopnia kleistości zanęty i pelletu. Uczyłem się dowilżać pellet na produktach Lorpio, które bardzo łatwo przemoczyć. Używałem spryskiwacza i po każdym pryśnięciu sprawdzałem ściskając w dłoni, czy pellet się klei. Najlepszy był taki, który wiązał się ledwo, ledwo. Opuszczał wówczas podajnik na tyle szybko, żeby ten po wyciągnięciu zawsze był pusty. Z zanętą spożywczą (sypką) należy robić podobnie. Odpuść sobie kupowanie gotowych zanęt, już nawilżonych. Na proponowane przeze mnie na początek łowiska będą zbyt kleiste. Przyjdzie dla Ciebie jeszcze czas na naukę łowienia w głębokich łowiskach, wymagających mocnego sklejenia pelletu lub zanęty, czy miksu. Najpierw opanuj podstawy, popróbuj łatwego łowienia, miej efekty i naciesz się nimi. Tak podbudowany sięgniesz po trudniejsze technicznie łowienie i będziesz się rozwijał. Zbyt ambitne podejście na początku, jeżeli to tylko łowienie dla relaksu, przyniesie Ci więcej stresu i szkody niż pożytku. Wbrew pozorom początki nie są łatwe w żadnym łowieniu, jeżeli nie masz kogoś kto pokaże jak działają podstawy, co z czego wynika i dlaczego w takich okolicznościach należy robić tak a nie inaczej. Zawodowcy to zazwyczaj ci, którzy mają wiedzę większą od pozostałych. Często się zachwycamy drobiazgami prezentowanymi przez zawodowych wędkarzy widząc w tym znamię ich kunsztu. Często przy tym umyka nam dawka wiedzy jaką podają gdzieś mimochodem na temat podstawowych umiejętności wędkarskich: zlokalizowania ryb, wybrania miejsca łowienia, wybrania metody łowienia (bo nie każdą da się łowić efektywnie w porównaniu do innych, a czasem wcale nie da się łowić daną metodą), sposobu podania przynęty, sposobu nęcenia i rodzaju podanej zanęty. Konkludując- na początku postaw na fun i zabawę połączoną z nauką prostego technicznie łowienia tą met(h)odą. Sprzęt dobierzesz spokojnie na podstawie podawanych w różnych wątkach modeli wędzisk i kołowrotków.
Od siebie dodam jeszcze, że do methody polecam żyłkę, nie plecionkę, wędka mimo dość szczytowej akcji to jednak ogólnie delikatna ( niezbyt duży ciężar wyrzutu- moja ulubiona to leciwa już Trabucco XS Master Feeder 330 cm do 75 gramów- nie gubi mniejszych ryb w porównaniu do również szczytowej, ale bardzo mocnej Daiwy HF z pierwszej serii: 390 cm i 150 gramów wyrzutu ). Wybierz łowisko niezbyt odległe, żebyś nauczył się celnie rzucać, niech będzie w nim sporo ryb, żeby było Ci łatwiej (ja osobiście zaczynałem na miejskim jeziorku, gdzie było sporo ładnego leszcza, sporo fajnych karpi, łowiłem może 25 metrów od brzegu, na wodzie 180 cm i na twardym fragmencie dna- po prostu bajka do nauki). Dzisiaj, mimo początkowego zauroczenia nową methodą bardziej praktykuję poczciwego klasyka, bo uważam, że jest bardziej uniwersalny, ale nauczyłem się w miarę skutecznie łowić również na methodę w leniwym nurcie rzeki, w głębokich na 8 metrów jeziorach, w tym z lekkim uciągiem oraz na dnach mulistych nieco bardziej niż trochę (na bardzo głębokim mule nie umiem do tej pory- stosuję zestawy helikopterowe zaczerpnięte z karpiarstwa). Mam nadzieję, że trochę pomogłem i coś wniosę do Twojego łowienia. Z wyrazami szacunku- Tomasz Majewski