Ja zawsze miałem patent, że najpierw przekręciłem korbką 2x i dopiero potem strzał - Całkiem mocny, ale nie z krzyża. Działało i ryby były dobrze wpięte, rzadko spadały, nie były pokaleczone. No chyba, że odjazd to wtedy wiadomo, nie ma sensu jeszcze tego docinać. Podajniki 80g.
Na 8+ metrach głębokości to już inna historia i za pewne powyższe by nie zadziałało.