Raczej tylko coś z niskim przełożeniem, dużo lżej kręcić, dla mnie to ważne. Moja pierwsza myśl- Penn Slammer 260. Ten stary, nadal dostępny. Tylko są różne egzemplarze, jedne po zakupie kręcą się lekko, inne trochę ciężej (miałem w ręku kilka nowych egzemplarzy). Nie mam uwag co do nawoju, który jest "brzydszy" niż Stradica ale nigdy nie miałem splątań na Slammerze przy wyrzucie. No i ta cena, jest genialna

Penna Spinfishera nie polecam na rzekę, ponieważ ma wyższe przełożenie i wyraźnie więcej siły trzeba przyłożyć do korbki. Mam model 2500 (najnowszy model) i będzie dobry do lekkiego/średniego łowienia ale nie do cięższego. Mam też 3500 (poprzedni model) i to już jest mocna maszynka, czuć wyższe przełożenie, ale na rzece spokojnie da sobie radę bo jest bardzo mocnym sprzętem. Jest tylko ciężki. Z innych polecam Shimano Stradic z niskim przełożeniem, wielkości 4000.