Autor Wątek: Sposób na dziką wodę  (Przeczytany 19805 razy)

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #75 dnia: 29.05.2024, 19:57 »
Spróbuj dodać parzonej kaszy kukurydzianej. Daje mocny zapach ale też klei więc musisz przemyśleć jak to podać.

Offline Pan Owoc

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amator
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #76 dnia: 30.05.2024, 21:46 »
Witam, więc byłem dzisiaj 3h no i słabiutko. Tylko 4 wzdręgi malutkie (15cm), łowiłem na zanęte, pellet i al'a dynamic corn. Chciałbym tylko napomniec coś ważnego, woda dosłownie oprócz paru malutkich oczek (50x50cm) zarasła cała. Zbytnio nie da się łowić. Rzucałem w to miejsce gdzie wcześniej karpiowałem i tylko obcierki karasi małych/wzdręg. Nie wiem co zrobić w takiej sytuacji. Próbowałem rzucać końcówką od grabi przywiązaną do liny, ale takie zajęcie zajęłoby ponad kilka dni na jedno miejsce.
Klasyczne wędkowanie to jest to 👌

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #77 dnia: 01.06.2024, 08:34 »
Wiele zależy od tego jakie masz zielsko. Jednak jeżeli zarośnięte jest już tyle, to wydobywanie czegoś może być mało sensowne, bo zbyt dużo jest tam biogenów. Roślinność podwodna będzie rosła na potęgę. Nie wszystkie rośliny da się też usunąć. Wywłócznik można, gorzej za to z moczarką kanadyjską.

Niestety, takich łowisk będzie coraz więcej, bo zmiany klimatyczne robią swoje, dokłada swoje też rolnictwo (nawozy spływają do wód i powodują wzrost roślinności). Chyba będziesz musiał poszukać innej wody.

Lucjan

Offline Pszenicznik

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 216
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #78 dnia: 02.06.2024, 10:23 »
Nie lubię się powtarzać ale dzikie zbiorniki kierują się swoimi prawami i jak nie poznamy zwyczajów bytujących tam ryb to zwłaszcza w okresach obfitości pokarmu będzie trudno złowić coś większego. Płytkie bajorka z mulistym dnem, które w okresie letnim zarastają pod samą powierzchnię są bardzo wymagające. Ja na przestrzeni ostatnich lat wypracowałem sobie 3 sposoby:

1. Świńskie koryto.
Grabisz sobie oczko z ziela tak aby rzucać przynajmniej na te 10m od brzegu, badyle wyrzucasz 1-2m pod brzeg. Najlepiej jak jest te 60cm+ gruntu gdzie będziesz łowić. Dobrze jest też zrobić to koło jakiegoś zatopionego drzewa, lili wodnych, pałek wodnych, tataraku czy innego zielska bo będziemy łowić max 0.5m od jego skraju. Gdy miejsce jest już gotowe wtedy codziennie o stałej porze najlepiej tak 14-16 nęcisz bardzo grubo kukurydza/groch w ilości minimum 3kg ale może to być znaczniej więcej zależy to ile pływa tam kaczek, łabędzi i piżmaków oraz grubszej płoci i wzdręgi. W dniu którym jesteś na rybach wrzucasz obfitą garść i dorzucasz kolejne jeżeli masz dużo brań nie zaciętych lub wyciągasz ryby. Takie miejsce nęcisz aż do pierwszego ochłodzenia zwiastującego jesień kiedy pojawią się zimne noce < 8C, wtedy lin i karaś znacznie zmniejsza swoją aktywność i raczej chodzi w specyficznych miejscach i godzinach. Łowisz na to samo czym nęcisz, jeżeli już na siłę chcesz wyróżnić przynęte to spróbuj różowy kolor mi dawał najlepsze efekty. Przynęta podana z dna, przypon krótki max 15cm a lepiej 10cm, spłąwik przelotowy aby topił żyłkę i dobrze sygnalizował brania podnoszone. Haczyk nr 10-12 np. Guru MWGB na przyponie 0.24-0.26mm spokojnie da radę przytrzymać rybę do 2kg przed wejściem w zielsko.


2. W oczekiwaniu na zmianę pogody.
Są dni w ciągu miesiąca kiedy nadchodzi zmiana pogody np. po tygodniu lampy słonecznej z temp 25C+ przychodzi ochłodzenie na 18-19C, zmienia się kierunek wiatru, w dzień robi się pochmurno czasem deszczowo. To idealne warunki na łowienie okazów zwłaszcza w południe bo ryby stają się jakby mniej ostrożne. Wystarczy wtedy sypnąć trochę zanęty + jakiegoś ziarna w czasie kiedy łowisz i dorzucać co branie. Oczywiście musisz mieć gdzie rzucić więc warto przygotować sobie stanowisko wcześniej. Zauważyłem też, że zmiana pogody następuje często w czasie około Nowiu lub Pełni Księżyca - to moim zdaniem najlepszy okres na aby połowić bez większego wysiłku.


3. Poznaj ścieżkę danego gatunku.
W obrębie danego gatunku są ławice rybb, które mają swoje stałe trasy przemieszczania się w zależności od pory dnia i roku a wraz z tym pożywienia oczywiście. Jeżeli znajdziesz taką ścieżkę to nęcenie jest zbędne bo ryby same instynktownie szukają pokarmu w jej obrębie. Jest to jednak już pewnego rodzaju sztuka bo może tak być co jednokronie doświadczyłem, że zestaw zarzucony 1m bliżej lub dalej może stać nie ruszony podczas gdy ulokowany idealnie będzie dawał piękne ryby. Niestety często owe ścieżki są umiejscowione tylko i wyłącznie w gęstym zielsku a wygrabienie zbyt dużej ilości powoduje utworzenie rybiej "obwodnicy". Tutaj potrzebna jest bardzo dobra obserwacja wody zwłaszcza w czasie świtu i zmierzchu, ryby zdradzają swoją obecność poprzez bąblowanie, spławy oraz poruszanie roślinnością obok, której przepływają. Są czasami takie dni, że brania będą tylko na ścieżce i połowi ten co zna jej przebieg, ryby po zachodzie słońca wyruszają w 2 godzinna przechadzkę po swoim rewirze. Oczywistością jest że spowodowane jest to mnogością pokarmu, który pozyskują z łatwością.

Offline Pan Owoc

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amator
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #79 dnia: 20.06.2024, 21:40 »
Dobra! Byłem dzisiaj poobserwować i cały ten syf opadł, niedługo przyjezdzam tu na nocke i zobaczymy. Mam 2 bankowe miejscówki na których zawsze tu widziałem ryby. W dodatku dzisiaj poobserwowałem i pełno spławów karpi takich 2-3kg a nawet powyżej 5kg, fajne kobyłki.
Klasyczne wędkowanie to jest to 👌

Offline Pan Owoc

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amator
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #80 dnia: 15.07.2024, 11:54 »
Ogólnie tak, byłem wczoraj na północce i jedynie obcierki. Dno w syfie i w mule, dlatego padło na pop upa - niestety nic oprócz obcierek. Jednak dowiedziałem się paru rzeczy, łowią tu piękne liny na... ślimaki! Jednak to są ślimaki nagie, u mnie ciężko z takimi a bardzo chciałbym złowić lina. Czy może być rozbity ślimak ze skorupki? Została mi kukurydza i pellet więc podnęciłbym kilka dni w miejscu linowym...
Klasyczne wędkowanie to jest to 👌

Offline Pan Owoc

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amator
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #81 dnia: 16.07.2024, 12:42 »
Byłem tam wczoraj i dzisiaj. Wczoraj od 17 do 20, 2 karasie ogólnie z 10 brań delikatnych. Zauważyłem zależność - przychodzę na staw i widziałem bąble linowe, zanęciłem i już tych bąbli nie  widziałem. Pojawiały się za to w innym miejscu w którym nie nęciłem. To by znaczyło, że boją się nęcenia (?) Dzisiaj od 4 do 7, 1 karaś 2 brania, liny chodziły po tamtej ścieżce co wczoraj. W miejscu nęconym jedynie karasie. Łowiłem na czerwone robaki i ślimaki
Klasyczne wędkowanie to jest to 👌

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #82 dnia: 16.07.2024, 13:21 »
W jaki sposób nęcisz? Luźnym ziarnem procą/ręka? Wrzucasz kule zanętowe? Duże, małe?

Luźno podany towar (konopie, robaki, pellety) swoim pluskiem na pewno nie odstraszą ryb, a wręcz je zwabią tymże pluskiem i opadem.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Pan Owoc

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amator
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #83 dnia: 16.07.2024, 13:41 »
Luzem wrzucam ziarna kukurydzy, zanęty nie używam bo nastawiam się na większego lina a z tego co wiem to on raczej omija zanęte (Tak przynajmniej gdzies wyczytałem). Nie chodzi mi dokładnie o to, że boją sie momentu wrzucania ziaren do wody, ale ich istnienia tak jakby, omijają miejsca gdzie jest zanęcone.
Klasyczne wędkowanie to jest to 👌

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #84 dnia: 16.07.2024, 14:48 »
Przychodzi mi do głowy taka myśl, byś może na próbę spróbował nęcić tylko ciemnymi partykułami? Konopie albo pellet aller aqua (ma szary kolor).

Miałem kiedyś takie doświadczenie, że jaskrawe kolory przy nęceniu odstraszały ryby (jakby odstraszał je kontrast pomiędzy zanętą a dnem), z kolei na kolory ciemne, maskujące się z dnem podchodziły z większą ochotą i żerowały śmielej.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Pan Owoc

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amator
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #85 dnia: 16.07.2024, 15:18 »
Może tak, zobaczymy połowie kilka dni tak na czysto bez nęcenia
Klasyczne wędkowanie to jest to 👌

Offline Pszenicznik

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 216
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #86 dnia: 16.07.2024, 16:00 »
@Pan Owoc

Jeżeli chodzi o bąble to nie muszą być wcale liny choć całkiem prawdopodobne, że to one buszują w twojej zanęcie omijając haczyk czego wielokrotnie doświadczyłem.

Mogą to jeszcze być:
- koluchy a zwłaszcza te roczne potrafią żerować po kilka sztuk i dawać efekt piany jak u lina.
- małe karasie srebrne lub pospolite również roczne zbijają się po 20-30 sztuk i czasem z nimi też tak pieni mała wzdręga.
- raki
- naturalny gaz wydowyający się z dna, choć ten zazwyczaj nie robi piany i dość szybko bańki pryskają z powierzchni
- szczupak/okoń, który stoi na dnie i atakują drobnicę pod powierzchnią wzrusza dno
- płoć/wzdręga daje również małe banieczki jeżeli zanęta lekko zapadła się w mule
- amury wyrywające glony z dna
- większy karaś pospolity potrafi stać w miejscu przez kilkadziesiąt minut i co chwilę bąblować a jednocześnie nie pokazując brania na spławiku
-  finalnie mogą to być jeszcze karpie/leszcze/japońce/liny i pewnie inne ryby, których nie łowię.

Na mulistym dnie zanęta nie jest dobrą opcja bo daje dużo zapachu i ryba instynktownie zaczyna ryć w jej bliskim promieniu co powoduje ogromne zamieszanie na dnie i widoczność spada prawie do 0. Na lina nie ma co dużo sypać dosłownie kilka ziarek kukurydzy z puszki lub kilkanaście pszenicy/konopii gotowanych. Obserwujesz czy są brania jeżeli widzisz, że ryba chodzi i masz jakieś fałszywe brania lub coś wyciągasz z wody to dorzucasz kolejną porcję tak aby na dnie nie było za dużo towaru. Jest duża szansa, że łowisz w miejscu gdzie ryby naturalnie żerują i nie potrzebne jest nęcenie tylko dobry czuły zestaw + refleks.

Zastosuj lekki spławik do brań podnoszonych jak Drennan Visi Vag 2 o gramaturze 1g jeżeli łowisz na te 15m jeżeli dalej to większy. Większość obciążenia jest już w spławiku a ty doważasz sobie tylko antenkę, daj za samą pętelką gdzie łączysz przypon z żyłką gówną kilka małych śrucin ciasno koło siebie tak by wystawała tylko czerwona farba antenki. Docelowo ta śrucina będzie znajdowała się 1cm nad dnem i gdy ryba podniesie haczyk z przynętą to będziesz to widział. Ale właśnie nie możesz tutaj zastosować standardowej długości przyponu jak 15-20cm bo lin to nie wzdręga, która ucieka do powierzchni, on bardzo dostojnie podnosi się kilka cm nad dno więc przypon musi być krótki najlepiej ok 5-7cm. Przy takiej długości będziesz dobrze widział branie podnoszone jak i topione kiedy ochoczo zassie przynętę. Żyłka główna coś koło 0.20-0.22mm tak by oddawać dalekie i celne rzuty, dobrze przenosić branie na spławik oraz mieć zapas mocy do przytrzymania średniej ryby. Sam haczyk i grubość przyponu trzeba dostosować do warunków, ja zacząłbym od Drennan Specimen Plus nr 16 i żyłki 0.18-0.20mm to mocny i mały haczyk, który poradzi sobie z mikro rybką oraz większym linem. Na hak biały robak/pszenica/konopia/czarny pellet (jak wspomniał słusznie Azymut)/kukurydza. Strzelasz z procy tym czym nęcisz co branie lub jak uznasz za słuszne. Wędka w ręce aby szybko reagować na branie i nie zrażaj się drobnicą, która pewnie będzie pierwsza przechwytywać twoją przynętę. Przy braniu nie tnij odrazu bo to czuły zestaw i będzie pokazywał obcierki ryb poczekaj tak ok 1s jak spławik się zatopi lub wynurzy.

Jeżeli liny bobrują w mule to szukają zazwyczaj małych frakcji, bo trudno tutaj o coś większego w dużej ilości. Oczywiście gustują też w ślimakach, które cmokają z łodyg trzcin lub grążeli oraz młodych rakach i małżach. W pełni sezonu letniego czyli właśnie teraz lubują się też w nasionach grążela zółtego (jeżeli te występują), podobnie jak piżmaki i koluchy. Znajdują się w zielonych takich jakby cebulkach nad powierzchnią wody. Są mniej więcej wielkości konopii i wystarczy je zaparzyć w termosie parę godzin przez co stają się miękkie w środku a z zewnątrz chrupkie co chroni przed typową drobnicą.

Gdy będziesz mocno zmęczony to takie łowienie nie ma sensu więc zmień przypon na dłuższy tak ok 25cm, daj większy hak np nr 8 i wypełnij go całego przynętą tak by nie był wyczywalny pod palcami. Do tego nadają się idealnie kukurydza + białe robaki/kompościaki. Całość połóż na dnie i spokojnie czekaj na zatopionienie lub odjazd.

Teraz liny żerują dość dobrze w godz 4-10 rano oraz 18-22 wieczór, w nocy też ale znacznie gorzej a u mnie jeszcze jest problem z koluchem także odpuszczam nocne łowienie.

Offline Pan Owoc

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amator
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #87 dnia: 16.07.2024, 16:10 »
Wątpię żeby było to coś innego niż lin, bardzo charakterystyczne bąble i piane ma ten gatunek podczas żerowania. Dzisiaj po burzy się wybiore i powiem co zaobserwowałem. A no i w łowisku jest masaa wzdręg do 10 cm, mówiąc masa mam na myśli to, że jak wpadnie coś do wody to odrazu przechwytują, dlatego stosuje tylko ślimaki, czerwonego robaka i kukurydze bo to jest dla nich za duże.
Klasyczne wędkowanie to jest to 👌

Offline Pan Owoc

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amator
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #88 dnia: 16.07.2024, 21:19 »
Byłem i tak: Łowiłem w miejscu gdzie co jakiś czas były bąble (Liny widziałem chodziły po całej długości brzegu). Były brania, lekko wystawiane, podtapianie czy zatapianie spławika całkowicie - za każdym razem nie było przynęty (Czerwonych robaków). Próbowałem zaciąć w różnych momentach jednak zawsze konczyło się brakiem ryby, co zrobić aby tak się nie działo?
Klasyczne wędkowanie to jest to 👌

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sposób na dziką wodę
« Odpowiedź #89 dnia: 16.07.2024, 21:28 »
Czerwonych robaków? To jakiego haka używasz?

Spróbuj pelletów, na haku nr 14 lub 16, mowa o tych gotowych, haczykowych. Zanęć trochę zwykłym pelletem, wtedy możesz łowić bardziej selektywnie. Ogólnie lin nie jest taki chytry, i wg mnie przy wagglerze, jak łowi się w prawidłowy sposób, to jak połknie przynętę, to będzie zacięty w większości przypadków. Jednak jak jest sporo drobnicy, to będą rzucać się na wszelkie robactwo, przed linem. Kukurydza też będzie selekcjonować, choć słabiej.

Mój patent to podsuszenie sobie takich pelletów haczykowych na słońcu (ale bez przesady, aby nie pływały), przez co robi się skórka i lepiej trzymają się haka, tracą też trochę swej wyporności, co zazwyczaj będzie korzystne. Drobnica wyżera sobie inne rzeczy, a lin odkurza pellety :)
Lucjan